brnąć w to..pomóżcie

witajcie:) mam męża i 2 dzieci,ale ostatnio nam się nie układa:( przez przypadek na necie zaczęłam pisać z mężczyzną w moim wieku,wydaje sie być sympatyczny...też ma rodzine i podobną sytuacje..od kilku dni ciągle ze sobą piszemy..ale zaczynam mieć wyrzuty sumienia..a z drugiej strony nie chce tego przerywać jest przeciwieństwem mojego męża:( poradźcie proszę.dałybyście sobie spokój?

Tak.

Jak masz beznadziejnie i nie ma co ratować to skup się na przyszłości. Ale pewnie to chwilowe zauroczenie, bo jesteś teraz podatna na te czułe słówka, a nawet słyszysz to, co chciałabyś usłyszeć. Znam się trochę, bo stykam się z tym na co dzień w pracy.

no masz rację..myślisz że robi to celowo? tzn chodzi mi o komplementy itd

na pewno celowo ! on też ma rodzine itp więc chce tylko jakiejś przygody nie pchaj się w to bo będziesz żałować ..

a skad wiesz ze jest przeciwienstwem twojego meza? w necie kazdy moze byc kim chce i pisac to co druga osoba chce usłyszec... facet ma rodzine i pewnie wciska tradycyjne brednie: ze zona go nie kocha:O skup sie lepiej na ratowaniu małzenstwa bo obudzisz sie z reka w nocniku

popieram - każda nowa znajomość jest fascynująca do czasu kiedy nie zacznie się realne życie - teraz facet jest nowy - stara się itd ale pomyśl o przyszłości - chcesz go w swoim życiu i w swoim domu? prędzej czy później i tak będzie real życie z praniem skarpetek itd a rozbiją się dwie rodziny - warto? może lepiej olać pisane i wrócić do męża - wrócić do korzeni - wyjechać gdzieś, spędzać ze sobą czas, zająć się czymś wspólnie - nie wiem urządzeniem ogrodu itd