Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość autorka 1

Błagam doradźcie co mam zrobić

Polecane posty

Gość gość
28.02.14 [zgłoś do usunięcia Tutaj twoj chłopak pracujac fizycznie zarobi 1500żl_przykładowo a w Niemczech zarobi trzy razy tyle bys mogala siedzieć z dzieckiem w domu i nim sie zajac,ba dokonczyc naukę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak niewiadomo o co chodzi to wiadomo ze baba sie boi ze moze do niej nie wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka 1
No chyba logiczne że w wieku 20 lat magistra nie będę miała a on LUBI pracę fizyczną nie mógłby siedzieć w biurze. Jak skończył 18 lat zaczął pracę w lesie i pracował tam nawet jak było - 25 i lubił tą pracę i do pracy fizycznej studia mu nie są potrzebne. A co do dziecka jego mama deklarowała się że będzie z nim ponieważ i tak nie pracuje więc się chociaż przyda. A jak nie ona to są przecież żłobki, opiekunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka 1
On chce zarobić na nas w sensie mnie i dziecko no dobrze, ale przez ten wyjazd ucieka właśnie tak jak alimenciarz bo będzie tam da pieniądze ale z dzieckiem nie będzie praktycznie wcale. Ja się wychowywałam bez ojca mój chłopak z resztą też i chcę żeby nasze dziecko miało oboje rodziców a nie tylko na weekendy czy ten nieszczęsny tydzień w miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka 1
założyłam ten temat bo chciałam się was poradzić ale wy mnie nie rozumiecie. ja wychowaywałam się bez ojca moja mama nigdy mi i siostrze niczego nie żałowała zawsze byłyśmy modnie ubrane i mieliśmy zabawki itd ale ja nie teskniłam za za zabawki tylko właśnie za ojcem którego nie było. nie chcę takiego życia dla mojego dziecka a boję się że jak on pojedzie to nie będzie chciał się przestawić na życie w polsce bo zarobi tam więcej niż my oboje pracując tu ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Poza tym ja również go potrzebuje jestem bardzo uczuciowa terraz kiedy nie mieszkamy razem jest mi ciężko jemu z resztą też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28.02.14 [zgłoś do usunięcia] To żałosne co piszesz choc ci sie nawet nie dziwie bo skad macie miec ambicje skoro wychowaliscie sie w niepełnych rodzinach bez wzorow..To zresztą nie reguła ,bo znam adwokata.lekarza i nauczyciela akademickiego z rozbitych pijackich domow.No ale fakt,to są ludzie z ambicjami,chcieli byc kimś by nie kopać rowów.Najczęsciej ci ktorzy nie maja zdolności do nauk mowia ze lubia pracowac fizycznie,ze nie potrafia wysiedziec na miejscu.Wierutne oszustwo.Gdyby im dac dyplom ukonczenia Uniwersytetu ni gr****** z pietruchy to by sie dopiero bujali i pokazywali fizolom gdzie ich miejsce.Polak to człowiek bardzo zakłamany,co innego robi a co innego mowi. Ja dalej twierdzę pomimo tej twojej miłosci do tatusia ze lejesz wodę.Za bardzo znam życie by ci uwierzyć . A matke meza nie obarczaj zajeciami nad waszym potomkiem,ona swoje wychowała i draństwem jest kiedy miałaby was odbarczac z waszej niedorosłości do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam, kiedy ktoś nie ma pojęcia o czym mówi.. Najlepiej skrytykować wszystko, co inni mówią no nie? Ludzie bez ambicji? To po co jej szkoła, do której ma iść? Za wcześnie na dziecko i dorosłość? Matki niektórych z nas w tym wieku już miały nie jedno dziecko. A do autorki: Nie możesz wyjechać razem z nim? Chłopak ma rację, że chce wyjechać, bo to oznacza, że myśli poważnie i chce Ci zapewnić wszystko, co najlepsze. Wiadomo, że trudno na odległość ale możesz przecież spróbować. Może jak się rozkręci