zalana łazienka. co dalej?

mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe. właśnie okazało się, że rozwalony prysznic (rura? cholera wie co?) zalał mi mkieszkanie. Czy dostanę odszkodowanie z ubezpieczenia?

A masz mieszkanie ubezpieczone ?

tak wersja standard w inter risku.

poradzi ktoś?

Skoro mieszkanie jest ubezpieczone (oczywiście na okoliczność zalania) to jak najbardziej możesz coś dostać.

no kurcze mam nadzieję, bo to już drugi raz :( za pierwszy jak łoś zapłaciłam z własnej kasy, ale ileż można? swoja drogą ale mamy do d**y ekipy montażowe :(

a myślisz, że mogą mi nie uznać szkody?

może ktos jeszcze?

Co może ktoś jeszcze :/ weź zadzwoń do tego inter riska i zgłoś szkodę albo poczytaj co masz w owu. Weź się ogarnij

Zalej i kuchnię :) będzie do kompletu

Ja pracuje w spoldzielni i powiem tak najpierw zglos do administracji i niech przyjdzie hydraulik ktory sprawdzi z czego bylo zalanie. Jezeli okaze sie ze z ich instalacji ( czyli spoldzielni) to dostaniesz odszkodowanie od ich ubezpieczyciela a jezeli okaze sie ze z twojej ( tzw. Lokalowka ) to bedziesz ubiegac sie o odszkodowanie do swojego ubezpieczyciela. Czy tak czy siak musi byc notatka w administracji bo ubezpieczyciel bedzie wymagal potwierdzenia z czego bylo zalanie , zawsze dzwonia do nas zeby potwierdzic i sporzadzic notatke. Jak masz jeszcze pytania to ci odpowiem.

dostaniesz, moja mame ciagle zalewa sasiad i w pzu nawet nie przyjezdzaja sprawdzic co i jak tylko wszystko zalatwiaja przez telefon, kase zawsze wypłacają.

Bo ubezpieczyciel nie przyjezdza do zalan nas zawsze prosza o potwierdzenie nawet pzu.wiec jak sie gosciu u twojej mamy dzieje ze nie ma nawet notatki to nie wiem. Dziwna sprawa bo zawsze chca protokol zalania.

Gosc z 21.47 napisal najdokladniej. Mialam ci tak poradzic ale nie bede sie powielac:p Mialam syt.ze pekla rura nalezaca do spoldzoelni,zalalo mi lazienke ale nic nie ucierpialo,natomiast sasiedzi tak i oni dostali kase. Za drugim razem woda mi ciekla.za.wanne i zalalam ja sasiada to moj ubezpieczyciel zaplacil mu

dziękuję za porady:) ale dziś dzwoniłam do adm i powiedzieli mi, że protokół zalania robią TYLKO, jeśli zalanie z ich winy. Rozwaliłam prysznic w poszukiwaniu źródła i wiem, że problem jest u mnie. Więc notatki mi nie zrobią. Ale też baba z ubezpieczalni straszy mnie, że ubezpieczenie nie obejmuje takiej szkody we własnym mieszkaniu... naprawdę tak jest? Kurcze, musiałam rozwalić prysznic, teraz wszystko schnie, czy mam szansę na jakąś kasę?

a to mam w owu: 56) zalanie - szkodę powstałą bezpośrednio wskutek: a) niezamierzonego i niekontrolowanego wydostania się wody, pary wodnej lub płynów z instalacji wodociągowej, kanalizacyjnej lub grzewczej na skutek awarii tych instalacji i urządzeń, b) cofnięcia się wody lub ścieków z instalacji kanalizacyjnej, c) nieumyślnego pozostawienia otwartych kranów lub innych zaworów w instalacjach określonych w ppkt. a, d) samoczynnego uruchomienia się automatycznych instalacji gaśniczych (tryskaczowych lub zraszaczowych), z wyłączeniem przypadków będących następstwem pożaru, prób, naprawy, przebudowy oraz modernizacji instalacji lub budynku, e) zalania wodą lub innym płynem przez osoby trzecie, f ) zalania w wyniku awarii urządzeń domowych AGD, g) zalania wodą pochodzącą z opadów atmosferycznych w postaci deszczu, topniejącego śniegu bądź gradu, h) zalania wodą z akwarium w efekcie nieumyślnego jego uszkodzenia lub rozbicia;

Mysle, ze na przyszlosc wystarczy prosty detektor zalania (tu polecam https://smarthome24.pl/) i przynajmniej nigdy juz cos takiego sie nie zdarzy bo jak tylko woda zacznie wyciekac to dostajesz powiadomienie na telefon. Tanie i wygodne zabezpieczenie na przyszlosc ;)

Polecam wam zgłosić się do firmy, która zajmuje się osuszaniem budynków. Osobiście mogę wam polecić www.atp-hydroizolacje.pl Zajmują się osuszaniem budynków i wykonywaniem hydroizolacji.