Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Permanentny brak ochoty na seks

Polecane posty

Gość gość

Poznaliśmy się 3 miesiące temu, od 2 jesteśmy parą. Na początku było pożądanie, ale do niczego nie doszło, bo było na to za wcześnie. Ale z czasem okazało się, że on w ogóle chyba nie zamierza uprawiać ze mną seksu. Dobiera się do mnie, pieści, doprowadza do stanu wrzenia i dalej nic więcej się nie dzieje. Żadne próby rozpalenia go nic nie dają. On mówi, że się nie może skupić, bo ma też inne sprawy na głowie i to go rozprasza. Ale ile czasu można być rozproszonym? Na dodatek wpędził mnie w wyrzuty sumienia, że w ogóle go pożądam i pragnę. Do tego wmówił sobie teraz, że jest do d***, bo tego nie zrobił jeszcze i tym bardziej się dołuje i mnie przy okazji. Czuję się nieatrakcyjna i mało seksowna, a on obraca kota ogonem i wmawia mi, że zależy mi tylko na jednym. Staram się bardzo tego na nim nie wymuszać. Jak z tego wybrnąć? I przede wszystkim - o co tak naprawdę chodzi? Bo nie wierzę, że to sprawa braku skupienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CrisDMC
Jak Ci na nim zależy to daj mu troszkę czasu. Są 2 opcje ma inną lub jest prawiczkiem i się wstydzi. Jak nie to kopnij go w dupsko z przytupem. Pamiętaj tylko że wszystkie odp to pekulacje fakty znasz tylko ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się, naprawdę, żeby go nie przymuszać. Ale czuję się z tym źle, że go nie podniecam i przyznaję, że zdarza mi się robić mu o to wyrzuty. A on jeszcze pogarsza sprawę, mówiąc mi, że ja tylko o jednym i robiąc ze mnie napaleńca. Powoli odechciewa mi się tego wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neandertalczyk8
stawiam na impotencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwróć uwagę czy podczas pieszczot mu twardnieje... jeśli tak, to wszystko z nim w porządku, ale się czegoś obawia, może jest zakompleksiony, może myśli że nie podoła zadaniu, itp. A jeśli mu nie staje podczas pieszczot, to ma dużo poważniejszy problem, albo mu się zwyczajnie nie podobasz... ewentualnie woli chłopców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak: stawać mu staje czasami, ale co chwila opada. Przynajmniej takie mam wrażenie, bo przecież na odległość nie wyczuję, a on za bardzo się nie daje dotknąć. Tzn. niby nie protestuje, ale ja widzę, że go to nie kręci tak jak powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzwodu nie da się nie zauważyć, bo nawet będąc w jeansach robi się spory namiocik ;) Tak czy inaczej trafiłaś na dziwnego typka i chyba niewiele z tym będziesz w stanie zrobić, bo jeśli facet sam nie garnie się do seksu, to coś jest nie tak... albo ma problem ze sobą, albo go nie kręcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapiera się, że go kręcę. A ile w tym prawdy wie tylko on. Już nie mówiąc o ironii sytuacji, że sam się do mnie dobiera wręcz na siłę, zależy mu na tym strasznie i nie rozumie słowa ,,nie", ale dochodzi do pewnego momentu i się zatrzymuje po prostu. Bo on ,, jest myślami gdzie indziej i nie da rady".