Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

brzydze sie wyssac kozy z nosa corce

Polecane posty

Gość gość

Jak to przezwyciężyć? Nic mnie nie obrzydza a teraz jak mam jej wyssać kozy tym aspiratorem mam odruch wymiotny :( gruszka odpada bo ma niemowlę zbyt g***towne ruchy glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meza popros:-) ja sie nie brzydze co prawda ale mezowi to lepiej idzie.zreszta tego nie wciagniesz bo jest filtr przeceiz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz wyssal z rana a ja chciałam poprawic...wiem to glupie ale ten dźwięk i sama swiadomosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kup sobie katarek do odkurzacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przewijasz dziecko? bo tak się zastanawiam, skoro zatkany noc u WŁASNEJ córeczki Ciebie brzydzi to co jeśli pampers wypchany jest po brzegi kupką? Chyba, że córa już duża ale w takim razie kto przewijał dzieciątko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stoppery w uszy a pojemnik owijasz chusteczką :D Co za problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to są "kozy" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te kozy z nosa to przecież nie g***o- to zwykły kurz zmieszany z wydzieliną z nosa. Weź się laska otrząśnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kozy to są takie zwierzęta hodowlane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma jakieś swoje dziwactwa- ale zrobić to trzeba i musisz jakoś przezyć. chyba, ze chcesz doprowadzić do gorszej infekcji- ale wtedy też odciąganie cię nie ominie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a gile to za paszki, wezcie przestancie:-) ja troche roaumiem autorke, mam awersje do rzygow. Gile kupa krew mnie nie tusza ale wystarczy ze uslysze, nie daj noze poczuje zapach albo zobacze wymiociny i juz sama haftuje. Narazie mam malutkie dziecko, mala ma dwa miesiace, wiec jak ske zdarzy jakis paw to mleczny i to mnie nie rusza. Zastanawiam sie co bedzie jak mala bedzie juz jadla wszystko to co my i pusci dorlslego pawia czy nie zwymiotuje razem z nia:-) narazie nic mnie u mojego wlasnego nie rusza, mam nadzieje ze tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe tu autorka wlasnie kazdy ma swoje dziwactwa- gowno,rzygi mnie nie rusza a tu problem z aspiratorem ;) ale luuz przelamalam sie i wyssane :) to pierwszy taki obfity katar u malej,nie plynny tylko zatykajacy nos :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może z czasem nabierzesz wprawy i zaczniesz podchodzić do tego obojętnie ;) Albo tak jak jak- szybko nauczysz dzieciaka nocha dmuchać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MJAsia
jak dziecko jest chore to mozna sie doprawic tymi fridami. Ja tak dostalam od Jaska zapalenia gardła.Wyciagałam mu gluty bo zakatarzony był .wymieniałam ta gabeczke ale zarazki i tak sie przeniosły.Teraz mnie gardło boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoja droga nie uważacie ze to mega obrzydliwy wynalazek? Ja na gruszce wychowana a teraz takie cuda ;) tyle ze w porównaniu z gruszka super bezpieczny i skuteczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe,mnie nie rusza,ale meza owszem. Kiedys ciezko mi bylo odciagnac i poprpsilam go o pomoc to sie nie zgodzil,powiedzial,ze wszystko zniesie ale.nie fluki z nosa,ze sie porzyga. Ja natomiast jak ktos wyzej,mam prblem z rzyganiem. Wystatczy,ze kogos ppdbije a ja juz haftuje :P tez czekam na te nieszczesne pierwsze rzyganko mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma jakis czuly punkt. Moja mama gile, ja rzygi, moja siostra krew:-) trzeba prosic o pomoc w tych sprawach bliskich, no chyba ze ktos potrafi sie przemoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ten sam problem :P kupiłam w końcu "katarek" :P mała tak się wyrywa jak przy "fridzie", stoi albo siedzi grzecznie i po paru sekundach nosek czysty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo, tyle ze ja mam odruchy wymiotne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też nie rusza nic. Chyba że mam wyciągnąć wlosy z odpływu. Qwa nawet jak pisze to już mi podeszło wszystko a jak bym się miala schylić i wyciągnąć to paw jak w banku. Dlatego maz to robi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze raz autorka- znowu wyssalam bez odruchu wymiotnego juz mi nic nie straszne nawet gile ;) a co do wymiocin to kiedyś jechalam w odwiedziny do kuzynki 10pietro wsiadam pospiesznie do windy winda rusza mi cos smierdzi patrze a na podlodze świeżutki haft :/:/ jak mnie zaczelo ,,rwac,, ledwie dojechalam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Belt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak włosy z odpływu są najgorsze. Obrzydza mnie to niesowicie też mam odruch wymiotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak działa ta frida? Te gluty się polyka? Bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak- połykasz :O Tylko wcześniej grubsze kozy musisz porozgryzac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy zestaw do odciągania "Katarek", który się podpina do odkurzacza i sobie chwalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak dziecko jest chore to mozna sie doprawic tymi fridami. Ja tak dostalam od Jaska zapalenia gardła.Wyciagałam mu gluty bo zakatarzony był .wymieniałam ta gabeczke ale zarazki i tak sie przeniosły.Teraz mnie gardło boli.' A co powiesz na to ? Przychodzi mój mąż z pracy chory. Zaraziłam się od niego a nie wyciągałam mu gilów z nosa aspiratorem. Potem dziecko sie ode mnie zaraziło, a też mi nie wyciągało glutów z nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×