Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem sobą nikogo nie udaję i dlatego zniechęcam do siebie

Polecane posty

Gość gość

facetów. Jest mi przykro i czuję się totalnie pogubiona. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jaka jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczera, spontaniczna, zakręcona, wiecznie niespokojna, gapowata, lubiąca łazić swoimi ścieżkami, ekscentryczna, żyjąca w swoim światku. Mam wrażenie, że facetów razi moja żywiołowość i roztrzepanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, ale z wyglądu? :D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest o tym, jaka jestem z natury, więc to, jak wyglądam to drugorzędna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drugorzędną, jeśli szukasz kobiety :) albo drugiego tatusia ;):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co widzę takie cechy przyciągają facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluczem do miłości jest właśnie nie bycie sobą i zatracenie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie okazuje się, że niekoniecznie. Wielu facetów postrzega mnie jako postrzeloną wariatkę i wybiera bardziej ułożone dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna piątek
Bzdury piszesz. Na pewno jest coś innego na rzeczy. Albo raczej sprecyzuj: odrzucasz facetów, którzy Cię chcą, a jesteś odrzucana przez facetów, których ty chcesz...Te cechy o których piszesz, są "normalne". Zależy też co się kryje pod pojęciem: "żyje w swoim światku"...na co liczysz? że ktoś podpasuje pod Twój światek? Sztuką jest otworzyć się na drugiego człowieka, przyjąć go takim jaki jest (inny) i poznawać, a nie szukać kogoś pod swoje schematy w głowie, całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna piątek
Na pewno nikogo nie razi Twoja żywiołowość i roztrzepanie. Są to rzeczy drugoplanowe przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie masz w sobie seksapilu - ja zachowuję się często jak debilka, jestem infantylna, neurotyczna, wredna, upierdliwa, z wieczną prokrastynacją a nigdy nie miałam problemów z powodzeniem - i to u różnych fajnych facetów :d teraz jestem z takim bardzo uporządkowanym i za uja nie wiem, jak on ze mną wytrzymuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam ;) w końcu znajdziesz kogos fajnego , po co udawać i zyc na pokaz? slabi tak robia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i też mam swój światek, wręcz autystyczny czasem - a mimo to faceci do mnie lgną, i naprawdę nie rozumiem, jak ze mną wytrzymują, bo ja sama ze sobą ledwo. chyba tylko ze względu na moje zayebiste cycki :D no, ale lgną do mnie, oświadczają się, chcą związku, dzieci -yyy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna piątek
"chyba tylko ze względu na moje zayebiste cycki"- Dokładnie :D, dla wielu to wystarczy...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z"mężczyzną piątek". To, że jest się "sobą" rzadko odstrasza, natomiast to, że ktoś chce podporządkować sobie faceta bo wydaje mu się, że skoro sama "nie udaje", to inni pewnie tak, jest błędne i skazane na przegraną. Ludzie mają to do siebie, że chcą się poznać z obu stron. Może masz wredny charakter bo to o czym piszesz, jest raczej naturalną cechą wielu kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale żeby oświadczać się tylko CYCKOM? i mieć na całe życie potwora w mojej osobie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna piątek
Pewnie sobie ktoś jaja robił, chyba, że jakiś desperat :P Kto się oświadcza ot tak? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie chcę sobie podporządkować. Wystarczy mi to, że ktoś w końcu naprawdę mnie rozumiał i nie będzie uważał moich pomysłów za jakieś fanaberie. Wredna też nie jestem, chyba że sytuacja mnie do tego zmusza, ale nie mam odruchów okrucieństwa i potrafię przeprosić innych. Po prostu nie owijam w bawełnę. W sumie ludzie na ogół są do mnie pozytywnie nastawieni. Mają mnie za taką nieszkodliwą wariatkę, która często dostarcza im powodów do śmiechu. Inna sprawa, że mam wrażenie, że obce jest im to, o czym im opowiadam, jakby tego nie rozumieją lub nie chcą zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tylko kilka osób, które w pełni wczuwają się w to, co do nich mówię, które jakoś to rozumieją, nawet jeśli same tego nie robią. To z nimi rozumiem się bez słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
A Ty byś chciała, żeby ile takich osób było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli czujesz się nie rozumiana przez tych, z którymi się spotykasz, to zmień środowisko. Ja też nie należę do osób łatwych bo mówię prosto w oczy, to co myślę, ale nie odstraszam tym od siebie bo ludzie, którzy mnie znają wiedzą o tym, że wolę taką formę niż obgadywanie kogoś za jego plecami. Jeśli poznaję nowych ludzi, to staram się poznać ich poglądy i staram się zrozumieć, a nie segreguję ich na wstępie pod kątem czy "oni mnie rozumieją lub nie chcą zrozumieć". W ludziach zawsze fascynowała mnie odmienność rozumowania i zachowań. Nikt nie jest szablonem, ludzie są różni i warto uszanować ich wybory i wartości. Nic nie napisałaś o swoich "pomysłach", które ktoś uważa za "fanaberie". Napisz coś o nich więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężczyzno piątku, a gdzie ja napisałam, że ot tak? napisałam, że interesują się mną faceci na poważnie, mimo, że sama jestem niepoważna. ci oświadczający się to tacy, z którymi byłam w związkach, a nie przypadkowi - no i jeden wieloletni przyjaciel, który znał mnie na wylot. a ja naprawdę mam okropny, trudny charakter - więc co takiego widzą we mnie faceci, nie wiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky Boeing 777
Ludzie lubią wesołych gadatliwych ludzi. W początkowej fazie poznawania sie facetom z pewnością podoba sie taki żywioł bo jest ciekawie ale na dłuższą metę taka osoba wydaje sie być kiepskim gruntem pod stabilizacje uczuć. Brak pewności co do przyszłość, pewnie dlatego że co chwile wpadają nowe zakręcone pomysły no i też spore zainteresowanie otoczenia, szczególnie męskiego taką zabawną dziewczyną budzić będzie zazdrość i niepewność sie pogłębi. "Jak nie ty to znajdę sobie nowego jeśli mi sie znudzisz." Ogólnie z temperamentu takie osoby określa sie Sangwinikami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky Boeing 777
A jeśli chodzi o zrozumienie tego co ktoś do kogoś mówi to też iluzja z oczywistego powodu że każdy człowiek jest niepowtarzalną mieszanką doświadczeń które kreują nas i nie znajdzie sie nigdy człowiek który w pełni pojmie to co sie do niego mówi. Oczywiście jest to wartość zmienna ale nie przejmowałbym sie tym. Każda relacja opiera sie na utartych schematach rozmów. Mąż myśli że zna żone, ona myśli że go zna, a tak naprawdę znają sie na tyle na ile sobie mówią prawdę która z kolei jest rozumiana w sposób indywidualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×