Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość npt

Jak rozwiazalyscie sprawe gosci z zagranicy?

Polecane posty

Gość npt

Moj narzeczony jest obcokrajowcem, mieszkamy u niego w kraju, jednakze zastanawiamy sie nad slubem w Polsce. Czy ktoras tak robila? Jak rozwiazalyscie sprawe przyjazdu gosci ze strony przyszlego meza? Kiedy przylecieli, gdzie nocowali, jak dlugo zostali, kto za to wszystko placil? Podpowiedzcie cos, bo ja zupelnie nie wiem jak to ogarnac, zwlaszcza ze tych zagranicznych gosci bedzie calkiem sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My będziemy mieć kilku gosci z zagranicy i placimy im nocleg w dniu wesela a reszta to ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli lot i transport na miejsce slubu i wesela musza sobie sami zapewnic? Nie marudza, ze za daleko albo za duzo ich to wyniesie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również mam kilkunastu obcokrajowców. Oczywiście nocleg im zapewniam 2 dni przed ślubem i 2 dni po reszta jest w ich własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość npt
U nas bedzie co najmniej 30 obcokrajowcow, nie damy rady im wszystkim oplacic noclegow, bo zbankrutujemy. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mielismy gości z zagranicy i nie robili zadnego problemu z kosztami podróży i noclegu,wiec autorko wcale nie jest Twoim obowiązkiem ponosić za to koszta.Powinni się ucieszyć,że gwarantujesz im nocleg i pobyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość npt
Najlepiej by bylo gdyby kazdy sam zaplacil za nocleg i lot, ja oczywiscie moge wszystko zarezerwowac zeby oni juz sie nie musieli o to martwic. Myslicie, ze sie nie obraza? Ewentualnie jeszcze pomysl byl taki, ze kazdy z gosci przekaze nam przed slubem jakas drobna sume na poczet swojej podrozy i noclegu, my dolozymy reszte i wszystko im juz oplacimy. Co o tym myslicie? Tylko ciezko przewidziec czy taki wydatek damy rade zmiescic w slubnym budzecie, bo nie wiemy na ile goscie beda mieli zyczenie partycypowac w kosztach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokoj z takimi szopkami,wystarczy ze zarezerwujesz nocleg a plan podrozy zostaw dla gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goscie z zagranicy (Polska, USA, Francja i GB) przyjezdzaja/Przylatuja na nasz slub w Niemczech. Kazdy martwi sie sam o hotel i lot, jak rowniez o transport z lotniska do miasta. Odpowiednie linki internetowe (hotele, airporttransfer) otrzymali wszyscy przez Email. Przychodza do kosciola i bawia sie potem z nami, jedza i pija do rana nastepnego dnia - po czym ida spac do wybranego przez siebie hotelu. Kto chce przyjechac wczesniej, moze spedzic z nami kilka dni - spotykamy sie w miescie lub u nas, kawa / herbata / zakaski - bez terminow i bez specjalnego planowania. W koncu to nasz slub i nasz dzien - nie jestesmy firma organizujaca pobyt gosciom. Wiedza kiedy co sie odbedzie (wieczor kawalerski, sniadanie nastepnego dnia po slubie w "naszym" hotelu (bufet dla gosci)), reszta to nie nasz problem. Chetnie zapraszamy tych ludzi, bo chcemy z nimi dzielic nasza radosc. Rozumiemy tez wieksze wydatki kogos, kto przylatuje np. z USA (chociaz termin znany jest od roku, co umozliwia korzystny zakup biletow lotniczych) - dlatego nie oczekujemy "wielkich" prezentow od kogos, kto za ciezkie pieniadze kupuje bilety, aby byc z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma meza Anglika. Ślub brali w Polsce. Sale wynajęli w hotelu. Wynajęli tez pokoje dla każdego z gości na dwie noce. Jako ze robili tam wesele właściciel hotelu znacznie obniżył im cenę hotelu. Przelot, atrakcje itd każdy miał sobie sam zapewnić. W koncu wysyłali zaproszenia ok 8 m-co przed ślubem i wszyscy byli przygotowani na taki wydatek. A dla gości z uk to była dodatkowa atrakcja bo mogli sobie przy okazji zrobic urlop nad pięknym polskim morzem w środku sierpnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość npt
