jesli komornik zlicytowal mieszkanie to do kogo trafia ta kasa z licytacji

jesli zadluzenie jest w spoldzielni mieszkaniowej to do kogo trafia kasa po licytacji zadluzonego mieszkania i eksmisji jego mieszkanców? czy do czlonkow spoldzielni? bo znajoma ktora ze mna pracuje miala taka sytuacje ,ze je maz zadluzyl mieszkanie i zlicytowano je za pol ceny i adwokat wynajety przez spoldzielnie tez wzial kase chyba ale czy spoldzielnia tez??jak to jest?? studiuje prawo na pierwszym roku i chcialabym sie dowiedziec wiecej na ten temat.

to szukaj odpowiedzi w prze[pisach prawnych a nie u przypadkowych ludzi

Trafia do wierzycieli. Adwokat na pewno policzyl sobie czesc odzyskanej kasy jako honorarium. Jesli wierzyciele zostali zaspokojeni, a zostala nadwyzka pieniedzy to trafiaja one do dluznika.

kasa z licytacji trafia do wierzyciela, oczywiście w granicach jego wierzytelności i po uprzednim potrąceniu kosztów egzekucyjnych (te są zawsze pobierane ze wszystkiego w pierwszej kolejności). piszesz, że zadłużenie było w spółdzielni mieszkaniowej, więc można przypuszczać, że to ona jest wierzycielem w sprawie i z wylicytowanej kwoty wzięła pieniądze, których dochodzi (a jej adwokatowi pewnie przyznano koszty zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym)

to mnie oszukano. moja rodzina tez zadluzyla mieszkanie i wyjechala. oraz olala wszystko.zadluzenie bylo w spoldzielni wlasnie.ale potem spoldzielnia upadla. a adwokat spoldzielni powiedzial mi zebym sie nie ujawniala bo bede musiala dlugi tez zwracac za to rodzicow mieszkanie nie bylo mnie na rozprawach bo bylam za granica i dostalam tylko eksmisje z urzedu miasta. pytam wiec do kogo trafila kasa?bo do mnie nie bo sam adwokat zakazal mi sie ujawniac..moze mial w tym cel finansowy? mieszkanie bylo zadluzone w spoldzielni na duzo mniej niz zostalo zlicytowane. jesli kasa trafila do tej upadlej spoldzielni to znaczy ze kase dostali do reki jej byli czlonkowie,czyli prezes i inni? mowiac ze wierzycielem byla spoldzielnia to chyba ich macie na mysli

A kto był dłużnikiem?

dluznikiem była moja rodzina czyli matka chyba i ojciec ale oni wjechali do irlandii i ich nie ma.nie mamy kontaktu niestety a dluznikiem nie wiem czy jestem tez ja jako córka bo tam mieszkalam kiedys z nimi....sama nie wiem jak to jest?

znajac zycie adwokat spoldzielni mnie oszukal i wzial kase wiecej a mieszkanie pewnie polecil komus znajomemu bo takie tez plotki slyszalam ,ze on zna tego goscia ktory wylicytowal mieszkanie..dziwna sprawa nie wiem czemu mi zakazal ujawniania danych i interesowania sie sprawa strasząc,że poniose konsekwencje i dlugi splacac bede tez.. mysle ze kwota za jaka mieszkanie poszlo spokojnie starczyla na splate dlugów.. a jesli nie starczyla to co wtedy? faktycznie jako corka bede splacac dalej dlugi po starych? bez jaj...:(

część pieniędzy lub całość idzie na pokrycie długu.

Też mi się tak wydaje że pieniądze idą na pokrycie długu. Ja także kilka razy brałam udział w licytacjach komorniczych prowadzonych przez www.jkrukkomornik.pl i faktycznie można tam sporo zaoszczędzić kupując np. nieruchomość za 3/4 ceny rynkowej.

Zobacz tutaj: https://jakwyjsczdlugow.pl/komornicza-licytacja-nieruchomosci-dluznika/