Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

konkubinat

Polecane posty

Gość gość
Reasumując (trudne i elokwentne slowo wiadomo mężatki) to co wy tam możecie dostać w tym spadku?-parę butelek denaturatu? Jak mops wjedzie na melinę bękarty pozabiera po starym to nawet zasilku nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o nie, denaturatu nie oddam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zabierze starego i może wpaść nowy! Nowa melina, nowy denturat, nowe bękarciki... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale konkubinat to pochodna patologiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A alkohole to pochodne węglowodorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra tez taka madra
byla, ze tylko slub i slub, nie wiadomo co bedzie, a tak to zawsze alimenty dostanie i podzial majatku. Rozmarzyla sie krolewna:D Jak po 12 latach malzenstwa jej maz odchodzil z atrakcyjna studentka to siostra dostala jedynie laptopa, tv i posciel:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dajcie już spokój. Nawet nie wiecie ile związków to konkubinaty- tylko ludzie się tym nie chwalą- bo co kogo obchodzi? Ważne, ze ludzie są szczesliwi, dzieci szcześliwe- a wasze głupie gadanie nie zmieni rzeczywistości. Tak po prostu jest. Kobiety są bardziej pewne siebie, a nie tylko "przy mężu"- same zarabiają, tworzą zwiażki partnerskie. Nie zazdroście- bo i w małzeństwie mozecie to mieć. Trzeba tylko mieć troche własnej wartości- popracujcie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madeleine76
A autorka zna to z wlasnego doswiadczenia rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra tez taka madra
Dom byl na niego, samochod, konto. Wszystko. Ona nie pracowala wiec i gowno miala. I co najlepsze alimentow tez sie nie doczekala na siebie, bo moj ex szwagier zlikiwidowal swoja firme, pieniedzy z jej niby sprzedazy nie bylo i zadnych alimentow procz po 300zl na dwojke dzieci siostra nie zobaczyla. Takze do mezatke: lepiej badzcie samodzielne jak wiekszosc konkubin bo moze was taki sam los spotkac i zaden swistek papieru czy slowa batmana w kosciele tego nie zmienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesława ze śremu
ale macie problemy :P w szpitalach od lat nie mówi się przyszedł do pani mąż tylko ojciec dziecka :P po za tym jak sie leży w szpitalu zawsze upoważnia sie osobę lub osoby które mogą być informowane o naszym stanie zdrowia i można wspisać nawet pana z telewizji jeżeli mamy ochotę nikt się o stopień pokrewieństwa nie pyta! A jeżeli ma sie męża i się go na liste nie wpisze to c***a się dowie :P no chyba że da w łape :P ale dając w łape można być i obcym wscibskim człowiekiem i też sie dowiesz :P Jestem konkubiną 24 lata i nigdy mi to w niczym nie przeszkadzało choć wszystkim do okoła już tak i to bardzo, miałam z nich niezły ubaw :D dziecko mam - ma nazwisko ojca bez problemu, w szpitalu gdy leżałam ja lub "konkubent"nigdy nie było problemów z niczym włącznie z odwiedzinami nawet o późnych porach. rozliczam się z synem jako samotna matka :P więc ogólnie wychodzi tak samo jak by było małżeństwo. Po za tym jestem niezależna, nie potrzebuję zgody męża przy kredycie :P i innych bzdurkach w których potrzebny podpis męża a nie daj boże by chciał na złość zrobić a tak mam luz :D a wy musicie wszystko uzgadniać omawiać i łazić po bankach razem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bolesława, no ty chyba na głowe upadłaś! Trzeba wszystko RAZEM- to prawdziwy związek, małzeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesława ze śremu
no jasne jak czasem widze te kobiety takie szcześliwe wrecz błagające mężów o coś prawdziwe szczeście małżeńskie :D normalnie zazdroszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co też świstek potrafi zrobić z ludzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papierek? Wszystko co najlepsze - z mordercy robi Maksymiliana Kolbe, ze złodzieja - Robin Hooda, z damskiego boksera - pantofla i sługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak autorko CO POWIE POŁOŻNA, ale siara to jest kryterium dekady..... ferie trwają widzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak autorko CO POWIE POŁOŻNA, ALE SIARA hahaha to jest kryterium dekady..... ferie trwają widzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Położna ma to gdzieś. Ma inne, ważniejsze problemy. Gdy rodziłam,konkubent dzwonił i wtedy rozmawiałam z nim sama. Potem w odwiedzinach po prostu przychodził, wchodził na sale, nikt ludzi nie legitymował, tylko portier sprawdzał nazwisko na liście. A nawet jakby powiedziała "mąż" to co z tego? >studentka prawa >droga diablico: >Małżonkowie mogą wspólnie się rozliczać z dochodów, >dziedziczyć czy też korzystać obowiązku płacenia alimentów. >Konkubenci za to pozostają bez tego typu pomocy >ustawodawcy. I co z tego? nie chcę tej pomocy. ona mi uwłacza, wolę rozliczać się sama.dziedziczyć to mogę z kolei po rodzicach. taka jestes pewna ze twój konkubent nie kopnie cie w dooope po 10 latach pożycia?? tak mu ufasz??? zycie mnie nauczylo ze jeżeli umiesz liczyc licz na siebie i tyle Nawet jeżeli - mąż też może, a ja mam PRACĘ i siebie utrzymam, dziecko też. I przynajmniej nie noszę tego żałosnego tytułu żony, czyli legalnej utrzymanki w większości przypadków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubię swój konkubinat- po tych tematach jeszcze bardziej. Lubie wolność, lubię mieć swiadomość, ze mój partner jest ze mna bo chce, a nie bo musi. Żal mi tych chamskich meżatek, które sie tutaj udzielają, biedne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ileż można te same kotlety mielić ??? 134 temat o tym samym matko huto! mężatki nie macie dość tak ględzić o tym, że macie obrączkę? ja wychodzę za mąż za trzy tygodnie, po dwóch latach w konkubinacie zwanych narzeczeństwem i zastanawiam się czy po ślubie też się zmienię w takiego gremlina jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ileż można te same kotlety mielić ??? 134 temat o tym samym matko huto! mężatki nie macie dość tak ględzić o tym, że macie obrączkę? ja wychodzę za mąż za trzy tygodnie, po dwóch latach w konkubinacie zwanych narzeczeństwem i zastanawiam się czy po ślubie też się zmienię w takiego gremlina jak wy. x nie kochanie, nie zmienisz się w takiego gremlina. To po prostu siedzi w głowie i nie jest zależne od stanu cywilnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się chyba wysysa z mlekiem matki, bo przecież nie z butelki z mlekiem zastępczym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
diablica tasmanska- tak to sobie tłumacz hyhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×