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może daj sobie z nim spokój, bo takie rozpalanie i później nic może doprowadzić do frustracji ;) Ewidentnie coś z nim jest nie tak, bo to nie normalne mieć chętną dziewczynę i nie skorzystać z okazji... żeby nawet minetki nie zrobić... szok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ma małego i sie wstydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i ma małego, kto wie. Może myśli, że mam za wysokie wymagania i nie podoła. Ale z tą frustracją to racja, idzie kota normalnie dostać. Podnieci mnie, robi mi palcówkę, pieśc****ersi, zdarzyło mi się na początku krzyknąć ,,pieprz mnie" z podniecenia. Wiecie, jaka była reakcja? Zrobił głupią minę i mówi: niee, nie dzisiaj. Więc teraz siedzę cicho i staram się na niego nie rzucić przypadkiem. Czuję się jak jakiś dziwoląg, bo przecież to nie jest normalne, że on się tak zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No normalne nie jest, tym bardziej ze wasze pieszczoty dochodzą dość daleko i po czymś takim trudno sobie odpuścić... ja bym nie wytrzymał... a jakby dziewczyna powiedziała mi pieprz mnie, to brałbym ją na wszystkie znane mi sposoby ;) Gorzej że to się odbija głównie na Tobie, wpadniesz w kompleksy jeśli nadal tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wpadłam w kompleksy. A on mi jeszcze wyrzuty robi, że mało wyrozumiała jestem, że powinnam zrozumieć, że on też może mieć gorszy moment... ale kurde, mieć gorszy moment cały czas? Czuję się przez to, jakbym naprawdę była na tyle paskudna, że aż się zmusić nie może. Dla niego to też powinna być przyjemność, a nie. Tylko tymi swoimi palcówkami obciera mnie tam całą, a potem mnie wszystko boli 3 dni z rzędu... i tyle z tego wszystkiego mam. Jeszcze ostatnio mnie podsumował, że przecież on się stara, a ja wcale nie doceniam. Tłumaczyłam, prosiłam, nic to nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo go pogoń, bo to i tak nie ma sensu, albo jak następnym razem będzie się do Ciebie dobierał, to odsuń się od niego i stanowczo powiedz nie... jak zapyta dlaczego, to powiedz wprost że po raz kolejny i tak nic z tego nie będziesz mieć, więc nie ma sensu zaczynać, bo tylko Cię to irytuje. Z takim dziwactwem chyba nigdy się nie spotkałem, faceci na ogół, albo chcą za dużo seksu, albo w ogóle do niego nie dążą... ale żeby zaczynać i nie kończyć... chore!!! Jakby mi coś takiego dziewczyna zrobiła, to bym się nieźle w*****ł chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Cię zadziwię - próbowałam nawet! To upiera się dalej i ja w końcu ulegam, bo mnie podnieca i sama tego chcę i nie mogę wytrzymać albo nawala fochem, że ,,go nie chcę" jak się bardzo uprę. Paranoja, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to samiec musi dostać jasny przekaz... jeśli mu ulegasz, to wie że może tak robić nadal. Dlatego musisz stanowczo odmówić i nie ulegać podnieceniu... zamiast się nakręcać pomyśl że i tak nic z tego nie będzie, to ochota Ci minie. A minetkę Ci chociaż robił? Miałaś z tych pieszczot jakiś orgazm w ogóle? Ewentualnie możesz spróbować wziąć go siłą ;) ściągnij mu spodnie i dosiądź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbował raz, znudziło mu się po 30 sekundach. Może jakiś obrzydliwy jest. Przeszło mi nawet przez myśl, że się brzydzi. A nie dosiądę go siłą, bo się w ogóle jak totalne zero poczuję, jak mnie odrzuci. A już raz kiedyś tak było, rozebrał mnie, ja wsiadłam na niego, on w ciuchach jeszcze. Wiję się na nim, proponuję seks, a tamten, że gumek nie ma. Ja na to, ale ja mam. A on taki zdziwiony, aż go zatkało, miał minę jakby spanikował. Aż mi się odechciało wtedy, bo poczułam się jak idiotka. Tzw. ,,Ona hyc, a on nic".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dwa wyjścia tylko 1. Rozstanie 2. Unikanie bliższego kontaktu żeby dać mu jasny przekaz że jak już coś zacznie, to ma to skończyć. Z czego proponowałbym opcję pierwszą, bo taki stan źle na Ciebie będzie działał i tylko się zmarnujesz... są inni faceci, tacy którzy dadzą Ci to czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×