fotelik maxi cosi priori a rozkladanie do spania

witam,czy ktoras z mam ma fotelik?czytalam troche,znalazlam na allegro fajny uzywany ale jakos nie widze tego rozkladania.fotelik montowany przodem.oparcie regulowane.ale jak regulowane skoro oparcie jest oparte o tapicerke samochodu?Skoro pociagne ten niebieski pycel do zmiany katu nachylenia pleckow to przeciez sie nie rozlozy bo jak?nie bardzo to widze...

On się tylko troszkę rozkłada, nie całkowicie. Siedzisko trochę się wysuwa do przodu i ono "ciągnie" za sobą oparcie dając delikatny kąt nachylenia. Nie ma szans rozłożenia fotelika jak nosidełka na przykład.

Ale fajny jest ;] Syn spał w nim elegancko, z tym delikatnym pochyleniem. Bo w tych większych fotelikach to chodzi bardziej o to, żeby się głowa nie dyndała w zwisie :P tylko leży sobie ładnie oparta na zagłówku.

no wlasnie,na aukcji napisane jest,ze 5 katow nachylenia.nie bardzo chce mi sie wierzyc.moj syn skonczyl 9 miesiecy,w nosidelku tym 0-11 jest mu ciasno ale zeby jezdzic na siedzaco zupelnie to nie wiem..jak myslicie,poczekac jeszcze skoro tylko tak lekko ten maxi cosi sie rozklada?

tryczka podpowiedz mi bo nie bardzo wiem co robic :(

Kurcze, za nic nie mogę sobie przypomnieć kiedy my przełożyliśmy syna do tego fotelika... Właśnie jak przestał się mieścić w tym mniejszym i nogi mu się już mocno opierały o siedzenie, ale wieku za nic nie pamiętam. A syn dobrze siedzi już? Bo jak tak to luzik. A jak nie to będziesz go wozić póki co w ten pochylonej pozycji i będzie ok wydaje mi się. Wygodniej dla dzieciaczka.

Moja do roku jeździła w tym od 0 do 13. Zobacz sobie na jakiś innych aukcjach jak się rozkłada, napewno jest gdzieś pokazane. Oparcie jest niby prze siedzeniu samochodu, ale to właśnie jak ktoś napisał wyciąga się do przodu. Moja ma 3,5 roku i jak zaśnie nadal jej rozkładam, chociaż głowa jej nie leci i śpi wygodnie. Gorzej jej będzie spać w foteliku od 15 kg, bo już tak się nie rozkładają.

siedzi stabilnie ale wyczytalam ze tez jazda przodem gorsza jest bo podczas hamowania dzieciaczka kregoslup moze cierpiec(przy jezdzie tylem i hamowaniu nie-przy tak malym dziecku) wiec nie wiem,czy na sile go w tym malym trzymac czy przekladac :(