A co jesli nasze miejsce slubu jest na wsi, 25 km od najblizszego miasta, 110 km od lotniska, a jedyny hotel dostepny na miejscu nie ma nawet strony internetowej zeby mozna bylo zarezerwowac pokoj? Wydaje mi sie, ze goscie sobie nie poradza z ogarnieciem podrozy jesli my sie tym nie zajmiemy. Jeszcze mlodzi sa obrotniejsi, nie zgina, a te wszystkie ciotki i wujowie po 60-tce? Przeciez oni zgnia w Polsce, wiekszosc nie mowi nawet po angielsku. To mnie martwi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma wysłała braci po odbiór gości. Byli to rodzice pana młodego, dziadkowie, wujostwo. Młodym wysłała plan podróży jak dojechać na miejsce. Dla nich to była frajda. Pierwszy raz w Polsce. Do hotelu przecież możesz pojechać osobiście, zarezerwować pokoje itd i zamówić autobus czy tez autokar w zależności od liczby gości która dowiezie ich do kościoła czy tez sali. O bilety na samolot raczej bym sie nie martwiła. To juz w ich gestii. Gdyby ktoś z twojego meza rodziny robił wesele na Bahama to myslisz ze by sie martwili o to czym i jak przylecisz? Z doświadczenia wiem ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co pamietam to rodzice młodego zostawali u rodzicow mojej kolezanki w domu. Zeby tez czuli ten smak przygotowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość npt
Pokoje w hotelu moge zarezerwowac, nie ma problemu, nawet lepiej dla gosci potrzebujacych noclegu, bo wtedy mozna negocjowac troche ceny. Myslalam tez o autokarze, ktory by dowiozl obcokrajowcow z lotniska na miejsce i pozniej w druga strone po imprezie, ale wtedy wszystkie 30-pare osob musialoby przyleciec i wyleciec tym samym samolotem. Jesli kazdy sobie bedzie rezerwowal sam lot, to juz widze jak to sie skonczy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowię ci. O młodszych to ty sie nie martw. Tylko o najbliższa rodzine pana młodego czyli rodzicow, dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak z mezem mielismy zaproszenie na slub i wesele do Dani to dunczycy poza zarezerwowaniem noclegu o nic innego nie zabiegali i w naszej mocy było zorganizować sobie dojazd i wyjazd,wiec nie przesadzaj z tym rezerwowaniem lotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość npt
Tak, tylko jak oni dojada? Tam nie jezdza autobusy, to jest malutka wioska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie policz sobie ze za osobę za lot musialabys zaplacic ok.70-80e.wiec san przelot to ok.3000e.chyba przesada to by byla..do tego nocleg na Np.2 dni ok.100zl min.za osobę to juz kolejne 3000zl. Daj spokój niech sami placa,ewentualnie pokieruj co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na weselu było tak,goście przylecieli we wtorek,załatwiłam busa by ich odebrać,było 18 osób..Wesele było w hotelu ,noclegi były darmowe na 2 dni,było 16 pokoi dwuosobowych ale właściciel nie liczył gości tylko pokoje.Za 4 noclegi ja płaciłam.Pozostałe noclegi liczyli mi 50 zł od osoby ze śniadaniem.Ten sam bus miałam wynajęty od wtorku do poniedziałku,wiec policzyli mi taniej.Płaciłam za busa 400zł na dzien plus paliwo.Pokazałam im Polskę,byli w Oświęcimiu potem Wadowice,zwiedzali Kraków,Wieliczkę.Bilety wstepu płacili sami.W sobotę było wesele,ten sam bus zabrał ich z hotelu i zawiózł do koscioła,potem z powrotem do hotelu.Wieczorem jedli kolację w hotelu ,każdy płacił za siebie.W czasie wycieczek kupowali sobie sami zapiekanki ,placki czy inne rzeczy.Fakt poświeciłam im sporo swojego czasu i pieniedzy,niestety to rodzina narzeczonego i narzeczony pomagał mi finansowo.Na koniec gdy zobaczyłam koperty myslałam że padnę,w kopertach najmniej było 600 euro od pary.W poniedziałek po sniadaniu odwieźliśmy gości na lotnisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość npt
Mysle, ze placenie za lot i noclegi faktycznie odpada, my mozemy ewentualnie rezerwacje zrobic. A czy goscie nie mieli u Was problemu z przyjazdem na kilka dni? Moj narzeczony boi sie, ze ludzie nie beda chcieli wziac dnia czy dwoch wolnego zeby przyjechac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wesele robisz na jakims zadupiu i spraszasz gosci ...ale do czego? teraz sa mozliwosci np.w Szczyrku gdzie w ramach przyjecia weselnego hotel dla gosci masz gratis....i po sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość npt
Wierz mi, akurat jest do czego ich spraszac, bo miejsce jest przepiekne i na pewno sie gosciom spodoba. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy 50% gości z innych krajów i to różnych. Wynajeliśmy dla nich pokoje w tym samym miejscu, bo wesele mieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób wesele w jakimś pensjonacie albo hotelu ,gdzie noclegi na czas wesela masz gratis a przed weselem płacisz 50 procent,moi goście sami powiedzieli z e chcą spędzić kilka dni w Polsce bo nigdy nie byli.Pomyśl sama,gdy jedziesz do jakiegoś innego kraju ,np na jakieś przyjecie to na pewno chciałąbyś tez coś zobaczyć,a nie tylko lotnisko,hotel i restauracja.porozmawiaj ze swoimi gośćmi jak oni widzą pobyt w Polsce.Moi to bardzo chcieli zobaczyć Oświecim i Wadowice oraz Kraków,dodatkowo zobaczyli Wieliczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×