Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem kucharka

Nie gotuje obiadow, bo nie umiem i nie lubie

Polecane posty

Gość nie jestem kucharka

Czy sa tu takie kobiety jak ja? Potrafie zrobic jakies proste potrawy, ale nie lubie ogolnie spedzac czasu w kuchni. Ja i maz jemy w pracy, corka w szkole, ale po powrocie staram sie by zawsze cos tam miala do odgrzania sobie, sa to jednak naprawde proste rzeczy typu kurczak, ryba jakas. Albo po prostu robi sobie kanapki. Czasem maz ugotuje cos i on przewaznie robi kolacje. Dodam, ze maz lubi gotowac w przeciwienstwie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro on lubi i gotuje to wszystko jest ok. Mój dziadek tez zawsze gotował a babcia nie...za to jak dziadek gotował, do tej pory jak sobie przypomne to mi slinka cieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei umiem gotować, podobno robe przepyszne pierogi, robie ładne torty wszystko miodzio ale tego NIENAWIDZE ROBIC! Maz z kolei uwielbia, ale wychodzi mu różnie...Nie zmuszam się do gotowania, gotuje jak już muszę. Staram się robić jak najmniej skomplikowane obiady, bo co z tego, ze umiem upichcić cuda jak tego nie znoszę? Dlatego dzieci maja wykupione obiady w szkole a w domu na ciepło jest "byle co" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie lubie gotowac :) odkad mam thermomixa to juz jest lepiej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to thermomix?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kucharka
jeszcze jak corka byla mniejsza to probowlam gotowac, nakupilm nawet troche ksiazek kucharskich, ale szybko mnie to znudzilo i rozdraznilo wiec zrezgynowalam. Maz za to potrfi nawet wyszukane potrawy przygotowac. Po prostu m dryg do tego. Co ciekawsze w mojej rodzinie wszystkie kobiety dobrze gotowaly tylko ja takie beztalencie kulinarne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
termomix to takie ruzadzenie, np. wrzucasz skladniki na ciasto i ci te ciasto robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam takie urządzenie - wrzucam składniki na ciasto i wyrabia. Nazywa się malakser i kosztuje 10 razy mniej niz thermomix :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O znowu ktoś reklamuje termomikser z zawyżoną ceną że hej. Już lepiej sobie kupić kilka sprzętów osobno, wyjdzie przynajmniej 5 razy taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Thermomix to żadna rewelacja. Moi rodzice mają i po jakimś czasie tępia się noże (jakoś w moim malakserze do dziś sie nie stępiły). Poza tym wychodzi stosunkowo mało jedzenia, zwłaszcza zup - na jeden obiad i po zupie. Lepiej zrobic zupę w garze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny uważajcie bo zaraz was zjadą nawiedzone kury domowe i wyzwa od leniwych,nieodpowiedzialnych,nieogarnietych ze prostego posiłku nie umiecie przygotowac. ja uwielbiam gotowac,ale wkurza mnie nagonka na matki nie gotujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest po prostu jeden z tych sprzętów sprzedawanych na tzw. prezentacjach w domu. Większego zdzierstwa nie uświadczysz. No i właśnie, spróbuj ugotować w tym obiad dla 4 osób. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moga nas zjeśc, bo nawiedzone kury o tej porze stoją w kuchni i lepią pierogi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty, jakie pierogi? Pierogi to dla plebsu. One przygotowują pieczonego sandacza pod pierzynką z kurek z puree z rodzynkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mega porazka. Zwłaszcza to reklamowanie, ze zupe można zrobić w 20 minut :) No mozna, ale w malakserze też - te same składniki posiekać malakserem, wrzucić do gara, zalać woda i gotować. Przynajmniej wyjdzie więcej, jak ktoś da więcej warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam :) ja nie gotuję bo po prostu śmiertelnie mnie to nudzi :O umiem sporo ale nie wkładam w to serca. Za to mój szanowny współmałżonek robi to chętnie i nie widzę problemu, żeby to on gotował. Nie ukrywam tego nawet przed teściową :D czasem śmiać mi się chce, jak mąż dzwoni do matki z pytaniem jak się robi to czy tamto :D wolę nie wiedzieć co ona sobie wtedy o mnie myśli ;) Chociaż z drugiej strony to mądra kobieta, więc wie że obowiązkami trzeba się dzielić :) Niby z jakiej paki to baba ma mieć na głowie cały dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie umiesz gotować, albo masz się nie starać to rzeczywiście lepiej żebyś tego nie robiła..dla Ciebie i dla tych, którzy musieliby to jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gotuję codziennie, często też piekę ciasta, co najmniej raz w tygodniu. W sumie to lubię gotować pod warunkiem że dzieciaki nie plączą mi się pod nogami :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie nie zjeść obiadu. mam dwoje dzieci, które niby mają obiad w przedszkolu ale wiadomo że jedzenie dla mas musi być tanie więc staram się codziennie gotować obiad, jak już jestem bardzo zmęczona po pracy to robię szybka zupę. w weekendy stram się coś zrobić na dłużej, typu gulasz na poniedziałek, we wtorek dołoże do niego np groszek czy fasolę i jest trochę inne danie. mam lecza w słoikach z lata, często robie pierogi, naleśniki bo dzieci uwielbiaja. jedzenie w knajpach mnie obrzydza, czasem tam pójdziemy na jakąś pizze ale wolę domowe. Mąż nie gotuje w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile można wp*****lać naleśników, kluch, mielonego ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubisz gotować bo nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym u nas ważna jest wspólna kolacja, żeby nie było, pracuję zawodowo, w domu jesteśmy ok 17tej, odpoczynek, rozmowa, ja idę coś zrobić na ciepło, siadamy razem, jemy, gadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie też codziennie jest świeży obiad, nie wyobrażam sobie inaczej. kurczę jedno dziecko a obiad to wyzwanie.... naprawdę są tacy ludzie? niech zgadne, rodziłaś pewnie CC i karmiłas mieszanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę tylko współczuć autorce, nawet nie wiesz ile chemii z tym zjadacie, kucharka pewnie wyszła z wc rąk nie umyła, tam jej wpadł włos, rzęsa, tam kichnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kucharka
ano wyzwanie:P co ci do tego? Moja corka jak chce cos zjesc wiecej niz to co w szkole to albo sama cos sobie zrobi albo cos odgrzeje co wczesniej przygotuje, a maz gotuje w weekendy i czasem w tygodniu jak ma czas. A co to tylko kobieta ma gotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać autorko że nie przywiązujesz wagi do zdrowego trybu zycia, ja też wole robić inne zycie niż stać przy garach ale zdrowie mojej rodziny jest dla mnie priorytetem więc gotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kucharka
ale jakiej chemii? O czym ty piszesz? ja pracuje w restauracji akurat i wiem jak u nas jedzenie jest przyrzadzane, jak czasem mam czas to z nudow staje w kuchni i patrze co potrafia i jak fajnie przyrzadzic nasi kucharze. Sami zreszta to jedza wiec daruj sobie komentarze o nie myciu rak czy pluciu do garow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kucharka
a jak maz gotuje to niezdrowe tak?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to że kobieta ma stać codziennie przy grach ale o to żeby codziennie w domu był ciepły posiłek, szczególnie jesli macie dziecko. a u was widać że ani ty ani mąz nie gotujecie. jak można ufać takiemu jedzeniu na mieście?? ze składnikami którymi data ważności upłynęła wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×