Dlaczego po porodzie ludzie pytaja mnie czy pękłam albo czy byłam nacięta

niedawno rodziłam i co mnie zdziwiło po porodzie to to że ciągle ktoś mnie pyta "byłaś nacięta?", "pękłaś?" co to w ogóle za pytania? Jedna koleżanka zapytała mnie czy się obsrałam :o No ludzie...

SA CIEKAWI

bo sa p********* mogę się założyć że te osoby to teściowa, ciotki, babki itp :o masakra

"gość SA CIEKAWI " ale to chyba nei wypada pytac o takie rzeczzy? to tak jakby ktoś zapytał "jakiej konsystencji robisz kupe?" no żenada generalnie

odpowiada sie wtedy: a co cie to obchodzi?

Bo to Polska właśnie tu "wypada" pytać jak rodziłaś sn czy cc, czy cię nacięli, jak piersi, jak karmisz, czy dobrze ci się goi ci/pka :) Dzień Swira :P

Ojeju, nie bądź taka przewrażliwiona, poród nie oduczył cię jeszcze takiej śmiesznej wstydliwości?

" odpowiada sie wtedy: a co cie to obchodzi? " nie mogę tak odpowiedzieć np. matce męża albo babce męża... dla mnie to jest nie na miejscu. ja zapytałam tylko mamę czy siostrę, ale nawet siostry nie spytałam czy np. zrobiła kupę :o bo jakie to ma znaczenie? w trakcie porodu to chyba najmniejsze ma zznazenie... faktycznie dzień świra

"gość Ojeju, nie bądź taka przewrażliwiona, poród nie oduczył cię jeszcze takiej śmiesznej wstydliwości? " ....... smiesznej wstydliwości? czy poczucia minimalnej godności? nie jestem krówskiem które rodzi w oborze tylko wykształconą, samodzielną finansowo, zadbaną kobietą. Moje krocze i moja sprawa. Poród robi z wielu kobiet jakieś krowy rozpłodowe co opoiadają na prawo i lewo jak srały pod siebie na porodówce, karmią cycem wszędzie i na pokaz, nei mają wstydu i godności, porażka :o

Mnie nikt na szczescie nie pytal o takie intymne szczegoly a w szpitalu po porodzie czulam sie upodlona ze ciagle ktos zaglada mi miedzy nogi albo wyciska z piersi mleko ......... wcale mnie to nie uodpornilo na "smieszna wstydliwosc"

nie dyskutuj z nimi i nie daj sobie wmowic ze masz" smieszny wstyd" OMG Porod do przezycie intymne, prywatne.

masz rację, szczyt bezczelności takie pytania :O ja bym odpowiadała, że nie chcę o tym rozmawiać

mnie sie tylko szwagier pytal czy bardzo bolało

trzy razy rodziłam SN i w zyciu takiego pytania nie usłyszałam. wg mnie ten temat to p r o w o k a c j a !!!

Wiekszosc ludzi interesuja takie tanie sensacje, chocby po tv to widac.

Miałam cc i gdy to komuś mówiłam to od razu: "phiii, luuuuzik, nie wiesz co to poród". K/u/r/w/a! Chciałam rodzić sama, ćwiczyłam oddechy w szkole rodzenia itp., ale nie dało się. Ledwo uratowali synka w grożącej zamartwicy. I te teksty podszyte takim szyderstwem wręcz. Autorko, rozumiem Cię. Podobne trolle Cię zaczepiają i dla nich trzeba cierpieć, pęknąć, mieć szew po tyłek - inaczej poród się "nie liczy" :o OLEJ!

hehe ja sama pytałam koleżankę po porodzie czy ja nacieli :D hehe ja sie nacięcia boję :P

Ja jestem w ciąży i pytałam się szwagierki o poród może nie tak bezpośrednio ale chciałam się dowiedzieć bo boję się porodu a ona rodziła półtorej roku przede mną, pytałam również o szpital w którym rodziła czy dobre warunki itp

ludzie by chcieli zebys popekala od pupy az po pepek, tylko czekaja by komus zle sie dziallo, szkoda ze jeszcze nie spytali jak cie zszyli, czy zrobili ci waska pipke, szok, ale ludzie sa podli

ja bym odpowiedziala milczeniem, chociaz mnie nikt nie pytal o takie rzeczy, ale ludzie potrafia przywalic

faktycznie takie pytanie nie sa taktowne, ja jestem przed porodem i nie wyobrazam sobie abym odpowiadala na takie pytania tesciowej czy jakiejs ciotce. to jest moja sprawa, ja ich nie pytam o takie intymne szczegoly. tak samo jak na jakims innym temacie forum przeczytalam ze tesciowa wlazi do pokoju synowej kiedy ona karmi.,..jak mi tak zrobi to przegonie babe.

"gość trzy razy rodziłam SN i w zyciu takiego pytania nie usłyszałam. wg mnie ten temat to p r o w o k a c j a !!! " xxx a ja się nie zgodzę - mnie też zapytala ciotka męża! zapytały wprost przy stole na spotkaniu rodzinnym!!! Dla mnie to jest niepojęte, powiedziałam "było, minęło, ważne że jest teraz ok"

ja też pytałam siostrę bo sama byłam w ciąży, ale nie zapytalabym kuzynki czy koleżanki albo znajomej... faktycznie ludzie są podli

mnie teściowa nawet nie zapytała jak się czuje ale od razu pytała czy mocno pękłam czy mnie nacięli itp. wścibskie stare babsko

aha i komentowała jeszcze mój brzuch że mam dużego flaka i że tak szybko mi nie zejdzie, po tygodniu miałam płaski czego babsko nie mogło przeżyć

żenada te baby

Dziwnych masz znajomych :o mnie nikt o takie rzeczy ni pytał...no ale ja też nie wypytuję ludzi o takie te...detale ;)

zapytalam, o pekniecie, kupe i inne rzeczy:P Odpowiadala mi normalnie i ze smiechem, ale jestesmy ze soba dosc blisko o znamy sie kilka ladnych lat i wszystko sobie mowimy:P Dzieki niej tez bedac w ciazy zdecydowalam sie na cc, bo powiedziala mi ze po tym jak ja zmuszona do porodu sn (miala wskazania do cc ale je zignorowano) to nie chce wiecej dzieci.

Co innego pytać bliską koleżankę, a co innego, jak pyta babcia, czy ciotka. Ja bym powiedziała, że ani nie pękłam, ani mnie nie nacięli i że mój poród, to była bułka z masłem ;)

Ja bym odpowiedziala pytaniem i spytala, jak to bylo u niej. I w gleboko w czterech literach mam, czy to babka, czy ciotka, czy kolezanka. Jesli ludzie maja taka chamska ciekawosc, to ja tez chamsko reaguje.