nie chcę uprawiać seksu z mężem

dla mnie to istnieje tylko dla prokreacji. Ale on tego nie rozumie i wciąż się kłócimy. Niecały rok po ślubie a my zero dziecka. To małżeństwo to moja życiowa porażka :( A w mojej rodzinie rozwodów się nie uznaje

Jak nie chcesz seksu to po co ci mąż. Mąż=sex. Porażka to dla faceta jak żona mu odmawia. Taki związek jest chory, a może tobie coś dolega :-(. Porażka z taką babą.

kocham tego mężczyzną chcę mieć z nim dzieci ale seks dla przyjemności jest dla mnie obrzydliwy

No wiesz, on tego nie rozumie i nie zrozumie, zrozum to! I właśnie z tego powodu są kłótnie i będą, facet chodzi sfrustrowany, bo ma w łóżku kobietę - samicę a musi sam się zaspokajać:-(. Małżeństwo (związek) bez seksu nie ma sensu, szczególnie dla mężczyzny.

a czy on zrozumieć mnie nie może? małżeństwo nie ma nic wspólnego z seksem

Jak to seks dla przyjemności jest obrzydliwy???? ale jak będziesz uprawiała seks w celu poczęcia dziecka to absolutnie bez przyjemności? a jakoś te dzieci muszą powstać, tu bocian nie pomoże ;-)

oczywiście że bez przyjemności. Nie znoszę tego gdy to robimy ale trzeba dla poczęcia dzieci. Mama, babcia i ciotki już pytają co się dzieje że jeszcze nie mamy

Jak to nie ma nic wspólnego z seksem? Kobieto, małżeństwo właśnie opiera się na seksie, bo z tego są dzieci, jest ciągłość pokoleń... Nie winię tu ciebie, że nie masz ochoty, bo to pewnie czymś spowodowane, ale pomyśl co czuje mężczyzna, gdy widzi ciebie nagą, np. w kąpieli i ma straszną ochotę ale wie, że nie chcesz się mu oddać (być może nawet w celu prokreacji czyli tego byś chciała), a na siłę nie chce, bo cię szanuje. Tego właśnie nie zrozumie, bo ma do ciebie wielki popęd.

on mnie nigdy nago nie widział! Jeśli to robimy to pod kołdrą i po ciemku oczywiście. Nie ma małżeństwo jest żeby dać dzieci szkoda tylko że w ten sposób. Zawsze tak miałam no i on jest moim pierwszym bo tylko dziewice mają prawo do ślubu

A on miał pojęcie w co się pakuje? Byłaś z nim choć szczera przed ślubem i powiedziałaś, że tak masz i już?

to chyba moja sprawa. Czekaliśmy to zrozumiał a teraz się kłóci

z tego co piszesz wnioskuję, że czekaliście z seksem do ślubu.. Seks naprawdę może być bardzo przyjemny. Nie będzie dla Ciebie dopóki się nie otworzysz i przestaniesz traktować jak zło konieczne. Poproś męża, by skupił się na Tobie. Wydłużcie grę wstępną. Niech Cię rozgrzeje zanim wejdzie w Ciebie. Negatywne nastawienie do seksu już wywołuje konflikty, a potem może doprowadzić do rozpadu waszego związku. Może powinnaś się zgłosić z mężem do dobrego seksuologa, zanim przekreślisz waszą wspólną przyszłość.

zapytaj swojego proboszcza co o tym sądzi. Seks to małżeński OBOWIĄZEK. Nie ma że boli. Twój mąż ma święte prawo cię zdradzać, pewnie już to robi. Oziębłym flądrom powinno się zakazywac wchodzenia w związki.

tyle jest sierot na swiecie, wez jakies na wychowanie i z seksem masz spokoj do konca zycia :-)

monia1212 on chciał mnie odtykać i całować przed samym aktem. To jest ta gra wstępna chciał mnie też tam lizać na dole ale ja tego nie lubię. Mówię mu zawsze żeby zrobił szybko swoje i dał mi spokój

A może ładuje cie w d**e? :-D a poza tym to prowo, wczoraj pewnie pisałas tylko ze jesteś jeszcze narzeczoną

wczoraj niczego. Po raz pierwszy weszłam na to forum

Taaa jasne dziecko, każdy prowokator tak pisze. A styl pisania i argumenty SĄ TAKIE SAME

To znowu ty? Startujesz w konkursie na największą liczbę prowo - wątków?

Prowooooo daj sobie siana tępy babszytylu