Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

widmo bezdomnego ojca

Polecane posty

Gość gość

czy któraś z was ma kogoś bliskiego kto jest bezdomnym??? jak sobie z tym poradzić??? w listopadzie zmarła babcia, ojciec był całe życie na jej utrzymaniu, narobił dzieci tylko i wszystkie ma w d***e, na mnie nigdy sam nie płacił, nie interesował się mną, dziś mam 30 lat i swoje dzieci, wnuki tez ma gdzieś, całe życie pij****abcia na stare lata wynajmowała mieszkanie, więc ojciec nie ma gdzie mieszkać, nie pracuje, po śmierci babci była ściepa żeby w tym mieszkaniu został do końca marca i się ogarnał... ale tego nie zrobił, nie raz z nim gadałam, ale jak grochem o scianę... on już ma przeżarty mózg z tego picia:/ nigdy nie był na swoim utrzymaniu... ma 52 lata więc jeszcze trochę życia przed nim... w kwietniu wyląduje na ulicy... i to na moim osiedlu... nie wiem jak sobie z tym poradzić:(:(:( ojciec żaden ale jednak ojciec... nawet ksiadz mi powiedział że tak musi być, że skoro on nie chce sobie sam pomóc, to jest to jego wybór i muszę się z tym pogodzić... i ze absolutnie nie mogę go brać do siebie bo mam dzieci a towarzystwo alkoholika nie jest dla nich wskazane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z księdzem :) nie miej wyrzutów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrz, ksiadz, a dobrze Ci powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie Ci ciezko, ale chyba jednak ten ksiadz ma racje, musisz pozwolic ojcu upasc na samo dno, to moze sie jeszcze jakos pozbiera, jak cale zycie bedzie pasozytowal to nie ma szans, uwazaj tylko, zeby Cie kochany tatus o alimenty nie pozwal, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak to ogarnąć psychicznie??? idę na spacer z dziećmi a na ławce albo i obok leży mój ojciec... z tymi menelami osiedlowymi... koszmar jakiś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już mam zapowiedzianą wizytę mopsu, bo mam obowiązek pomagać ojcu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej dziada. Nie musisz go brac do siebie, nie ma takiego przepisu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi nawet o to, że alkoholik to nie jest towarzystwo dla dzieci. Moim zdaniem po prostu w niczym byś mu nie pomogła biorąc go do siebie. Nie daje się ryb, tylko wędkę (jeśli już)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no miał szansę, pomijając całe zycie, dostał 4 mc, usiłowałam go przekonać do AA... ale przecież on NIE PIJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mops ci nic nie zrobi tam też pracuja ludzie i takich jak twój ojciec znają dobrze i mają takich na pęczki, oczywiście że jeżeli ojciec sam nie chce sobie pomóc chociaż ma takie możliwości i każdą szanse odrzuca to ty mimo najlepszych chęci nic nie zrobisz, jeżeli chodzi o pracownika mopsu to on musi zrobic swoje wiadomo taka praca ale pogadaj z nmi jak człowiek z człowiekiem, jasne że nie wezmiesz alkoholika do siebie bo będzie ci niszczył rodzine i demoralizował dzieci, finansowo też nie mogą cię obciążyć bo masz dzieci na utrzymaniu i na pewno dochód nie wystarczyłby na dodatkowe łożenie na ojca alkoholika poza tym to co by dostał od ciebie i tak pójdzie na wóde więc tylko pogorszy jego stan i tak też rozmawiaj z tymi z mopsu, może w jakiś sposób ze względu na chorobe alkoholową dało by się go ubezwłąsnowolnić i poddac przymusowemu leczeniu w jaimś zamkniętym ośrodku takie prawo też masz jako rodzina może pomyśl od tej strony, nieodpowiedzialnego alkoholika da się ubezwałąsnowolnić na prośbe rodzin y bo to choroba zagrażająca jego życiu itd, pogadaj z tymi z mopsu niech doradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec tez byl bezdomny alkoholik pil wszystko nawet denaturat,gdy chodzilam do liceum często spotykalam go przechodząc kolo dworca nie zaczepial mnie ale ja tez staralam sie nie patrzec nawet na niego to byl okropny widok,rozumiem jakich sytuacji się obawiasz ale on sam taki los wybral,a tym bardziej wyjasnij z nim to od razu ze tyle mu pomoglas ze juz koniec bo potem jak juz spadnie na samo dno to może cie szantażować albo na litość brać albo wypominac ze mu pomóc musisz,mój ojciec tak siostrze robil jak nie mial się co napić to straszy ze okna po wybija.Musisz być twarda i stanowcza tez myślę ze ksiądz mial racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najgorsze jest to że jak dzieci są małe to ojciec alkoholik potrafi robić w domu piekło i w życiu dziecka, potem często dzieci z takich domów wyrastają zakompleksione, znerwicowane, często nieprzystosowane a jak któremuś dziecku się uda to jeszcze w życiu ma problem bo mu alkoholik ojciec zatruwa szczęście, nic się mie martw, masz swoją rodzine swoje życie to ojca wybór, wódka, poprostu musisz być silna i nie pozwolić żeby jeszcze w życiu dorosłym sączył ci swój pijacki jad wokół, chroń siebie i swoją rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najgorsze jest to że jak dzieci są małe to ojciec alkoholik potrafi robić w domu piekło i w życiu dziecka, potem często dzieci z takich domów wyrastają zakompleksione, znerwicowane, często nieprzystosowane a jak któremuś dziecku się uda to jeszcze w życiu ma problem bo mu alkoholik ojciec zatruwa szczęście, nic się mie martw, masz swoją rodzine swoje życie to ojca wybór, wódka, poprostu musisz być silna i nie pozwolić żeby jeszcze w życiu dorosłym sączył ci swój pijacki jad wokół, chroń siebie i swoją rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super:) nie wiedziałam że jest możliwość wysłania na przymusowe leczenie... zapytam o to na 100% :) wątpię żeby ojciec robił mi jakieś akcje ale głowy też nie dam... byłam dzis na placu zabaw i widziałam jak stał za płotem i pił piwo... nie wiem skąd bierze kasę... w domu miał butlę po nalewce fajrant za 3,40zł:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×