Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milena0909

Jakie są wasze relacja z byłymi ?

Polecane posty

Gość milena0909

No właśnie. Jak wyglądają wsze relacje z waszymi eks.? Może podzielicie się własnymi doświadczeniami i wnioskami jakie wyciągnęłyście z poprzednich związków? :) Chciałabym poznać wasze zdanie na temat relacji z byłymi mężczyznami/chłopakami. Ja pomimo tego,że jestem w związku 3 lata to przyznam się,że nadal brakuje mi kontaktu z byłym. Nie mam na myśli powrotu do tego co było między nami,lecz stałym dobrym kontakcie. Chociaż nie utrzymujemy ze sobą kontaktu,tylko widujemy się przelotnie w mieście i jesteśmy na ,,cześć " to nadal uważam,że jest on ważną osobą w moim życiu dlatego,że był on moją pierwszą miłością. A jak wyglądają wsze stosunki do byłych? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewakonewa
Ja się przyznam,że tęsknie za byłym. Myślałam nawet o nim jak miałam chłopaka,którego kochałam. Niestety tak juz bywa w życiu,kiedyś bliscy sobie ludzie a teraz jakbyśmy się w ogóle nie znali ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
były to były, czas zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się chyba przyjaźnie z byłym. Chyba... :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam go w du... ie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerość i Zaufanie
Zależy od tego jak się rozstaliście i czy były/była nie zrobiła wam z pleców tarcze do wbijania noży. A powiedz mi, gdyby teraz napisał, że pragnie powrotu, Wróciłabyś do niego? Tak pytam z ciekawości, tematów jak ten setki już tutaj. Ale każda historia inna więc jestem ciekaw jak się wypowiecie. Jasne, nie ma powrotu do byłego, który zdradzał/bił/chlał albo robił różne inne złe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz dwa lata nie mieszkam z bylym ale czesto z nim rozmawialam bo pracujemy w jednym zakladzie jest znow sam,ostatnio moj wyjechal slozbowo na pol roku z firmy za granice,Ja glopia zaraz go do siebie zaprosilam, na kawe, jeszcze dobrze kawe nie zacza pic a ja juz mu obciagalam bo tak bardzo jego czlonka praglam bo takiego duzego i grubego mial i tego mi brakowalo,znow przy nim poczulam sie kobieta ktora komus cos daje a od kogos jeszcze wiecej otrzymuje,Przez te pol roku co mojego nie bylo to wiedzialam znow ze zyje,ale gdy moj wrocil to znow normalny dzien tez nastal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerość i Zaufanie
To znaczy, że wy zawsze gdzieś w środku szukacie powrotu do byłych?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wszystkie szukamy, bez wyjatku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odzywam się do gościa. O ile nie muszę z nim żyć, to nic do niego nie mam i niech żyję sobie w spokoju, byleby też się do mnie nie odzywał. Jestem za "paleniem mostów" i to ja narzuciłam takie stosunki między nami. Jak spotkam go kiedyś, to tylko powiem cześć, bo głupio udawać, że nie znam, ale nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze robisz, taka jest właściwa postawa, a nie zabawy w jakieś przyjaźnie,nie wiadomo co. Żeby było jasne, ja wcześniej też właśnie sądziłam, że po rozstaniu może być normalnie,można się spotkać, pogadać, kolegować potem. Ale nie, nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerość i Zaufanie
Domyslam sie ze powod rozstania wasz byl burzliwy? Ze macie takie nastawienie do swoich bylych? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nyjuikhmncfgrt
Żadne- były to były, o ile nie ma dzieci wspolnych czy np kredytu, to po co utrzymywać relacje? Przyjaźnić się z kimś z kim się sypiało, dzieliło marzenia, plany, a potem cześć, ale bądźmy znajomymi? A po co, żeby bolało bardziej to co boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co się nie odzywa
Moje rozstanie nie było burzliwe, po prostu tak sądzę, że nie mam zamiaru robić sobie z niego kumpla czy przyjaciela. Robię tak w celu ochrony swoich uczuć, po prostu uświadomiłam sobie że nie chcę z nim żyć i sama nie wiem czemu zaczął mnie przerażać. Po rozstaniu wyjechał, a potem wrócił i do mnie wydzwaniał, ale wyciszyłam telefon i schowałam pod poduszkę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i dobrze robisz, taka jest właściwa postawa, a nie zabawy w jakieś przyjaźnie,nie wiadomo co. Żeby było jasne, ja wcześniej też właśnie sądziłam, że po rozstaniu może być normalnie,można się spotkać, pogadać, kolegować potem. Ale nie, nie może." Też tak myślę, bo to taka nienaturalna relacja. Przynajmniej zyska na tym nowa dziewczyna byłego, niby obca baba, ale niech ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArikA979
ja z moim bylym nie jestem juz ponad rok, strasznie przezylam rozstanie, przez niego nawet musialam brac leki...wiadomo jakie. Od jakiegos czasu jest juz wszystko ok bo unikama jak moge z nim kontaktu, aleniestety mamy wspolnych znajomych i czasem tak sie zdarzy ze spotkamy sie przypadkiem. Myslalam, ze juz to uczucie minelo na dobre, ale wrocilo jak dwa dni temu spotkalam go bo byl w tym samym czasie co ja u kolezanki no i jak go zobaczylam to wszystko wrocilo, najgorsze jest to, ze on jest bardzo mily, pare razy slyszalam od kolezanki ze chcialby wrocic itd, pyta sie czesto o mnie ale ja nie mam ochoty nawet odpisac mu na wiadomosc...tak jest mi latwiej, zrobila mibardzo duzo zlego wiec nie chce go widziec ale cos z uczuc jeszcze zostalo.. moim zdaniem nie powinno sie miec "przyjacielskich" kontaktow z bylymi poniewaz ta osoba ktora cos czuj***ardziej lub jest zakochana to bardzo cierpi i niektore sytuacje moze odebrac jako nadzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie utrzymuje kontaktu, bo nie mam takiej potrzeby. Z żadnym byłym nie mam kontaktów przyjacielskich, unikam ich jak ognia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Żadne. On próbował parę razy do mnie wydzwaniać i pisać, ale ja go konsekwentnie ignoruję. Podobno się nawet odgrażał jakimś moim znajomym. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolllo 89
Z jednym nie mam żadnych relacji, nie mamy kontaktu od zakończenia związku. On wyjechał, nigdy nie szukałam kontaktu i on też nie ;) Choć rozstaliśmy się w zgodzie. Z drugim (ale czy nazywać go byłym nie wiem, bo w sumie związek praktycznie od razu okazał się niewypałem) spotykam się raz na kilka miesięcy na piwo ;) W międzyczasie nie utrzymujemy kontaktów ale jak się spotykamy normalnie gadamy. Po prostu się kumplujemy. Mój narzeczony (jesteśmy razem 6 lat) nie ma nic przeciwko tym wyjściom. Jego dziewczyna też nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×