Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

codziennik odchudzającej się grubaski

Polecane posty

Gość gość

Ś- 2 mormonki z serem białym ze szczypiorkiem O - kasza z kiełbaską K - 2 mormonki z wędlinką 2 banany serek waniliowy duży Ocena = źle bo nie powinnam zjeść serka ani 2 bananów a na obiad coś lepszego Poniżej krytyki a ja przecież poddawać się nie chce i zamierzam dalej walczyć o szczupłą sylwetke Jestem z siebie niezadowolona ale ta porażka mnie tylko wzmocni i jutro dam z siebie wszystko Cel uświęca środki a konsekwencja jest moim kluczem do sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to sa marmonki ? kasze lacz tylko z warzywami,nie z bialkiem babany i serek wurzyc na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasza jest ok. Kiełbaska, no zależy jaka, ale zwykle są tłuste. To moje menu wyglądało dziś tak: śniadanie - 4 kromki chleba z dżemem (4 bo zostały te przy piętce, normalnych by wyszły 2) obiad - 2 małe placki ziemniaczane (pieczone, nie smażone na tłuszczu), chochla gulaszu z kurczaka z dużą ilością marchewki i cebulki, buraczki gotowane kolacja - jabłko Nie odchudzam się, ot, tak jem. Przestań się obżerać tłustym i ciężkim żarciem to waga sama zjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem ciekawa co to są mormonki? może jakaś odmiana bułek? i pytanie do czemu nie można do kaszy z warzywami dorzucić mięsa? ja często jem właśnie taki zestaw kasza + gotowany kurczak + warzywa, jestem w trakcie odchudzania więc to źle że tak jem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, tych mormonek nie ma w googlach?? x Ja też kaszę z mięchem jem. Ważne, żeby nie jeść dużo, a jednocześnie jeść urozmaicone potrawy z dużą ilością błonnika. Nie widzę powodu żeby nie łączyć węglowodanów z białkami, jeżeli się tych węglowodanów nie wpiernicza nie wiadomo ile. Cudów nie ma laski, trzeba ograniczyć ilość kalorii, to i waga spadnie. Człowiek to nie perpetuum mobile i powietrze w biodra nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×