Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosciowaglupiaaaaaaaaa

jestem w ciazy a nie chce chyba mam depresje

Polecane posty

Gość gosciowaglupiaaaaaaaaa

jestem w ciąży. mało tego - planowanej!!! w sumie to spontanicznie wyszło, nie sądziłam, ze się uda tak szybko... sama chciałam, mam kochanego męża on się cieszy , troszczy się o mnie. A ja... odkąd dowiedziałam się o ciąży, zapuściłam się. Na dodatek zagrożona - chodzę tylko po domu. Trafia mnie, myślę, że było mi dobrze we dwoje! Jesteśmy świeżo po ślubie. Mam takie myśli, że nie chcę tego dziecka, nie chcę być w ciąży, chcę być wolna, wyjść na rower! Być z mężem tylko!!!!!!! Źle mi z tymi myślami, zła kobieta ze mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowaglupiaaaaaaaaa
doszło do mnie, że nie chce pieluszek, kupek, zupek... Chce wiosnę i rower, biegać, spacerować... Same problemy już na starcie. :( Mam 24 lata a czuję się jak 17 latka po wpadce, wszyscy się cieszą a ja... szkoda gadać. Jak ktoś do mnie mówi hej Mamusia to mam ochote mu walnąć, dla nich mam imię nie jestem ich mamą!!!!! Jednocześnie jak myślałam, że poroniłam to wyłam. Wybaczcie musze się wygadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowaglupiaaaaaaaaa
standardowe pytanie kafe :P 'ile lat' dopiero 24, młoda jestem. Bardzo chciałam, a teraz jakby mnie to przerosło, nawet śnię o ciąży, nie wysypiam się strasznie przez to, ciągle o tym myśle... Strasznie mi samej ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo że masz pewne ograniczenia ze względu na zagrożoną ciążę, możesz przecież się uczesać pomalować, założyć np leginsy i tunikę czy sweter a nie rozciągnięte dresy czy piżamę. i jesteście przecież tylko we dwoje, dziecko pojawi się na świecie dopiero za jakiś czas... możesz poświęcić swój czas np na jakieś drobne plastyczne zajęcie. jest tak fajne stronka stylowi.pl, jak byłam w ciąży(też zagrożonej) to podpatrywałam tam różne fajne pomysły np na biżuterię (DIY- zrób to sam), mąż znosił mi materiały a ja robiłam kolczyki, bransoletki i potem rozdawałam znajomym (tyle sie tego nazbierało) ;) nie załamuj się, to da się przetrwać :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowaglupiaaaaaaaaa
miał ktoś tak może? mam nadzieje, że przejdzie mi to kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowaglupiaaaaaaaaa
dzięki gościu za odzew. Dziś zmusiłam się i pomalowałam i ubrałam legginsy - szaleństwo ;) dosłownie zrobiłam się leniwa i strasznie, te myśli mnie wykańczają. Chcę pokochać to dziecko, wiem, że przecież bije mu serduszko już... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara modelka bez związku
Jak zobaczysz ten "doskonały dar" Twojego maluszka to automatem zmieni Ci sie zastawienie. Pokochasz go jeszcze. Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowaglupiaaaaaaaaa
na dzień dzisiejszy tak sobie myślę, że go nie chcę... że moje życie było fajne, bez nikogo w brzuchu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no miałam troszkę podobnie, to że ciąża była zagrożona i że nic mi się nie chciało, spałam tylko i myślałam -w co ja się wpakowałam? - ;) przeszło mi to po ok 4/5 mc, zaczęłam robić właśnie te pierdołki i tak nie myślałam o tym że zamiast cieszyć się latem to muszę leżeć w domku..;)mówiłam sobie że robię to dla wyższego dobra i jakoś wytrzymałam te 33 tyg :) nie martw się że nie pokochasz dziecka czy coś, napewno je pokochasz :) nie wiem w którym tc jesteś ale powiem ci z własnego doświadczenia (inne kobiety nie muszą mieć tak samo) że jak poczułam pierwsze wyraźne ruchy dziecka to po prostu poczułam takie ciepło na sercu że wytrzymałam dla tego maleństwa wszystko.. naprawde nie przejmuj się tak bardzo, wszystko się ułoży, trzymam za ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×