to Ciebie i maleństwo tam zabierze i będzie wam wszystkim lepiej? Dasz sobie radę na pewno, tylko musisz wszystko przemyśleć bardziej racjonalnie a nie tak bardzo uczuciowo. Trzymaj się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28.02.14 [zgłoś do usunięcia] Bez obrazy,ale w dzisiejszym świecie nie jest normalnym nie posiadac wykształcenia_zawodu.Taki człowiek się nie liczy i nikt z nim się nie liczy.Nie wspomne o zatrudnieniu.Ze szkoła średnia propozycja pracy to sprzatanie a w dobrych układach sklep. Ja też uważam jako matka dwoch dorosłych i wykształconych synów ze do związku należy dorosnąc i byc przygotowanym na podjecie takiej decyzji.Co facet bez szkoły,pracy moze zaproponowac bezrobotnej ciężarnej kobiecie?Czekam na odpowiedz Pani ktora nie lubi krytyki????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto,zanim cos napiszesz to pomyśl ze żeby był trwały związek musza być finanse.Jak sie dziecko urodzi to uwierz mi ze bedzie masa niespodziewanych wydatków a na to potrzebne będą pieniądze.Jak ich nie będzie to będą kłótnie i zacznie sie wasz problem a pozniej rozstanie.Szanuj chłopa i ciesz się ze nie jest niebieskim ptakiem i chce byś z dzieckiem nie miała biedy.A ty go nazywasz alimenciarzem bo chce wyjechac za granice by na was pracować .Nie dziwie sie facetom ze nie chca się żenić,i mają rację:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka 1
Ja sama szkołę skończę i do końca życia w sklepie pracować nie będę. Jeżeli uważacie że jedyną rzeczą jaką pragnie człowiek ambitny jest posiadanie jak najwięcej kasy to współczuję wam. A to że nie będziemy mieli biedy nie będzie znaczyło nic jeżeli w tym wszystkim nie będzie czasu dla nas i dziecka bo to że on przyjedzie z zabawką dla dziecka i za 2000 tysiące nie sprawi że te dziecko będzie szczęśliwsze tzn może na początku będzie się cieszyć ale na dłuższą metę będzie wolało ojca niż zabawki. Ja doceniam to że on chce dla nas dobrze ale czy ja chcę źle? Ja się martwię nie jestem pewna czy to jest dobry pomysł. Co do jego mamy my się jej nie pytaliśmy czy będzie się opiekować naszym dzieckiem sama wyszła z inicjatywą. Ja wiem że bez pieniędzy nie da się przeżyć ale bez uczucia i wsparcia dwojga związek też się nie utrzyma. Wy patrzycie też na to inaczej, ja podchodzę do tego bardziej emocjonalnie a nie tylko co ze strony praktycznej wydaje się rozsądniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje emocje biorą górę gdyż nie jesteś żoną a samo dziecko faceta nie zobowiązuje.Więc moze pomyśl o ślubie a wtedy przekonasz sie ze to coś znaczy.Samym uczuciem i wsparciem nie zdobędziesz niczego,tak jak nikt sie nie naje z ładnej miski jesli ona od połowy będzie pusta.Sadzisz ze my nie kochamy swoich mężów czy żon.Kochamy i to bardzo ale mamy z racji lat doświadczeń wyobrażnię której tobie brakuje. Nie wyobrażam sobie by na siłe trzymać faceta i patrzec jak tyra za marne grosze .Trzeba umiec sie najpierw odbic od dna w którym siedzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka 1
Jeżeli chodzi o ślub to planujemy go w przyszłości. Odbicie od dna tak ale... On tam będzie zarabiał no około 8-10 tys zł nawet jak ja skończę swoją szkołę to nie zarobimy tyle tylko gdzieś 5-6 wspólnie co jeżeli nie będzie chciał pogarszać swojego statusu co jeżeli będzie wolał jeździć cały czas tam? Ja nie będę potrafiła tak żyć może niektórym to pasuje może dla niektórych najważniejsza jest kasa kariera i wakacje zagraniczne ale ja wolę sobie pojechać na wakacje nad morze i za to być częściej razem. Brak kontaktu też mnie przeraża