Dojeżdżać na studia, czy dalej wynajmować mieszkanie?

Witam! Chciałabym się Was poradzić, bo już sama nie wiem co mam robić. Studiuje w mieście oddalonym od mojego domu o 40km. Do tej pory wynajmowałam mieszkanie za które z opłatami płaciłam +/- 400zl/m-c (oczywiście bez wyżywienia). Teraz zaczęłam nowy semestr w którym każdy piątek mam wolny, oraz co drugi czwartek. W pozostałe dni mam zajęcia od rana do wieczora (raz od 7, raz od 8 i raz od 10 do 18:00). Gdybym chciała dojeżdżać muszę doliczyć na dojazd ok 1 godz spędzoną w autobusie. Sama nie wiem co mam robić tym bardziej, że wracam do domu na każdy weekend. Tak więc jechałabym w niedziele a wracała w środę lub czwartek do domu. Co radzicie? Czy takie dojazdy są bardzo męczące? pozdrawiam

Akademik jest dobry dla plebsu.

nikt nie doradzi? :(

40 km to bardzo blisko - poszukaj kogoś kto śmiga autem na tej trasie dorzuć mu do benzynki i trasa bedzie szybsza i wygodniejsza a ile zaoszczędzisz 400zł mc zamieszkanie plus ful kasy na żarcie i bajery - a tak jak mama ma ugotować więcej zupy to są znikome koszty

jaj mam wydział w Sopocie UG i śmigałam (na pierwszych 2 latach nie miałąm auta) pociągiem około 40 min i było ok ;pp i to żaden wyczyn nie był

A miałaś cały dzień zajęcia?

Ja nie wynajmuje, dojeżdżam 80 km

a może dojeżdzac rowerem? bedzie taniej i zdrowiej :)

jasne, rowerem bedzie idealnie...