Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konwalie w deszczu

Dlaczego kobieta wierzy, że zmieni mężczyznę ipo slubie przestanie pić?

Polecane posty

Gość konwalie w deszczu

Z jakiego powodu, kobiety decydują się zawrzeć związek małżeński z mężczyzna, który ma problem z alkoholem. Dlaczego wierzą, że go zmienią i przez małżeństwo on przestanie pić. Czy to jest ślepa miłość, naiwność, czy głupota, a może są jeszcze inne powody którymi się kierują. Proszę o poważne wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co w tym dziwnego? kobiety w większe głupoty wierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
później wielce narzekają i skamlą o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, później narzekają, ale jak to się ma do alimentów? W niepokalane poczęcie nie wierzę. Niektóre osoby boją się samotności, są uzależnione lub zdominowane psychologicznie od partnera i niepotrafią odejść, albo uważają że lepsze byle jakie portki byle by były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalie w deszczu
Nie wchodźmy w wątek dzieci, ich nie ma, skupmy się proszę na tej kobiecie i tym co ona myśli, czym się kieruje dlaczego mimo, że widzi że on pije, to chce z nim być i formalizować związek jeszcze, mieć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na samym początku gdy jeszcze nie ma rodziny i obowiązków może i takie życie rozrywkowe jest całkiem w porządku, ale gdy przychodzą dzieci wtedy pogłębiający się alkoholizm będzie sporą przeszkodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalie w deszczu
podszywie, bądź tak uprzejmy i nie atakuj mojego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomyślałaś/łeś że partner może skutecznie ukrywać swój nałóg? Tym bardziej gdy dzieli dwojga znaczna odległość? W erze telefonii komórkowej można było się jeszcze kapnąć,że coś nie gra...ale były czasy,gdy pisało się tylko listy.One nie śmierdziały wódą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda stara jak świat: kobieta wierzy, że mężczyzna po ślubie się zmieni, a mężczyzna liczy na to, że kobieta się nie zmieni. Jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało jest to święta prawda. I jeszcze jedna prawda: on się NIE zmieni, a ona się zmieni na pewno. Ludzie oszczędzili by sobie masy rozczarowań gdyby przyjęli to do wiadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalie w deszczu
A pomyślałaś/łeś że partner może skutecznie ukrywać swój nałóg? Tym bardziej gdy dzieli dwojga znaczna odległość? == Tak tyle, że oni mieszkają ze sobą i ona widzi jego zachowanie i mimo to chce się za niego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta ja...gość z 19:48:35 A są problemy w jej rodzinie? Jakieś nałogi ojca,matki...problemy typu DDD? gość z 19:49:48 Coś w tym jest,tyle,że do poprawki:) On żeniąc się z nią,myśli,że ona się nie zmieni...ale się zmienia.Ona wychodząc za mąż myśli,że on się zmieni,a on...szkoda gadać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wyszłam za mojego męża chociaż wiedziałam że pije za dużo- bo miałam dość domu rodzinnego, chciałam z niego uciec i się usamodzielnić, a mój przyszły mąż miał mieszkanie. Wiedziałam że nie będzie łatwo, bo mój ojciec pił, ale wolałam męża niż swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu ja,gość z 21:57:35 I tu jest pies pogrzebany... Uciekłaś z deszczu pod rynnę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, uciekłam z deszczu pod rynnę. Natomiast ja nawet nie oczekiwałam, że mój mąż przestanie pić. Pił i już. Wzięłam go razem z jego piciem. Nie był to łatwy czas, ale się skończył. Mój mą zapił się po 3 latach, a ja zostałam sama. Miałam własne mieszkanie i mogłam zacząć układać życie od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim sensie sie zapił? Zmarł na marskosc watroby czy co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmarł na powikłania marskości wątroby- żylaki przełyku mu popękały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologii nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż też pił, cpał, był rozrabiaką ,korzystał z życia ile się dało, ale go utemperowałam. Gdy urodziła nam się córka rzucił wszystko i od 5 lat jest przykładnym ojcem i mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×