bo wiem że będę się o niego martwić bo pracowity on jest ale jak ma zrobić coś przy sobie to już nie np woli być głodny niż zrobić sobie coś do jedzenia i jest nieostrożny ile razy z pracy przyszedł z jakąś raną raz prawie obciął by sobie palec w pracy oczywiście takie rzeczy się zdarzają nie tylko mu szczególnie jak się pracuje przy pile tak jak robił to wcześniej. A jak będzie tam to ja się będę tylko zamartwiać czy na tej budowie nic mu się nie stało. Gdybyśmy mieli jeszcze kontakt na co dzień ale nie będziemy mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja autorke rozumiem i tez bym swojego meza nie chciala poscic pomimo tego ze bysmy mieli wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014-02-28 21:20:16 [zgłoś do usunięci Ale oni nie maja narazie NIC.Ani mieszkania ani pracy.Pani autorka musi sie uczyc i urodzic dziecko.O pracy za 3 tys.to chyba sobie marzy (czy tak jak napisała we dwojke zarobią 5-6 tys).Skoro uważa ze chłopak moze z głodu umrzec to faktycznie niech klepią z tego co beda mieli na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam że tyle będziemy mogli zarobić jak ja skończę szkołę idę od września... Naprawdę nie rozumiem dlaczego wszyscy uważacie że nie poradzimy sobie pracując oboje w pl w końcu dużo rodzin tak żyje... Tak czy siak na pewno wezmę wasze rady pod uwagę i przemyślę to wszystko na spokojnie. I tak przy okazji chciałabym się zapytać jeżeli on by już wyjechał to z jakiej sieci najlepiej mieć telefon i jakiś może pakiet jest? Nie mówię o abonamentach bo wiem że jest w play ale nie chcemy wiązać się umową na dłuższy okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak przez ciekawośc,powiedz mi gdzie sa takie zarobki?? ja pracuje w sł.zdrowia,jestem mgr.pielęgniarstwa i jakoś nikt mi takich pieniędzy dać nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie? 5 tysięcy na 2 osoby to wcale nie jest dużo więc nie rozumiem o co ci chodzi... W poprzedniej pracy chłopak zarabiał 2500 spokojnie był operatorem pilarki jakiejś tam... ktoś przejął firmę no i nowy szef pozwalniał większość osób bo miał swoją ekipę dlatego chłopak już tam nie pracuje. Właściwie to jeszcze w tamtym roku mieliśmy stabilną sytuację finansową i mieszkalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idealistka hehe No tak, chłopak pojedzie do Niemiec, woda sodowa do łba uderzy jak zacznie zarabiać 3 tysiące euro miesięcznie, zacznie chodzić po burdelach, prostytutkach i wasz związek sie niestety skończy. ot, życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka 1
Jeżeli chodzi o zdrady to o to się akurat nie martwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty gdzie chcesz zarobic drugie 2,5 tys????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy jeleniogórski supermarket sieci Real korzysta z pracy kasjerów zatrudnionych na postawie niewolniczych umów - alarmują związkowcy z Solidarności. Pracownicy są skazani na niskie zarobki i szeroki wachlarz kar: 15 zł za niewłaściwy ubiór, 150 zł za niezgłoszoną dwa dni wcześniej nieobecność w pracy lub 2 tys. zł za ujawnienie poufnych informacji dotyczących zleceniodawcy, np. treści umowy. Mimo to dotarliśmy do dokumentów, które podpisują kasjerzy. Pracowników do sklepu Reala przysyła krakowska agencja pracy tymczasowej Biuro Promo. Oferuje im 6,78 zł brutto za godzinę pracy. Dodatkowo kasjerzy dostają 60-groszową premię, jeśli utrzymają średnie tempo skanowania 24 produktów na minutę (jeden co 2,5 sekundy). Przy takich stawkach trudno osiągnąć poziom ustawowej płacy minimalnej (1600 zł brutto). Zakładając, że