moja wiadomość do

byłego,nie wiem czy mu wysłać...ale chociaz napisze tutaj,moze mi ulzy... to miłe,ze się o mnie martwisz, nikt nawet nie spyta mnie jak się czuję, to ja zawsze musiałam tylko słuchać problemy innych.teraz widzę,ze nie mam w nikim przyjaciela, tylko Ty byłeś dla mnie tym prawdziwym i jedynym...oprócz miłości darzyłam Cię też przyjaźnią,a teraz tak na prawde nie mam nic. To nie jest tak łatwo jak myślisz, żyć jakby nic się nie stało...nie umiem udawać szczęścia. Ale nie mogę juz być w twoim życiu,i obarczać Cię swoimi sprawami i sobą.nie mogę już.i tak zbyt wiele Ci złego robiłam. kocham go :( płaczę pisząc to...

Jezu, weź ty naprawde załóż pamietnik:o

może założę,a wysłac mu to?

nigdy w zyciu, bezskladny belkot to po pierwsze a po drugie tylko sie osmieszysz, daruj sobie

zadaj sobie pytanie, czy wysłanie mu tego coś zmieni. Jeśli ma sprowadzić tylko szkodę i np zrobić mu niepotrzebny mętlik w głowie, to sobie daruj.. No chyba że masz postawy sądzić, że to może odnieść jakiś dobry skutek

czemu? przecież go nie wyzywam,ani nie proszę o powrót,chciałam mu tylko powiedzieć,ze jest dla mnie ważny...

on ma poczucie winy,że ze mną zerwał i tak potraktował,a nie chce żeby myślał,ze teraz jest dla mnie nikim, sam powiedział,ze sie o mnie martwi...

no to jak ma Cię to meczyć to mu to powiedz i już

Ja to wiem,nie musisz mi pisać :(

to nie pisałam ja :O,bo ten on pewnie myśli ze to moje Feeders'ie to nie ja :D

To do autorki było :(