do PLEBSU mieszkajacego z teściami

Musi was strasznie jad zalewać ze wokół ludzie zadowoleni zyja sobie na swoim a wy kisicie sie z tesciowymi i macie strasznie smieszne problemy typu : tesciowa zjadla mi jogurt tesciowa pocałowała mi dziecko tesciowa zrobila nie takie zakupy jak trzeba tesciowa kupila parowki 70%miesa a nie 80%truje mi dziecko itd.itd.itd..... jezeli nie chce sie wam wyprowadzić bo jest tak wygodniej to z jakiej paki plujecie jadem na osoby które przygarnely was jak bezpańskie psy? Troche wdzięczności plebejuszki

Haha 100%racji

..pomieszkaj troche z nimi i napisz to jeszcze raz za jakiś czas...:)

no jest racja. Ja akurat mieszkam z rodzicami i wiele ich zachowań mnie drażni ale na razie to ich dom i ich zasady:) mamy wspólną kuchnię w której gotuje mama i jestem jej za to wdzięczna bo ja już mogę zająć sie czym innym. Jak jedziemy do teściów to też jesteśmy na ich zasadach:) Jak ide na swoje 2 pokoje to wtedy są moje zasady ha ha ha;D

Hahaha... Droga autorko pochwal się tutaj co Ci tak na tym świecie w d**ę daje, że jad zalewa ślepka? Nie powinnaś być szczęśliwa i zadowolona z życia?? :p

Takie im są "szczęśliwsze" tym bardziej zgryźliwe...:D

:)

Bo ile mozna czytac tych narzekan??? Bo pierdylion tematow dziennie gdzie wiekszosc to chyba ma schizofrenie (bo jak wytlumaczyc fakt ze tesciowa źle sie spojrzala na dzieciaka a ta juz pisze ba kafe ze cos knuje i truje), no ale plebs nie zrozumie ze w normalnych ludzi takie zachowania wywoluja jedynie usmiech politowania:) wiec pytam szczury co was sklania do kiszenia sie ze z nienawidzonymi teściami?

Czyzby chrapka na ich nore?

A po cóż zaglądasz do tych tematów, skoro tak Cię drażnią i doprowadzają do szału?? Niech sobie czytają zainteresowani...:p

Skoro pani nie z plebsu radzę przenieść się na inny temat...Taki dla SZCZĘŚLIWYCH...:D

...chyba poszła:):)

Przecież 90% kafeterianek mieszka z teściami wiec drażliwy temat

no i do tego miliard tematow tzw. staraczek.....teraz rodzenie dziecka jest uwazane za jakies niesamowite wydarzenie i obsesyjne mamuski opisuja szczegolowo przebieg ciazy i wymyslaja sobie rozne problemy i czasami zadaja tak banalne pytania ze mozna pomyslec ze to dzieci w wieku 5 lat a nie kobiety w ciazy.....

Autorka to jakaś posrana teściówka, której syn i synowa nie chcą lizać tyłka na 100km to widać :D

no i do tego miliard tematow tzw. staraczek.....teraz rodzenie dziecka jest uwazane za jakies niesamowite wydarzenie i obsesyjne mamuski opisuja szczegolowo przebieg ciazy i wymyslaja sobie rozne problemy x to forum nazywa się CIĄŻA, PORÓD, MACIERZYŃSTWO I WYCHOWANIE DZIECI więc te tematy są tu jak najbardziej na miejscu i będą się powtarzać, bo to zawsze będzie aktualne. Może znajdź sobie inne forum np o zbieraniu znaczków?

