czy chciałybyście by mąż was utrzymywał

to ja, gosc z 20:46 (chyba:P ) nie jestem siksą, w sumie to jak na kafe jestem pewnie dość wiekowa ale niestety mało jest porządnych facetów, którzy szanują swoje partnerki siedzące w domu, ponieważ mam typowo męski zawód bardzo często uczestniczę w męskich spędach i co ja się nasłucham to włosy dęba stają.... sądziłam że w zasadzie w takich historiach już nic mnie nie zaskoczy, ale kiedy wpadłam na znajomego prawnika, z kórego żoną się znam i nasze dzieci bawią się czasem i bynajmniej nie z żoną wtedy był to naprawdę się zdziwiłam, a chyba najbardziej zaskoczyło mnie to, że on się nawet specjalnie nie zmieszał - po prostu rzucił "Basia z dziećmi w domu siedzi, a ja muszę odreagować po sprawie" - przy czym "odreagowaczka" była z 15 lat młodsza od Basi... ale co Basia ma powiedzieć? On jest super prawnikiem, niedawno z kolegą założyli kancelarię a spraw mają jakby z 10 lat działali, a Basia zawsze cicha myszka siedziała w domu - tyle że wszyscy ich mają za idealne małżeństwo...

wyobraźcie sobie że taki utrzymujący mąż ginie w wypadku, albo zostaje kaleką. i co robicie? tracicie źródło dochodu. na ulice idziecie???

Nie, wtedy szukają następnego sponsora. Siedzenie w domu jest dobre jak się ma małe dzieci..

up

Nie,bo aby tak było musiałby zapierdzielac do nocy,wtedy by nie miał kontaktu z dzieckiem,lepiej jak oboje pracujemy i od 16 jestesmy razem tworzac zrową rodzine,a nie jednoosobową matka +bankomat

Nie, nie chce. Jest fajnie jak pracuje, mam swoje sprawy, swoje życie i jakoś tak lepiej sie z mężem dogadujemy jak rzadziej bywamy w domu. Ale są sytuacje kiedy ciesze sie ze mnie utrzymuje, na wszystko nam starcza, po prostu odkladamy mniej kiedy ja nie pracuje - Np teraz kiedy jestem w ciąży. To moja druga ciaza, prowadze wlasna dzialalnosc gosp i jak jestem w ciąży to zamykam biznes bo nie będę nosić ciężarów czy ryzykować ciaza dla kilku zlotych. I wtedy wiem ze mogę siedzieć w domu na tylku bo mój mąż spokojnie finansowo sie nami zajmnie.