Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prosze pomocy bo mnie juz boli glowa od myslenia o tym

Polecane posty

Gość gość

Postaram sie krotko opisac sytuacje. Mam ojca po 3 udarach, ktory porusza sie na wozku. Mieszka z nim moj 25 letni brat. Wszystko wydawalo sie byc w porzadku (mama wysyla pieniadze zza granicy, bo zarabia na dom). Jedynym zadaniem brata bylo zadbanie o ojca. Opiekunke na 5 h dziennie (ktora kapie ojca) i sprzataczke oplaca mama. Tzn tak jej sie wydawalo. Tak mialo byc. Brat dostawal 4000 miesiecznie na oplaty, jedzenie, zadbanie o ojca. Moja starsza siostra przyjechala bez zapowiedzi (miala byc w sobote, zjawila sie w poniedzialek) i co zobaczyla to az sie serce kraje. Ojciec pewnie z 2 tygodnie nie umyty, wszedzie syf, pelno puszek po libacjach. Brat mowil, ze ojciec nie chce jesc, a jak sie okazalo... glodzil go. Jak zrobilysmy tacie jedzenie, to zjada wszystko jakby jedzenia nie widzial na oczy. ;( Opiekunki nikt nigdy nie widzial na oczy... Sasiadki przyszly na skarge ze nieraz ojciec godzinami wola brata, a tam w drugim pokoju strwa libacja... Moze ojciec nie byl nigdy idealnym czlowiekiem, bo tez lubil wypic, ale... nikt nie zasluguje na takie traktowanie. Mi brat rzadko otwieral drzwi - jak sie zapowiedzialam z wizyta to wygladalo ze jest ok (ojciec niewiele mowi po 3 udarze). I teraz nie wiem co robic. Mieszkam 30 min drogi od ojca, w mieszkaniu Tesciowej, ktore wynajmujemy. Mam 1.5 roczna corke. Pracuje po 3 h dziennie, a dziecko chodzi do zlobka. Musze cos pomyslec aby zmienic los Taty, ale nie wiem co. To nie moje mieszkanie, wiec niebardzo wiem jak prosic o to aby z nami zamieszkal. Moglabym sie przeprowadzic z mezem do ojca (ale co wtedy z bratem? wywalic go z domu? pilnowac? mnie nie slucha, a maz wraca tylko w weekend). I nie wiem czy podolam z praca i opieka nad ojciem. A gdzie opieka nad moim dzieckiem? Moglabym ja zarzadzac kasa od mamy, robic im zakupy, zanosic ojcu obiad i przygotowac kolacje aby nie byl glodny. Wziac ta opiekunke na 5 h dziennie jak bede w pracy i na czas ugotowania obiadu, ale... bedzie brat. Niby bez pieniedzy nie bedzie pil, ale mimo to nie wiem czy podolam codziennie biegac z corka do ojca i mu gotowac i zajmowac sie nim. :( Jednoczesnie nie moge pozwolic na takie traktowanie. caly ranek mysle, az boli mnie od tego glowa. Boze, poradzcie cos... Plakac mi sie chce jak p[omysle ze moja corka tez moglaby mnie tak kiedys potraktowac... Najgorsze ze sasiadki slysza, ze brat sie wydziera na ojca, nie wiem czy go nie bije ;( Mama bedzie mogla wrocic dopiero za 2 lata... Tak to prazyjedzie w wakacje na 2 miesiace, siostra tez mieszka daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na powazne tematy nikt sie nie wypowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci i dla mnie jest to nie do pomyślenia żeby kogokolwiek tak traktować. Może porozmawiaj z mamą żeby kasę tobie przesyłała, zatrudnij opiekunkę i jeżeli jest to możliwe to częściej bądź u ojca. Brat pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra!!! co to za brat, cierpi ojecie który nie umie, nie może się obronić. Ciężko doradzić co masz zrobić, skomplikowana syt. Na pewno brat NIE MOŻE dalej zajmować się ojcem! przepuszcza wszystkie pieniądze, ojciec głodny i brudny... a co z tą opiekunką, piszesz ze przychodzi na 5 godz i nie widzi co sie dzieje??? nie myje, nie karmi ojca?? na pewno opiekę powinnać nad ojcem przejąć ty albo siostra. skoro ty wynajmujesz mieszkanie to powinnas się wprowadzić do ojca... tylko nie wiem co z tym bratem??? może niech on teraz powynajmuje i zacznie żyć na własny rachunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, Brat nie pracuje. Ma gdzie mieszkac, co jesc, w co sie ubrac, jedynym jego zadaniem bylo zadbac o komfort ojca, podac mu czasem cos do picia, zrobic herbate czy kanapki. Obiad miala gotowac opiekunka, z ktorej brat zrezygnowal (pewnie za malo mu bylo kasy na picie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego brat zarzadza tą kasą??? pogadaj z mamą powiedz jak wygląda syt, niech kasa idzie do ciebie. Opiekunka niech przyjdzie np rano, ojca, nakarmi, umyje, zrobi mu sniadanie, obiad w wieczorem