Indywidualny zapach ciała

Wiem, że podobno każdy ma swój własny zapach ciała. Czuję go często u mamy, gdy np. powącham jej koszulkę, czuję gdzieś na dnie zapac****ej perfumu, zapach mojej przyjaciółki. Ale ja mam taką swoją własną schizę. Nie wiem dlaczego to mi tak pozostało w głowie, ale jak kiedyś ktoś na żarty powiedział "śmierdzisz", to poczułam się dziwnie i strasznie się tym przejęłam i do teraz tak mam. Używam perfum, dbam o higienę i teraz zaczynam przestawiać się na zdrowe żywienie, ale gdy np. rano, gdy kosmetyki z wieczornej kąpieli już się ulotnią i powącham siebie, to czuję taki dziwny zapach, który mi osobiście się nie podoba i przez to myślę, że śmierdzę. Nie wiem czy to po prostu moja psychika, ale też własnie dla tego ograniczam się z bliskością, czyli ogólnie przytulaniem(nie mam chłopaka. mówię tutaj o przyjaciółkach, rodzinie itp.) Nikt z rodziny nie zwrócił mi uwagi, że jakoś brzydko pachnę, koleżanki i przyjaciółki też nie (a tych drugich się pytałam), rówieśnicy też się nie odwracają i normalnie ze mną rozmawiają, ale jednak czuję się niezręcznie, gdy budzę się u koleżanki rano, która zaprosiła mnie na noc, ale też nie ona normalnie się zachowuje i nie pokazuje w jakikolwiek sposób, że nieprzyjemnie pachę. Zawsze, gdy ktoś wykona jakiś ruch(który ogólnie penie nikomu by się tak nie skojarzył), np. przyłoży rękę do nosa, to ja od razu myślę, że to przez mój zapach. Głupio mi się zapytać kogoś z rodziny rano, albo własnie koleżanki.