Co robic?

Mam pewien problem. Jestem z moim chłopakiem prawie rok. Dziś zerwał ze mną, bo twierdzi, że go ciągle oszukuje i co najgorsze zdradzam. Natomiast prawda jest taka, ze go nie oszukuje ani nie zdradzam. Mój facet jest bardzo zazdrosny, to nie pierwsza taka sytuacji kiedy mnie o coś oskarża. Wcześniej rozumiał swój bląd i mnie przepraszał a ja mu wybaczałam bo go kocham. A i musze dodać, że przed tym całym zerwaniem poszedł niby do kumpla i mial wylaczony telefon przez caly wieczor i noc. Dziś pierwszy się nie odezwał.. a potem okazało się, ze był na jakiejs imprezie gdzie byly i dziewczyny i faceci. Nie wiem co już mam robić.

prawda jest taka ze oszukujesz i zdradzasz a sama sie przyznac nie potrafisz, koles jest w porzadku, nie dziwie mu sie ze cie olewa i nie chce mniec z toba zadnego kontaktu a ty powinnas sie leczyc smarujac na niego i obrazajac, chociaz nie masz racji.

myslisz ze gdybym oszukiwała dodawałabym tutaj to pytanie? zresztą.. jakim prawem oceniasz mnie skoro mnie wcale nie znasz...

widze co piszesz, jestes zaklamana, chcialoby sie tylko wymagac - zrozumial to zrozumial tamto,- a ja jestem swieta i zadnych powodow mu nie daje, co wiecej nie rozumiesz nawet dla czego on tak a nie inczej ciebie traktuje, zapamietaj sobie raz nazawsze nic nie dzieje sie bez przyczyny, przyczyna-skutek, jego zapytaj, a nie szukasz usprawiedliwienia wlasnego postepowania na forum.