Wszystkie robiłyście 1 urodziny takie huczne?

Nie bardzo mam na to ochotę wolałabym tylko w trójkę :( ale chyba nie wypada

ja tak, ale nie dlatego że wypada, ale chcialam :) sama nawet tort zrobilam! A co tam, trzeba swietować póki mamy ochotę i zdrowie :D

My akurat byliśmy nad morzem we 3. Był weekend majowy - poza tym nie miała ochoty na robienie imprezy dla dorosłych z której dziecko i tak frajdy mieć nie będzie. 2 urodzin też nie planuję robić hucznych.

Niby nic nie pamięta, ale to fajnie cieszyć się razem w rodzinie i z przyjaciółmi z tak ważnego dnia..... Dużo rzeczy dziecko nie będzi pamiętać, a przecież robimy, prawda? :) Ja zrobiłam imprezę w dzień, by mala nie spała....ogólnie było to nastawione na dziecko, zrobiłąm nawet konkursy tematyczne na temat dziecka, byla kupa śmiechu i fajna zabawa...też nie podobają mi się imprezy za stołem, co by się tylko napić i tyle....

a co znaczy huczne? Ja zaprosiłam obie rodziny- pierwszy raz wszyscy spotkali sie w jednym miejscu, bo ślubu nie braliśmy :) Fajnie było. Co roku tak robię, jedyna okazja żeby sie dwie rodziny spotkały. No i syn sie cieszy, bo obie babcie i oba dziadki w jednym miejscu.

Rób tak jak sami chcecie ;) U nas byli najbliżsi - dziadkowie,chrzestni i nasze rodzeństwo.Posiedzieliśmy przy kolacji i już :)

Ja robię co roku od 3 lat tak samo, zapraszamy ok 20 osób, bo tylu nas się nazbiera z najbliższej rodziny.

mojego dziecka 1 urodziny były tylko w gronie rodzinnym czyli ja córa, moja mama, tata i chrzestna przyszła od niechcenia. Z kolei byłam na roczku gdzie było chyba z 50 osób przesada- normalnie zrobili z tego małe wesele- tańce do białego rana , alkohol lał sie strumieniami-żenada

Nie. tzn... niechcacy tak... starsza córka jest urodzona w wielka niedziele, wiec w wielka niedziele (mimo, ze urodziny danego roku wypadły miesiac temu) robie tort dla całej rodziny.

Zależy co dla kogo huczne. Dla jednych hucznie to już 15 osób, dla innych dopiero 50 :) Takie urodziny jeszcze przede mną ale mam zamiar zaprosić moja siostrę, braci męża no i dziadków. Ale moja siostra dla swojego młodszego syna zrobiła tylko tort dla dziadków, nie zapraszała nawet chrzestnych i tez było ok. Jak nie chcesz to nie rób, przecież to nie przymus.

ja nie wyprawiałam. zrobiłam normalne urodziny, czyli tylko najbliżsi i tort z cukierni i żadnych dalszych kolacyjek. bylo sympatycznie, chociaz to i tak tylko dlatego ze nie jechalismy nad morze, bo pogoda sie popsula. plan byl taki, ze swietowac bedziemy we 3 na plazy :) bo taka mamy ochote i to jest nasze dziecko=nasza decyzja. pozdrawiam.

u nas sie z 30osób zebrało- dość liczne mamy rodziny. Ja akurat bardzo lubię te coroczne spotkania:) Natomiast jeśli ktoś chce we troje, to jak najbardziej. Nie wypada to krasc:P