czy to zdrada?

witam, pisze tu bo nie wiem co zrobic :/ wiem tez ze jest tu masa tematow o podobnej tematyce :( niestety :( Jestem z facetem 8 lat od dwoch mamy dziecko. Ostatnio przeczytalam jego smsy, wiem, ze nie powinnam. Byly tam smsy do i od pewnej dziewczyny, a wlasciwie jego kolezanki z pracy. Niby nic wielkiego ale jednak "oh babe" nie brzmi zbyt dobrze, no nie bede tu cytowac. Ale jesli nie maja romansu to flirtuja co bardzo mi sie nie podoba :/ Ktoregos dnia mu to wyrzucilam, i posadzilam Go o romans, On zaczal, ze ja lubi ale to tylko kolezanka z pracy i nic wiecej :/ zaczal mi nagle opowiadac o ludziach z pracy, ale dotad tego nie robil. Nie rozmawialismy ok. tygodnia i wyobrazcie sobie, ze podjezdzam po niego do pracy a On wsiada z nia do samochodu. Ona powiedziala czesc... ja nic, no cholera co to ma byc? potem jak ja wysadzilismy to tez powiedziala czesc, a ja nic :/ i wiecie co? On mi zrobil jazde, ze nie powiedzialam JEJ czesc i jak ja sie zachowuje i ze wlasnie pokazalam swoja klase :/ co ja mam o tym myslec? dodam, ze moj facet ma taki flirciarski sposob bycia... i juz nie raz (zanim zaszlam w ciaze) bajerowal jakies dziewczyny. aaaa i co wazne moj mezczyzna jest niemalze nimfomanem i caly czas mi zarzuca, ze od trzech lat wogole sie nie bzykamy itd. co jest nie prawda, ale sex dwa razy w tyg. jest dla niego tragedia, pragna by zemy sie wila w sexi ciuchach o godz. 24 jak wroci z pracy )a nie rzadko ) po pracy jezdzi do kumpli). Powiedzial mi ze on oczekuje tylko sexu bo nic innego nie moze ode mnie oczekiwac :/ ze w domu nic nie robie poza sprzataniem, bo nawet mu obiadow nie gotuje a jak juz ugotuje to nawet nie podgrzeje :/ masa pretensji... ale twierdzi ze chce byc ze mna i nasza corka :/ aaaaa i nie daje pieniedzy ! swoja wyplate ma tylko dla siebie, a wspolnie zarobione pieniadze ida na wspolne wydatki... czy ktos moze obiektywnie z z boku powiedziec co to ma byc? dzieki...