ty podskocz codziennie (30 min drogi to blisko) daj mu kolację, lekarstwa, ułóż do snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieniądze mama niech wysyła Tobie lub siostrze, bratu dajcie ultimatum, że albo zacznie się normalnie zachowywać i pomagać przy ojcu, albo niech pakuje manatki i się wyprowadza. Weź opiekunkę i kogoś do sprzątania, tak jak to było umówione. Jeżeli sama nie jesteś w stanie codziennie dogladać taty, to poszukaj kogoś, kto siedziałby z nim popołudniami- opiekunka od rana do powiedzmy 12-13, potem tata pobyłby trochę sam- o ile to możliwe- a potem znów ktoś by do niego przychodził na jakieś 4 godziny. Myslę, że ze znalezieniem kogos takiego nie powinnaś mieć kłopotu, zawsze jakaś starsza pani chetnie dorobi sobie do emerytury. A swoją drogą gdyby to był mój brat, to urządziłabym mu taki sajgon, że na długo by to zapamiętał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat zrezygnowal z opiekunki o czym powiadomila mnie sasiadka. Wczoraj. Jakos odnalazlysmy opiekunke i sie okazalo ze on jej nie placil za sprzatanie i gotowanie, a za zajmowanie sie ojcem - jeden miesiac, i tak bylo dopoki nie powiedzial, ze rezygnuje z jej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz o wszystkim matce, niech przesyła pieniądze tobie. zatrudnij opiekunkę ktora zajmie sie ojcem, ty jej płać, a bratu zagroź policją, jezeli będzie sie buntował. albo niech się weźmie za siebie albo niech spiernicza na drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Weź kasę od mamy i wynajmij opiekunkę na 8h - 10h nie na 5h. Rób opłaty za mieszkanie, ale bratu nic nie dawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec pewnie z 2 tygodnie nie umyty, wszedzie syf, pelno puszek po libacjach x szok!!!! mieszkasz pól godziny drogi od ojca i w ogóle sie nim nie interesujesz!!! jak mozna przez dwa tyg nie przyjść i nie zobaczyć co się dzieje!!! wiedząc że braciszek to niezłe ziółko. głupie tłumaczenie że brat nie wpuszcza, to też twoje mieszkanie i twój ojciec, powinnaś mieć do niego klucze. I też ojcem się zajmować anie wszystko zwalić na brata (chociaż jego zachowanie potępiam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem zdania by mama wysylala pieniadze tobie. moze przenescie sie z mezem do tamtego mieszkania(jesli jest mozliwosc i wolny pokuj) . w kazdym razie powiedz mamie o wszystkim .... i powiedz na co ida jej pieniadze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak pomyslałam niezła z ciebie córeczka, mieszka za płotem prawie, ojciec sparaliżowany, zalezny od osób trzecich a ona.... ma wszystko w nosie. jakby ojcie umarł z głodu byłabyś współwinna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu na nią się wydzieraćie,że jest zła autorka ma swoje dziecko, prace i obowiązki a brat kawaler to chyba może na miejscu się zajmować ojcem? Tym bardziej,że mieszka w jego mieszkaniu. I pisze się pokój nie pokuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich osób trzecich? Syn którego spłodził to osoba trzecia? Ja p*****le! Autorko matka niech kase tobie przelewa opłac czynsz, rachunki za wode, prad,gaz i opiekunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby bez pieniedzy nie bedzie pil, ale mimo to nie wiem czy podolam codziennie biegac z corka do ojca i mu gotowac i zajmowac sie nim. x ale nie masz innego wyjścia! musisz podołać. przeciez córka jest w żlobku więc nie musisz z nią biegać. Zatrudnij opiekunkę, bedzie ci lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brat do roboty na ten czas co opiekunka bedzie w chcacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a autorka ma zrezygnować z roboty bo bezrobotny brat musi pic i nie ma czasu na obowiązki jakie wy głupie jesteście ..... syn też może się zajmowac ojcem dlaczego zawsze od córek się tego wymaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu na nią się wydzieraćie,że jest zła autorka ma swoje dziecko, prace i obowiązki a brat kawaler to chyba może na miejscu się zajmować ojcem? Tym bardziej,że mieszka w jego mieszkaniu. I pisze się pokój nie pokuj. x bo ona umyła od wszystkiego ręce! co z tego że brat powinien zajmować sie ojciem ale jak widzisz się nie zajmuje! on siedzi