Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość depresyjna żona

Zachorowałam, a mąż ma do mnie pretensje

Polecane posty

Gość depresyjna żona

Jak w temacie. Nie będę się rozpisywać za bardzo. Około 6 lat temu miałam ciężkie przeżycia, z którymi nie do końca sobie poradziłam. Straciłam bliską mi osobę. Z powodu traumy żyję w ciągłym strachu o swoją rodzinę, panicznego, chorobliwego strachu. W końcu nie mogłam już tego wytrzymać i poszłam do psychiatry. Ten stwierdził nerwicę depresyjno-lękową i zapisał mi leki. Mąż był przeciwny mojej wizycie u psychiatry, a jak już poszłam to się na mnie niemal obraził. Twierdzi, że każdy ma problemy i to nie powód, żeby się faszerować psychotropami. Jak mam mu wytłumaczyć, że to, co się ze mną dzieje to choroba, a nie normalne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez obrazy, ale masz męża idiotę.. niestety syty głodnego nie zrozumie, jeśli ktoś nie odczuł tego na własnej skórze a do tego nawet nie próbuje zrozumieć..ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie lecze, lekarz mi powiedzial ze zaden zdrowy czlowiek nie zrozumie kogos z depresją, masz meza glupiego ale zrozumial by cie tylko czlowiek chory na to samo co ty. Zycie jest brutalne, ode mnie z powodu choroby odeszly dwie kolejne partnerki, leki musze brac do konca zycia aby nie bylo nawrotu i nie odeszla trzecia. Mimo ze cie rozumiem to twojego meza nikt nie przekona zeby sie zmienił. On zyje swoim rytmem niestety i nie sadze by nagle sie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×