Co Wy macie do konkubin

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że najwięcej do powiedzenia o sytuacji/stereotypów/mentalności itd w kraju mają osoby NIE mieszkające w Polsce.

W konkubinacie zyja tylko panny sieroty co nawet faceta na dziecko nie potrafia zlapac. I tak usluguja facetowi a on nawet nie zdeklaruje sie,ze chce z nimi spedzic reszte zycia. Zawsze ma latwiej, wystarczy,ze spakuje swoje manatki i pojdzie do innej Jak mu sie konkubina znudzi. Zycie w wolnym zwiazku swiadczy tylko o nieudolnosci kobiety,ktora nie potrafili usidlic facete. Mozecie slobie tlumaczyc inaczej,usprawiedliwiacie sie jedynie przed sama soba. Bo nawet nie potraficie sie przyznac,ze facet z wami nie chce wziac slubu.

tak, nie mieszkam w polsce- ale jestem polka. I umiem czytac- a to, co czytam tutaj mnie przeraza. polska nigdy nie bedzie krajem europejskim, dopoki nie zmienicie panny tego zasciankowego myslenia.

Aha, a mąż nie spakuje manatków, bo go Pambuk skarci? Śmieszna jesteś 16:29 :)

15:58 - dodam, że wolę napisać "nieślubne" razem i mieć bękarta, niż być mamą ślubnego biedaka, którego rodzicielka nawet nie umie w ojczystym języku pisać :)

żal, jak niektórym zazdrość ściska pośladki, że nie jest różowo w małżeństwie :P Tak dziewczynki, nie wystaczy usidlić, trzeba jeszcze dbać o związek. Sam świstek wam tego nie zapewni.

Na życie w konkubinacie decydują się w większości osoby z patologii. Normalnie myślący ludzie pobierają się. Tacy co planują wspólne życie przyszłość i wspólną drogę.

16:29 czyli malzenstwo to wdg ciebie usidlenie faceta?

my już nie tylko planujemy wspólną przyszłość- my już ją realizujemy. Może tym sie różni konkubinat od małżeństwa- w małżeństwie się planuje, w konkubinacie realizuje? Co za bzdurny temat, no autentycznie. Jeśli ja, wraz z moim konkubentem, żyjemy razem, we wspólnie kupionym mieszkaniu, planujemy dziecko, jesteśmy razem zapraszani na rodzinne uroczystości, to nie chce mi się wierzyc, ze rację ma jakaś walnięta kobitka z kafeteri, która sie upiera, że nie planujemy wspólnej przyszłości. Normalne wy jesteście???

To dlaczego nie bierzecie ślubu skoro tworzycie wspólną przyszłość? Brak zaufania? miłości? Czy pewności że chce się spędzić z tą osobą resztę życia?

Człowiek to istota wyższa, cywilizacja idzie do przodu a ktos koniecznie chce zyc jak zwierzę, które do szczęścia żadnych formalnosci nie potrzebuje oczko.gif i tu was zaskocze! bylam w zwiazku partnerskimczyli jak wy to nazywacie w konkubinacie i byl to zwiazek FORMALNY zgloszony gdzie trzeba pisze bylam bo po 10 latach wzielismy slub bo taki mielismy kaprys, w naszym miescie w parku pewnego pieknego dnia udzielano slubow ot tak od reki jak w Vegas to sobie wzielismy :)

mężatki zazdroszczą :)