Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwaczka to ja

Nie czyszczę dziecku uszu

Polecane posty

Gość dziwaczka to ja

bo wierze, ze wlasnie uszami dostaja sie infekcje do organizmu. Jest taka teoria, zeby nie usuwac woskowiny bo chroni przed chorobami. poki co sprawdza sie, kilkimiesieczne niemowle nie choruje mimo ze mam przedszkolaka w domu i nie karmie piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie czyść, ale jak dziecko nie będzie mówić to się nie zdziw, bo zalegająca woskowina powoduje głuchotę a ta brak rozwoju mowy, mój 4 latek darł się i wciąż go uciszaliśmy, poszłam na badanie słuchu i wyszło że nie dosłyszy, zaczęłam szukanie skąd niedosłuch laryngolog tylko zajrzał do ucha i za głowę się złapał, cerumen przez miesiąc i płukanie uszu, po wypłukaniu starej zaschniętej woskowiny słyszy idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslałam,że tylko ja taka "inna" jestem. Nigdy nie czyściłam uszu dzieci swoich, myłam owszem jak woskowina wychodziła z tego otworku ale żeby cos tam wkładać! Nigdy! Moje dzieci nigdy na uszy nie chorowały, w ogóle bardzo mało chorują, jeśli już to jakieś wirusówki lub zakaźne, angina czy grypa, czy tez apalaneie ucha itd. to obce nam choroby. Jestem mama 7 i 3 letniego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starszemu dziecku czyszczę uszy ale tylko wtedy jak widzę, że woskowina sie "wylewa".Nie szoruje mu tam patyczkiem co chwile A młodszy na razie ma sie dobrze :) mowi wyraznie sylaby, wiec slyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarra jajcarra
Ja czyszcze tylkktyle,ile sie da platkiem takim zwyklym do demakijazu,tak z zewnatrz. W srodku nie grzebie. Lekarz tak przykazal. Ucho powinno samo sie oczyszczac. To,co u jednej z przedmowczyn sie stalo,to nie jest sytuacja standardowA,to jakas rzadkosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czyszcze ale bardzo, bardzo rzadko. jak już widze ze sama wyłazi z ucha. tak poradziła mi położna. nigdy w życiu bagietkami, bo one może i czyszcza powierzchownie, ale częsć też wpychają głebiej. najlepiej kupić płyn do czyszczenia uszu. ja mojemu synowi każę myć uczy kiedy go kąpię, jego paluszki pasuja do ucha idealnie i co ma umyć to umyje a co ma zostać to zostaje. kiedyś nie było bagietek, czyściliśmy uszy palcami i bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo myje się tylko zawnętrzną małżowinę uszną a nie kanał słuchowy i trąbią o tym od lat więc coś w tym jest (dla mnie akurat to oczywiste). Pałeczki do uszu nie wchodzą w grę , wystarczy zrobić cienki "tampon" z waty , lekko wyczyścić wychodzącą woskowiną i wymyć całą małżowinę uszną od wewnątrz i zewnątrz (za uchem) i tyle. Jeżeli zaglądając dziecku do ucha nie widzimy woskowiny to znaczy że ucho jest prawidłowo oczyszczone. Moja pediatra polecała by czyścić ucho naturalnym olejkiem z dodatkiem z nagietka by natłuścić lekko kanał słuchowy po wymyciu ucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to zależy od budowy ucha, jednemu się woskowina wyleje innemu nie, brak mycia uszu może spowodować duże komplikacje, nie chodzi o wtykanie patyczka co chwila ale przynajmniej co kilka dni głębiej niż zewnętrzna małżowina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój też nie chorował dopóki nie poszedł do przedszkola - czy czyściłam uczy czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja opiekowałam się dzieckiem, któremu mama uszy nie czyściła..to dziecko miało żółtą wydzielinę w uszach i wydostawała się ona na zewnątrz..to było ohydne..dziecko wyglądało na zaniedbane..i takie po części było, bo matce się nie chciało go czasami kąpać i 4 dni..