Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Northern Light

Ogromna rozeterka serca

Polecane posty

Gość Northern Light

Jestem z moim partnerem od 9 lat, poznalam go gdy mialam 20. Caly nasz zwiazek byl udany, bez klotni, dramatow, wyszywisk i wiekszych stresow. Przyczym musze dodac ze mam trudny charakter, moj partner jest bardzo wyrozumialy. Zaczelo sie psuc od jakiegso roku, poznalam kogos w kim sie zakochalam do szalenstwa. Zaczelismy miec romans. Od tego czasu zaczelam bojkotowac moj obecny zwiazek. Albo od tamtego czasu, otworzylam oczy na to ze moj partner jest dobry, wrecz najlepszy ale go nie kocham. Jestem w kropce. Wiem ze z mezczyzna w ktorym jestem zakochana pewnie nie bede, to wszystko stalo sie zbyt skomplikowane i go przeroslo. Mieszkam za granica, w przypadku rozstania sie zostane zupelnie sama.. Samotnosc jest straszna.. Nie wiem czy powinnam wlaczyc...? Czy to normalne ze po jakims czasie uczucie, fascynacja slabna ? Czy zawsze to trwa? Nie potrafie sie przytulic do mojego parnera, nie mam ochoty na sex, na rozmowy.. Obwiniam siebie. Boje sie zmian.Co zrobic :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Northern Light
prosze o porade. czy powinnam zaryzykowac i zostawic mojego partnera w wieku 29 lat, zostac sama, isc wynajmowac pokoj ? Czy powinnam zyc z rozterka czy go kocham, czekac az prejdzie, naprawiac. przestac wierzyc w idealy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
moj partner jest dobry, wrecz najlepszy ale go nie kocham. Rozpalić uczucie od nowa, które podejrzewam kiedyś było. Po żadnym pozorem go nie zostawiać. Jak widzisz miłość potrafi być ulotna, teraz jesteś zakochana a potem ci przejdzie. A dobrego partnera możesz już nie znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wiem.. Wlasnie bardzo sie tego obawiam. Nie chce zostac na lodzie... Ale jak mam rozbudzic uczucie kiedy mam blokade, kiedy nie chce mi sie starac, rozmawiac... Czy moze gdy ten drugi zniknie bedzie mi latwiej ..? Najgorsze jest to ze z tym drugim pracuje, widze go codziennie.. Co gdy poznam kogos innego, i to znowu wroci, znowu bede miala watpliwosci... Jak rozbudzic uczucie na nowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Faktycznie rozterka ale trzeba postępować racjonalnie. Jesteś już dorosłą osobą. Jak rozbudzić to nie wiem ale trzeba, bez miłości będziecie się męczyć ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy ze soba 3 lata i muszę przyznać że zdarzało się że nie byliśmy ze sobą całkiem w porzadku. Zostawiłam go sama, bo w tamtym momencie wydawało mi się że go nie kocham. Ale myliłam się. Naprawdę było mi bez niego ciężko, i zdałam sobie sprawę że to ten jedyny. A on tymczasem dobrze się bawił z kolegami i koleżaneczkami….odzyskałam go dopiero po zamówieniu rytuału ze strony http://urok-milosny.pl i teraz jest między nami wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×