Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość nie z tej ziemi

15 miesięcy i nie chodzi

Polecane posty

Gość gość nie z tej ziemi

Moja córa 15 miesięczna nie chodzi. I już nawet problemem nie jest to, samo w sobie, bo nie mam parcia na tak zwane szkło, ale najgorsi są inni ludzie. Komentarze, że duża i nie chodzi. Komentarze, że muszę jej pomagać, trzymać za rączki, motywować do chozdenia (tak jakbym od rana do wieczora trzymała ją w łóżeczku samą, siedząc w międyczasie przy tv). I teksty do niej że ma chodzić. Mała ogolnie rozwija się świetnie, nie choruje, jest bardzo wesoła, kontaktowa, bezproblemowa. Wstaje, kuca, staje na palcach nawet, wstaje bez trzymanki. Zrobi krok, dwa, a jak widzi coś czego może się przytrzymać to od razu na to się rzuca. Nie miała jakiś traumatycznych przeżyć z upadkiem, dlatego nie rozumiem jej leków. Od 12 mca życia praktycznie już chodziła przy meblach i każdy mówił że tydzień nie minie to zacznie smigać..Mija czwarty miesiąc a ta ma gdzieś normy :) tak chciałam się wyżalić, zmęczona mama podnoszeniem małego człowieczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym wszystkim mądralom mów, żeby się dokształcili. Według norm dziecko ma czas na rozpoczęcie samodzielnego chodzenia do 18 miesiąca życia, plus spokojnie 2-3 miesiące jako granica błędu. Jak do dwóch lat nie ruszyłaby sama to możesz się niepokoić. Zresztą twoje dziecko przecież chodzi, a że nie ma parcia na samodzielne bieganie to już jej prawo. Moja córcia zaczęła samodzielnie chodzić dokładnie 3 dni po skończeniu 15 miesięcy, od razu pewnie, bez bolesnych upadków i płaczu. A tym wszystkim komentującym mówiłam bez ogródek żeby wychowywali sowje dzieci albo martwili się swoimi wnukami, bo moje dziecko rozwija się książkowo, widocznie z nimi coś nie tak skoro nie posiadają podstawowej wiedzy o rozwoju dziecka. Nie daj się i nie denerwuj, bo nie masz czym. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej koleżanki córeczka zaczęła chodzić jak miała 18 m-cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak samo. Moja ruszyła troche przed 17 miesiącem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie z tej ziemi
dzięki dziewczyny za miłe słowa. Tak, też słyszałam o tych 18 miesiącach, dlatego nie martwię się na zapas. Wiadomo martwiłabym się gdyby mała w ogóle nie stała na nóżkach, to byłoby wtedy coś nie tak na pewno. Taka prawda, że nagle okazuje się że wszytkie dzieci urodzone w tym samym czasie w rodzinie to chodzą, mówią, tańczą, czytają, piszą i znają angielski.... ja nie mam tej maniery non stop zachywacania się dzieckiem i każdym jego wyczynem przed obcymi, szybciej kogoś pochwalę niż będę opowiadała jak to moja ładnie układa wieżę z klocków przykładowo. A jak się tak nie chwalę to patrzą się na serio na mnie jak na ufo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo najbardziej wkurza to cale porównywanie dzieci. Mi tez truli ze wszystkie dzieci wkoło chodzą, koleżanki mówiły ze ich to zaczęły chodzić w takim a takim wieku. A moja dokładnie tak jak u ciebie, nie spieszył a sie. Zaczęła kolo 16 miesiąca. Teraz ma 18 i piękne proste nóżki no ale teraz kolejny problem bo nic nie mówi i znowu porównania ze to ze tamto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie z tej ziemi
