Mój plan na zarabianie pieniędzy

Z narzeczonym dostaliśmy od rodziców kawalerkę, mieszkamy w niej. Zarabiamy mało bo po 1500 zł na osobe, mamy 3 tys. W Anglii uzbieraliśmy 100 000 zł Chcemy za to kupić kolejną kawalerkę i ją wynajmować. Po 5 latach jak już uzbieramy z tej kawalerki (wynajmów), jakies 50 tys Chcialibyśmy się starać o kredyt na 50 tys pod zastaw kawalerki i kupić nastepną i wynajmować 2 kredyt spłacać z wynajmu i jak spłacimy go. Będziemy zbierać z zarobionych pieniędzy i z wynajmu tych 2 kawalerek pieniadze na budwe naszego wymarzonego domku (jedną z tych 3 kawalerek sprzedamy) Czy ten pomysł ma sens i idzie go zrealizować? Co o tym sądzicie ?

hmmm lepiej zbieraj juz nie z wynajmu a z procent z lokaty wynajimwanie hmm dobre ale jak masz juz mieszkania a niez takim zbieraniem plis zycia zabraknie

A ile idzie uzbierać z lokaty z 100 000 zł w ciągu roku ?

W Polsce z wynajmowaniem, to jest tak że mogą nie mieć kasy i nie płacić ci czynszu, a ty ich nie możesz wyrzucić na bruk, więc z zainwestowanych pieniędzy nic nie zostanie. Chyba, że chcesz wynajmować w Anglii, to plan jest dobry

ja mam 2 i zarabiam

Nikt o zdrowych zmysłach nie wynajmuje mieszkania bo miesięczny koszt = rata kredytu za małe mieszkanie.

ale nie kazdy oze ten kredyt dostac. ja znam duzo osob ktore wynajmują mieszkania. Szczególnie studenci. U mnie jest znacznie wiecej studentów na roku, wynajmujących mieszkania. Wydaje mi sie ze opłaca się to. Moje znajomwe wynajmują w 4 2-pokoje i kazda płaci 250 dla najemcy + opłaty

Wynajem może być opłacalny w określonych lokalizacjach. Mowy nie ma w miastach małych i średnich. Najlepsze zabezpieczenie przed niesolidnym najemcą to umowa o najem okazjonalny. Przynajmniej pozwala wywalić go na zbity pysk; inna sprawa: w jakim stanie lokal zostawi

Akurat mieszkam w dużym mieście, gdzie są 3 duże Uniwersytety i sporo Szkół Wyższych. A jak np bym miała taką umowę o wynajem na rok i ją przedłużała to mogę kogoś kto nie płaci wywalić i nie przedłużyć ?