żenada..jestem w 8 miesiącu ciąży i mam zamiar dbać o dziecko ! Ja sobie czyszczę uszy, a gdy tego nie zrobię to mnie swędzą i gorzej słyszę, czuje dyskomfort..dlatego mojemu dziecku też będę czyścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patyczki nie są do czyszczenia uszu ludzie kochani. Do tego są specjalne płyny...Patyczkiem to same sobie nie powinnyście czyścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czyscisz wcale? Ja myje małżowinę uszna wacikiem, przy dziurce delikatnie zbieram wosk który się wydostaje, nigdy nie wkładam nic di dziurki. Wezcie sobie pierwze lepsze opakowanie patyczków kosmetycznych, na każdym napisane jest "nie wkładać do uszu". Czyscioszki, wpychacie sobie tymi patyczkami wydzieline dalej! Jak jest potrzeba wyczyszczenia nadmiaru wosku to robi się to u laryngologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz na parę tygodni używam płynu audi baby- wkrapla się trochę i wypływający płyn oczyszcza w środku uszy. Patyczkami nie grzebię, jedynie w zakamarkach małżowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze czyscilam, maly ma 2.5 roku i tez nie chorowal; musle ze to glupia teoria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie zadnych patyczkow do uszu!!! Ja tez o tym nie wiedzialam, dopoki mnie laryngolog nie uswiadomil. Jak ktos juz wyzej pisal, cerumin bardzo ladnie czysci uszka, potem wystarczy platkiem kosmetycznym zebrac to, co wyplynie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka żona i kucharka
no podobno powinno się pozwolić woskowinie "wypadać" samej z ucha. a nie grzebać patykami i wydłubywać te brudy. wszystko jest po coś ;) matki natury się nie powinno poprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka tego  tematu
tak, straszy nie choruje powaznie, nigdy nie mial antybiotyku . Czasami lapie meczacy katar, ale nie bral chyba nigdy zadnych leków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandajamrozik1
teraz istnieją specjalne płyny, które oszyczają uszy, mam taki z babycap, cała wydzielina jest ladnie usunieta, natomiast nigdy nie uzywam do tego patyczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja patyczków nie używam od 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uszy się myje nie czyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi synowie mają uszy czyszczone olejkami w sprayu, takimi jak fonix. Dzięki nim nie mamy żadnych kłopotów z nadmiarem woskowiny w uszach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek przez woskowine nie doslyszal na jedno ucho, badanie sluchu wyszlo nieprawidlowe potem laryngolog okazalo sie ze ma duzo woskowiny, dostal specjalne kropelki na rozpuszczenie tego i nastepne badania słuchu wychodzily ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, że i my zaczęliśmy używać sprayu fonix, miałam już dość kłopotów z patyczkami. Najmłodszy ich nie znosi a starszy miał korek z woskowiny. Starczy mi wrażeń, stwierdziłam, że czas na radykalne zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uszy się myje nie czyści, a już na pewno nie jakimś chemicznym sprejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
woskowina jest po to, zeby chronić uszy przed infekcjami, wiec logiczne jest, że nie powinno sie jej usuwać, a jedynie zgarniać nadmiar, który wydobywa się na zewnątrz ucha, ja tak robie, dziecko 19 miesiecy, raz tylko miało gorączkę jednodniową, poza tym zdrowe. Czasem może sie zdarzyć, ze ktoś wytwarza woskowinę w nadmiarze, która nawet zasycha na taką twardą grudkę, wtedy rzeczywiście trzeba ucho bardziej doczyścic, ale raczej nie częste są te przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czyszczę fonixem, sama woda to za mało. Teraz przynajmniej nie ma nadmiaru woskowiny i synek nie dłubie w uszach. Moim zdaniem to bezpieczniejsza metoda i profilaktyka, jeśli chodzicie z dzieckiem regularnie na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikkaZ
Moja córka ma nadmierne wydzielanie woskowiny. Nie wyobrażam sobie żeby nie czyścić jej uszu. Są spraye które nie mają żadnych zbędnych dodatków ani olejków np. Vaxol. To czysta oliwa z oliwek, dobrze radzi sobie z nadmiarem woskowiny. Jedno opakowanie wystarcza mi na kilka miesięcy. Raz czasem dwa razy w tygodniu czyszczę uszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula

Patyczki, służą tylko do czyszczenia zewnętrznej części ucha. Stosowanie wewnątrz może podrażniać i być przyczyną gromadzącego się korka woskowiny. Jeśli miałabym doradzać to zostaję przy fonixie, ponieważ zabezpiecza mnie na basenie, przed infekcjami. A jak wiemy, zima nie trudno o infekcje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×