Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdrosna o dziewczynę brata

Polecane posty

Gość gość

Niestety jestem zazdrosna o partnerkę mojego brata... ale zanim z góry mnie ocenicie, przeczytajcie Jest w moim wieku (brat jest 6 lat od nas starszy), ładna, nawet bardzo, tak na naturalny, dziewczęcy sposób. Jak moja matka zobaczyła jej zdjęcia to piała... i później oczywiście czepiała się mnie, że nie jestem tak zbudowana jak ona (żeby nie było - nie jestem zasuszona, mam normalną figurę..) Oczywiście, od razu porównywanie. Jak się później dowiedziała, że ma stypendium naukowe na studiach, to znowu... matka 'no widzisz, a ty studia rzuciłaś'. brat też się podśmiewał ze mnie 'a ty co robisz siostrzyczko'. A co ja robię? Rzuciłam studia niestety i leczę się silnymi lekami przeciwdepresyjnymi (mam zdiagnozowaną fobię społeczną i dystymię). Chciałabym wyjechać za granicę na wiosnę, ale nie wiem, czy będę w stanie. Poza tym - brat chce nas umówić, żebyśmy sobie pogadały. Ale ja się boję jak cholera, bo ludzie mnie na ogół średnio akceptują, a już przy niej czułabym się jak ostatnia szmata (bo ładniejsza ode mnie - ja zaledwie przeciętna) etc .. Nie chcę jej poznawać, bo boję się że będę wobec niej sztuczna (jak się stresuję to tak mam) i zrobię wstyd bratu, a przy okazji wkopię się w jeszcze większy dołek. On wie że ja się boję i specjalnie powiedział że chce nas zapoznać przy całej rodzinie, by potem 'no co? czemu nie chcesz?' i znów się podśmiewać. Ja się bardzo cieszę ze szczęścia brata, cała uśmiechnięta chodziłam jak się dowiedziałam że się zakochał, ale sama jestem tak porypana, że..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie jestes zakompleksiona, nie spinaj sie tak, przeciez cie nie zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do ładnych dziewczyn, to ja zawsze byłam spięta wobec nich jeszcze bardziej niż zwykle (o ile to możliwe). Kiedyś się nawet dziwiłam jak mnie ktoś podrywał a niedaleko w towarzystwie siedziała wydawało mi się, że ładniejsza ode mnie laska, i sobie myślałam, że on sobie myśli że jestem jej koleżanką i będzie chciał wydębić ode mnie jej numer i nie chodzi o mnie.. Nikogo nie obgaduję, nie obrażam, ale czuję to po prostu i staram się z całych sił to zwalczać, ale jest ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieładnie być takim zazdrosnym..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak teraz patrzę, to dość chaotycznie to wszystko napisałam :P przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzisiaj brałaś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nabijajcie się z niej... to musi być strasznie trudne mieć brata, który wie o twojej depresji a mimo to wyśmiewa Cię zamiast wspierać, bardzo współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle ze to twoja rodzina wprawila cie w kompleksy, tak wynika z tego co napisałaś.Naprawde współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz pecha bo masz p*****lniętą rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jej wina ze oni tacy są traktuj ją adekwatnie do tego jaka jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nikim sie nie musisz spotykac.powiedz ze nie chcesz i tyle,patrz na siebie w koncu.z tego co piszesz twoja rodzinka zafundowala ci chorobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka zamiast wspierac swoja corke i podbudowac na duchu to prosze...glupia baba, zobaczyla przyszla niedoszla synowa i juz zglupiala, nagle corka jest najgorsza, dwulicowy babiszon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wstyd mi za Twoją rodzicielkę. Masz Fobię. To jest schorzenie (łagodnie mówiąc), a wydaje mi się że Twoi najbliźsi traktują to jako jakąś fanaberię. Szkoda. Co możesz zrobić? Napewno trudne z Twojej strony, ale postaw na "pal licho". Jesteś jaka jesteś i tyle. Możesz być mile zaskoczona albo zniesmaczona. Trudno powiedzieć bo niewiadomo na jakim etapie i w jakim stopniu masz tę fobię. Staraj się nie myśleś o sobie jako szmata!!! Jesteś ciut inna i zaakceptuj siebie taką, jaką jesteś obecnie. Może w przyszłości się zmienisz ale niekoniecznie musisz. Polub siebie taką, jaką jesteś. Nikt nie jest perfekt. Przyjmij tą znajomość jako wyzwanie. Ucz i straj się zrozumieć innych. Nie martw się za bardzo, i nie myś za dużo kto i jak Cię postrzega, nie analizuj, nie rozkładaj wszystkiego na czynniki pierwsze. Poddaj sięnaturalnemu procesowi znajomości czy kontaktu. Nie zakładaj z góry co kto myśli o Tobie, bo tak naprawdę, to tylko Ty tak myślisz. Nie ma sensu spinać się co do ładnych dziewczyn. Ładna, niekoniecznie od razu zaczy że jest mądra, empatczna czy wspaniała. Ty napewno masz dobre atrybuty ale tego nie widzisz . Powodzenia i głowa do góry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale twoja matka jest nienormalna !!!!!! u mnie była taka babka, wiecznie porównywała mnie z siostrą, na moją niekorzyść weszłam w życie z takimi kompleksami, że szok !! A wyrosłam na piękną kobietę, ale bardzo nieświadomą swoich atutów walnęłabym twoją matkę zdrowo, naprawdę nigdy, ale to nigdy nie będę tak moich dzieci dołować, porównywać, jedynie motywować do lepszych zmian, jeżeli będę widziała, że jest ku temu szansa współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam za odpowiedzi :) niestety moja rodzina już taka jest... wobec siebie są inni, a tylko na mnie się uparli i mnie zadręczają. Może uda mi się kiedyś wyrwać z dołka i spróbować się od nich odizolować, tj. po prostu wyprowadzić. Bardzo bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×