no własnie, ja gdy nie miałam dziecka, jak również teraz gdy je mam - nigdy nie przyszłoby mi do głowy, by widzieć i wytykać że dziecko nie robi tego albo tamtego. Patrząc na dziecko zawsze potrafilam wychwycić jakaś jego fajna cechę i pochwalić, czym sprawia się przyjemnosć i mamie i dzieciakowi - na zasadzie - jaki masz ładny uśmiech! Albo - jak ładnie trzymasz łyżeczkę. W życiu nie przyszłoby mi do głowy seria pytań - co mówi, jak siedzi, jak śpi. Moja sąsiadka taka jest - jej synek ma dwa lata i też mnei atakowała o chodzienie. Bo jej chodził jak miał 9 mcy. Teraz atak o mówienie - ale tutaj przyznała że jej słowa nei zna....więc przynajmneij tutaj spokój :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój ma prawie 3 lata i mówi tylko mama, tata i nie:P ludzie go czasem zagadują a on tylko aa i ee... ale ludzi trzeba olać... teściowa powiedziała żebym nie reagowała na to jego aa i ee to zacznie mówic... dla mnie głupota... lekarz mówi że nie ma się czym martwić więc się nie martwie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat tym, że mówi 3 wyrazy powinnaś zacząć się martwić a przynajmniej zacząć coś z tym robić. Jest teraz akcja 2 słowa na 2 lata to o 270 za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz sie czym martwic moja corka zaczela chodzic jak skonczyla 17 mcy.a teraz ma prawie 8 lat i sie wymadrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie z tej ziemi
dzięki za komentarze! co do mówienia to i ja bym pocieszała, bo znam wiele przypadków dzieci które ani me ani be, a nagle.....i to dzisiaj są 10latki bardzo bystre i świetne w szkole (tak a propos geniuszy którzy podobno zaczęli mówić wcześniej). Można wpaść w kompleksy patrząc na inne dzieci, ale musimy pamiętać że nie są one odlane od jednej formy. Skupić się trzeba na swoim dziecku i tyle. Czy chcielibyśmy je wymienić na inne które biega? Mówi wiersze? Gotuje obiad z trzech dań? Nie - bo jest nasze, niepowtarzalne i tyle.... nawet jeśli wg sąsiadek, ciotek i teściowych inne dzieci są taaaaaaaakie wspaniałe :) Tym oto akcentem życzę miłego dnia Paniom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu nie z tej ziemi - brak chodzenia w wieku 15 miesięcy jest absolutną normą i nie ma tutaj żadnego opóźnienia, więc powodów do zmartwień nie ma. Całkowity brak mowy u trzylatka to zupełnie inna para kaloszy - to normą nie jest. To jest znaczne opóxnienie w rozwoju mowy. Znaczne, tj. ok półtoraraoczne. To dużo, dlatego odpowiedzialny rodzić próbowałby dziecku pomóc. Jeśli jest to tzw. proste opoźnienie, to zapewne samo sie wyrówna, ale jeśli nie, jeśli jest jakiś problem innej natury (choćby wada aparatu mowy, obniżone napięcie mięśniowe, jakieś zaburzenia neurologiczne itp.), to nie reagując, można dziecku zaszkodzić. I po co takie złosliwosci odnośnie "geniuszy" wcześnie zaczynających mówić? To zadne geniusze, po prostu nie mają opóźnionego rozwoju mowy. Po co zatem nabijać się z normalności? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzka
Moja córka zaczęła chodzic jak miała prawie 17 miesięcy (dluggoo raczkowała ) Nie raz bylo mi przykro jak np inne mamy na placu zabaw dziwnie patrzyły na córkę . Dodam tylko ze jak miała 20 miesięcy biegała jak szalona i zrezygnowałyśmy juz całkowicie z wózka . Bez problemy tez wchodziła na 4 piętro kilka razy dziennie . Tak wiec autorko spokojnie jeszcze sie za nią nabiegasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka...faktycznie córa zaczęła chodzić po 16 miesiącu... po miesiacu wchodzila już wszędzie gdzie do tej pory jej nie było, stawać na krzesłach, wchodzić na stopnie..... do raczkowania wracała bardzo rzadko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam, że wszystkie dieci do 12 miesiąca zaczynają chodzić. Mój synek ma 8 miesięcy, ciekawa jestem kiedy on zacznie. Ale fakt, komentarze głupich ludzi potrafią dobić :o Moj syn pełza ale nie raczkuje i już się nasłuchałam od ciotek, teściowej że coś z nim jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 2008 roku byłam nianią zajmowałam się dziećmi od 4 msc do 3-4 lat.Był czas kiedy pracowałam na zmianę z 3 rówieśników i mam porównanie Jedno dziecko chodziło a nawet biegało mając 9 msc ,2 - 13msc a 3 dopiero mając 18/19.To samo było z mówieniem i innymi czynnościami ;) I np ten co szybko chodził to bardzo długo mu zeszło coś powiedzieć a ten co pózno zaczął chodzić to juz od dawna ładnie mówił i z nocniczka szybko się nauczył korzystać;) Każde dziecko jest inne nie ma co na siłe ciągać za ręce i zmuszac do chodzenia -fakt mam w rodzinie taką "Mamusię" co ograniczała dziecko tzn jej synek mógł bawić sie tylko na swoim dywaniku takim 2na 2 m.Mały nie mógł sam wyjsc po za ten dywanik bo zarazki brudne podłogi itd , nawet jak mu się udało na czworaczka dojśc do łóżka i się podnieść to mamusia zestresowana leciała mu rączki umyć i na tym się kończyła zabawa nie mógł stanąć sam na nogach przy tym łożku .No ogólnie mały miał 15 msc i mama nadopiekuńcza nie pozwoliła mu nawet spróbować. W końcu mały mając 18 msc zaczął chodzić -nie wiem jakim cudem to się mu udało przecież nie miał szans nawet sprawdzić swoich umiejętnosci -teraz ma 21 msc i oczywiście i tak spacer na rekach lub we wózku żeby się nie przewrócił ale nie odzywam się nic bo co bym nie powiedziała to "Się nie znam" Proszę dać małej czas i jeszcze wszystkich zaskoczy a tym co Mają dobre rady prosze powiedzieć że mała wie co robi oszczędza nogi póki może;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z tym że uwagi innych ludzi mogą zameczyc. I ciężko się nimi nie przejmować, choć naprawdę to jedyne co można zrobić w takiej sytuacji. mój syn akurat szybko zaczal chodzic, ale za to ma problemy z nocnikiem. Wczoraj kupowałam mu czekoladke w sklepie i mowie tdo sprzedawczyni ze to na zachete żeby siedział na nocniku. No i się zaczelo zaraz komentarze jakiś durnych starych bab w sklepie. Ze taki duzy i jeszcze w pieluszke sika, ze jej wnusia to już roczek miała jak nie sikala itd. No i ciśnienie mi się podniosło. Także wspolczuje ci, musisz zacinać zęby. zyczę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu 13.08-Ja jednego maluszka Musiałam nauczyc siekać do nocniczka jak miał 19 msc bo mieli go zapisać do żłobka . 3 dni mi zeszło ale oczywiści musiało byc coś na zachętę ;)Szczerze nie był to zdrowy pomysł ale zadziałał ;) Miałam lizaki takie z witaminami czy coś i mały dostawał zawiniętego lizaka jak usiadł na nocnik i jak się wysikał to mu go odwijałam . I na 2 dzien działan jak chciał siku wołał "Nianiu lizaka"A jak się wysikał to było "NIANIU ODWIWĆ"To mu otwierałam ale zawsze polizał go chwileczkę i mi go oddawał a jak chciał siku to wołał żebym mu go dała .Rodzice Małego nie byli zadowoleni ze mały dostaje lizaki ale to była tylko poczatkowa faza bo po ok 10 dniach mogliśmy zapomniec o pampersach które były zakładane na noc i czasami na dzień bo mały już nie chciał pampersa .Nie raz miałam z nim jechac na zakupy albo rodzice mieli gdzies z nim jechac i mu chcieli zalożyc pampersa to sobie nie dał bo już tam nie siusia ;) I wtedy usłyszałam dobre słowo od nich ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, każde dziecko jest indywidualne. To nie jest tak, że skończy 4 miesiące i zacznie ci jeść jabłko, 8 zacznie stawiać pierwsze kroki, a jak skończy 12 pójdzie do sklepu o własnych siłach,. jak nie wierzysz, idż do lekarza i sama zapytaj, a jak nie wierzysz własnemu, bo pewnie macie takiego, to masz namiary na naszego http://neurologiaplock.pl/ może w odpowiedni sposób ci naświetli sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×