chory, głodny, brudny... bo kochana córeczka nawet nie przyjdzie w odwiedziny, jakby nie siostra pewnie by dalej siedział głodny. piszesz że autorka ma swoje obowiązki... ojciec chyba też sie do nich zalicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a braciszek święty jest wg Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a autorka ma zrezygnować z roboty bo bezrobotny brat musi pic i nie ma czasu na obowiązki jakie wy głupie jesteście ..... syn też może się zajmowac ojcem dlaczego zawsze od córek się tego wymaga? x ale syn sie nie zajmuje!!!! umiesz czytać??? jasne, niech zostawią ojca na pastwe losu bo brat powinien. brat jest nieodpowiedzialny i uzależniony od alkoholu... czy można powierzyć mu wg ciebie opiekę na osobą niepełnosprawną??? mnie szokuj fakt że autorka mieszkająca pól godz drogi od ojca w ogóle nie przychodzi, nie kontroluje syt, wszystko zwaliła na brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja pisze ze jest swięty>???? zachowuje sie paskudnie, powinien wylecieć z tego domu na zbity pysk! ale ja patrze na chorego ojca, jemu się krzywda dzieje a nie braciszkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłosić do opieki społecznej,ze brat alkoholik wymagający leczenia odwykowego znęca się nad ojcem i pozbawia go środków do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za świadków brac sąsiadki z kamienicy ,siostre i wnioskować o eksmisje agresywnego alkoholika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przecież przyszła i zobaczyła, odczepcie się od kobiety. też bym się nie spodziewała, że moje rodzeństwo mogłoby taki nr wywinąć. to nie jest obca osoba, więc nic dziwnego, że babka nie wpadła na pomysł, że musi robić naloty i inspekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co zwaliła na brata? brat nie pracuje zawodowo, a ma gdzie mieszkać i dostaje wcale nie takie małe pieniądze, więc powinien się poczuwać do obowiązku, nie tylko moralnego zresztą, po prostu opieką nad ojcem i mieszkaniem zarabia na siebie. oczywiście w praktyce, to się nie sprawdziło, więc trzeba brata odciąć całkowicie od kasy. generalnie autorka jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia- pewnie cale dzieciństwo użerała się z ojcem alkoholikiem, a teraz ma tam wrócić, żeby zajmować się chorym- co samo w sobie jest wykańczające psychicznie i fizycznie, a to wszystko w atmosferze meliny robionej przez brata. a jak go odetną od źródełka z forsą, to dopiero się zacznie piekło i awantury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość no przecież przyszła i zobaczyła, odczepcie się od kobiety. też bym się nie spodziewała, że moje rodzeństwo mogłoby taki nr wywinąć. to nie jest obca osoba, więc nic dziwnego, że babka nie wpadła na pomysł, że musi robić naloty i inspekcje. x kiedy przyszła???? juz jej siostra się wcześniej zainteresowała... mi się w głowie nie mieści, mieszkać tak blisko, wiedzieć jaki braciszek dobry i dwa tygodnie do ojca nie zajrzeć!!!! już nie pieprzcie głupot! chociaż te wszystkie posty obronne to chyba pisze sama autorka! też mam matkę poważnie chorą i zajmujemy się po równo, ja i brat! ja jestem w jeden dzień, brat w drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty autorko od siebie zaoferowałaś ojcu wcześniej???? brat niech się zajmuje, matka niech płaci za rachunki i za opiekunkę... a ty wspaniała córeczka nawet w odwiedziny nie pofatygujesz się. taak... ty masz swoje życie... pracę 3 godz dziennie, żłobek dla dziecka .... biedulka... i nie pochwalam tutaj oczywiście zachowania braciszka, ale ty też nie jesteś święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za praca na 3 godz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz autorko jest was przynajmniej troje rodzeństwa , ojciec jest schorowany ale nie leżący , ma swoje mieszkanie i co miesiąc budżet 4 tys zł - to kwota o jakiej wielu może tylko pomarzyć . Rozumiem twój szok ale sama nie jesteś bez winy . Dobrze jednak ,że nie poprzestajesz tylko na jęczeniu i chcesz zmienić sytuację ojca . A możliwości masz całe mnóstwo . począwszy od wprowadzki aż do wynajęcia kogoś to całodziennej opieki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×