Sie zlecialy szczurzyce :)jak tam miot wykarmiiony?

ojjj,ty to chyba głodny że tak jadem plujesz

mamy duzy dom ,a raczej rozbudowalismy klitkę w której mieszkali teściowie do pow.210 metrów.kazdy ma pól podwórka i osobne wejścia z różnej strony .my mamy całą góre i część dołu dla siebie.kuchnie osobne.piece osobne etc.to właścieiw tak jakbysmy mieszkali oddzielnie.dla mnie dobra opcja bo -teściowa wozi dziecko do przedszkola -teśc przypilnuje gdy chcemy gdzieś wyjść -nie ma problemów z goścmi i głośną muzyką-sciany z porządnego pustaka plus wyciszenie -gdy oni potrzebuja pomocy jestesmy w poblizu nie musimy zapieprzac przez całe miasto,chodzi o wizyty u lekarza czy przywiezieni zgrzewki wody etc. -ale ja mam z******tych teściów natomiast nie wyobrażam sobie takiej samej opcji z moimi rodzicami.

a my właśnie szukamy domu dwurodzinnego z osobnymi wejściami podzielonego w poziomie lub bliźniaka po prostu :D mam super teściów, zawsze chciałam mieszkać blisko nich i oni chcą koło nas. Dzisiaj idziemy oglądać dwa domy trzymajcie kciuki :D

100% racji! :) Nie rozumiem jak można być takim nieudacznikiem, żeby nie mieć własnego kąta to nie ma się prawa złego słowa powiedzieć na kogoś kto do domu przygarnął ;]

pytanie do gościa który mieszka przy teściach,ja mam podobnie...długo już tak mieszkacie?bo ja 5 lat i niby teściowie są ok,to mam już dosyć ciągłego ich widoku..

Ja tez tego nie kumam, mieszkamy z teściami bo tak nam wygodniej ale nigdy zlego slowa na nich nie powiem! Te wszystkie problemy wypisuje chyba tylko PATOLOGIA

"Nie rozumiem jak można być takim nieudacznikiem, żeby nie mieć własnego kąta to nie ma się prawa złego słowa powiedzieć na kogoś kto do domu przygarnął ;]" że przygarnął nie znaczy że ma we wszystko się wtrącać,i wtykać wszędzie swój wścipski nochal..a dziewczyny które właśnie tu się wyżalają,myśle że szukają rad od bardziej doświadczonych..lub aby pocieszyć się że inni mają gorzej.

OCH! "Do PLEBSU...." hahaha arystokratka z kafe przemówiła :P idź pyry obierać, bo stary wróci i bedzie wpier/dol

"że przygarnął nie znaczy że ma we wszystko się wtrącać,i wtykać wszędzie swój wścipski nochal..a dziewczyny które właśnie tu się wyżalają,myśle że szukają rad od bardziej doświadczonych..lub aby pocieszyć się że inni mają gorzej." **** Wolnoć Tomku w swoim domku. Jak komuś nie pasuje co teściowie robią we WŁASNYM domu to czas zabierać zabawki i zacząć DOROSŁE życie na WŁASNY rachunek ;]

oj,nie będę się kłócić bo i tak nie zrozumiesz:)

A ja mieszkam z teściami i nie narzekam. Pomieszkam z nimi jeszcze 4-5 lat. Jak pójdą na emeryturę to się na wieś przeprowadzają do domu, bo dla nas daleko na wsi mieszkać, a im teraz ciężko dojeżdzać 40 km do pracy. Spoko luz, płacą za wszystko, od nas nic nie chcą, więc składamy kaske na koncie.

nie jestem gosciem a gościówą.mieszka nam się rewelacyjnie.tesciowie prtacują wiec widujemy sie raz dziennie albo raz na 2-3 dni.kazdy siedzi u siebie.ewentualnie dzwonimy gdy mamy potrzebe.bardzo ich szanuje.pomogli nam przy rozbudwie np.tśc zrobil całą elektrykę .dzieci ich uwielbiaja .nie mam żadnego problemu z ich obecnością.

mi jest super,mamy swoje piętro z kuchniąi łazienką,teściowa opłaca wszystkie rachunki,pilnuje wnuka,obiad ugotuje jest świetnie,a ja moge swoja kaske na ciuchy wydac