kasjer będzie pracował przez 40 godzin w tygodniu, zarobi jedynie 1180 zł brutto. Po potrąceniu podatku, składki na ZUS i ubezpieczenie zdrowotne pozostaje mu jedynie 858 zł, o ile nie zostanie za nic ukarany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem to jak się pracuje na stałej umowie o pracę nie można zarabiać mniej niż najniższa krajowa poza tym autorka wcale nie napisała że idzie do reala i czepiacie się w ch*j co to za głupie pytania gdzie można zarobić 2 i pół tysiaka? Co może mi powiecie że żadne z was tyle nie zarabia lub więcej. Śmieszy mnie to bo w innych postach tak się chwalicie że tacy bogaci majętni a jak dziewczyna pisze że będzie zarabiać tyle to o boże gdzie się tyle zarobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezcze tylko autorko nie odpowiedzialas co zrobisz z dzieckiem jak chcesz isc do szkoly od wrzesnia i jeszcze dodatkowo do pracy....wtedy to dziecko nawet ciebe nie bedzie znalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka 1
do szkoły idę zaocznie podobno ta szkoła pomaga w znalezieniu stażu związanego z wybranym kierunkiem. a dziecko tak jak mówiłam albo żłobek albo opiekunka albo mama chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28.02.14 [zgłoś do usunięcia] Nikt sie nikogo nie czepia tylko pyta gdzie moze zarobic kobieta bez wykształcenia 2,5 tys.Proste,prosze o odpowiedz.Bo bezrobotnych jest tylu wyprodukowanych,absolwentow wyż.uczelni a tutaj sie mowi o pracy jakby leżała i czekała na ulicy tylko ją brać i za duża kasę. bu ha ha ha marzyciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28.02.14 [zgłoś do usunięcia] Odkąd to szkoły zaoczne w czymkolwiek pomagały bądz pomagają i to na dodatek średnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ci szkoła,zajmij się dzieckiem i domem,w koncu chlopak jej nie ma i jakos tobie to nie przeszkadza...Mogłas uczyc sie a nie zabawiac w mamusie.Ty do szkoły a inni maja zajmowac sie dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na prawdę jesteś taka tępa czy tylko udajesz chyba napisała że jak skończy szkołę wiec jak ją skończy i skoro twierdzi że tyle zarobi to znaczy że jakieś wykształcenie będzie miała. I dobrze że chce iść do pracy a nie siedzieć na łasce chłopaka wy idiotki może i lubicie jak was facet utrzymuje pewnie byłyście zadowolone jak siedziałyście z dzieciakiem i udawały wielkie zmęczenie a facet robił potem dzieciak do przedszkola a królewny następna ciąża bo praca blee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28.02.14 [zgłoś do usunięcia Nie żartuj sobie debilu/lko,zeby sprostac temu to trzeba najpierw skonczyc szkołe,podjąc pracę a pozniej rozkładac nogi. Teraz to za pozno myslec o szkole podczas gdy dzieckiem trzeba by sie zając i matki nie bedzie widziec całymi dniami.Martwi sie ze dziecko nie bedzie widziec tatusia,ale mamusi widać nie musi. Baby tak maja,najpierw urodza a pozniej kurkami juz być nie chca,niech sie inni martwią i ciesza ze maja wnusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje ograniczenie mnie rozwala. to że ty jesteś tak niepełno-sprytna nie znaczy że każdy i to że ty nie potrafiłabyś pogodzić pracy z wychowaniem i szkołą to nie znaczy że każdy jest tak upośledzony, a znam wiele młodych matek które jakoś to potrafią i dziecko będzie widzieć matkę bo będzie ona na miejscu a nie za granicą jak to chce zrobić ojciec jak nie widzisz różnicy to faktycznie jesteś upośledzona ale cóż czego można wymagać od kury domowej bez ambicji która liczy tylko kasę męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×