Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama8666

Córka nie chce jeść śniadania przed wyjściem

Polecane posty

Gość gość
Nie zmuszać malej jeśli ciężko jej rano o tej porze cos przelknąc prze gardlo. To ma być przyjemność dla wszystkich a nie tortura i sters nerwy dla dziecka Ogłupieliście z tym zmuszaniem i rozkazem jedzenia na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tee gosciiu która tak wrzeszczy aby corke zumisc do jedzenia sniadan???!! slepa jesteś ze autorki corka je sniadania o 9- 10 godz TYlko wcześniej nie ma apetytu na jedzenie ? O 7 rano ojciec ma zwlalac corke w sobote ,aby z nią isc cos zjeść poza domem? Dziecko je snaidania ,ale nie o 6 czy 7 tylko o 9-10 to jest normalna pora jedzenia sniadan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
az zal mi sie robi jacy tepi ludzie tutaj sa...naprawde.... Naprawde uwazacie ze zjedzenie sniadania z ojcem ktroy tego pragnie to fanaberia? Terroryzowanie? albo zmuszanie? A co powiecie jak za 60 lat ojciec tego dziecka bedzie starcem i zostanie powiedzmy mu tylko ta corka? I bedzie chcial z nia zjesc to sniadnaie raz na tydzien? a to wg was fer jest jak pwie - stary s********j ja nie lubie sniadan zjec se sam????? Ludzie tu nie o sniadanie chodzi tylko o to zeby dziecko wiedzialo co to jest hierarhia wartosci, szacunek do rodzica i starszego...... Wy naprawde nie robicie czasem czegos milego (czego co nie do konca lubicie) zeby sprawic rodzicom lub bliskim radosc? A jeszcze raz powiem ten ojciec nei wymaga niewiadomo czego - sniadanie to normalna sprawa dnia codziennego a on chce zjesc sniadanie w gronie rodzinnym. Po to do k***y nedzy zakladal rodzine. Zeby mial zone i dzieci dom samochod psa i swoje zasady. ........ A zjedzenie wspolnego sniadania jest urocze wiec nie rozumim jak przytakujecie na bunt malego 8 letniego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu u gory: jestes psycholem. tak zakladal rodzine po to zeby jesc z na sniadania haha. po co zmuszac dziecko? bo jest tylko dzieckiem i musi wykonywac rozkazy rodzicow? moze ono nie ma ochoty jest o tej porze. czasy panskich domów sie skonczyly, czasy gdzie dzieci musialy sie ustawiac na komende.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No DEBIL ten powyżej, chory Debil Dziecko które woli o 9 zjeść zniadanie ,bo o 7 nie ma apetytu na jedzenie i dla nie to meka to dla tego kretyna oznacza brak szacunku dla rodzica i starszego, zaniedbanie hierarchi, bo dziecko chce pozniejsza pora jesc Co za czlek psychopatyczny jelsi dla niego to jest wyznacznik dyrygowania i rządzenia przez 8 latke Jeszcze od gowna wyzwiskami na malą wali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że dziecko jest dzieckiem i jest małe nie znaczy że macie nim rządzic! ono też ma prawo do tego aby coś mu nie smakowało, albo do tego o ktorej woli jesc sniadanie. generalnie jak bylam mała to rano w ogole głodna nie bylam i tez nie lubilam jesc sniadan, a juz takie zmuszanie o konkretnej godzinie swiadczy o psychopatycznej postawie rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet z ?? naucz się pisać najpierw merytorycznie i stylistycznie bez walenia tak skrajnych błędów ortograficznych, bo ciebie czytać się nie da. Po pierwsze za formę i pisownie, po drugie w treść w jaki ty obled wpadłeś pisząc starych skuurywsynach i znęcaniu się nad dziadkiem tylko dlatego ,ze 8 letnie dziecko nie jest wstanie zjeść cos o 6 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestancie mistyfikowac te sniadania i ich rzekomo zbawienny wplyw na zdrowie!! ja nigdy nie jadalam sniadan i nie jem do teraz,poprostu mam taki organizm,ze nawet najlzejsze sniadanie mnie usypia.rano kawka i do pracy.dzien zaczynam od owocow,nie bede pchala w siebie o 7 rano pieczywa,tlustych serow czy miecha:Ociekawe jak ma mozg normalnie pracowac po dakiej dawce tluszczu na dzien dobry:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok czarna, zgadzam sie, ale po kofeinie tez mozg dobrze nie dziala, no jedynie chwilowo wiec sie nie wymadrzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież sam psycholu radzisz aby ZMUSZALI dziecko do jedzenia bez dyskusji nie patrząc na dziecka opor. Tutaj sam udzielasz rad aby rozkazać dziecku na sile jedząc sniadanie ,mimo ze dla malej to nic miłego ani fajnego Jak ty bys dziecko zmusil do zjedzenia sniadania rano ,jeśli ani krzyk, ani grozby, ani awantury efektow nie daą? pytam się twoja rada co bys zrobil dalej widząc ze dziecko nie je nic ? A po drugie czemu ty tak dzieci wyzywasz i bluzgasz na nie? Patol z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czarna deklu :))))) co ty chrzanisz hehe. przeciez na śniadanie nikt nie wsuwa tłustych kiełbas czy pieczeni, a zapewne chudą wędlinę i świezy twarozek plus jakies warzywo typu pomidor, rzodkiewka, szczypiorek. to juz z was dwoch ty gorzej sie odzywiasz. czarna kawa na pusty zoladek z***biscie. albo kawa z owocem haha, az cud ze nie dostalas do tej pory jakiejs sraczki smiertelnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc 23.30.....gowniaz ma siedziec przy stole i jesc,bo taka tradycja.... 455 nie chcialo mi calego postu wklejac,zreszta dlugi byl to by pewnie uznali za spam...niewazne...mam pytanie?czy ty jestes spokrewniona z Hitlerem? chialabyc,zeby ciebie posadzono prz stole i kazano jesc,czy ci sie to podoba czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nadal czekam na tego mądralisnkiego psychola na odpowiedz co by konkretnie zrobil jakby widział tego gnoja ( jego słowa) ze siedzi przy stole i nie da rady nic przelknąc? Wlalbys , związal i na sile wpychal ? no faktycznie jakies to urocze i mile Lecz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlina i twarozek na sniadanie...no bardzo zdrowe....moze nauczcie sie laczyc prawidlowo posilki.zreszta niech kazdy dziala we wlasnym rytmie.to absurd wpychac w siebie sniadanie,jak sie jesc nie moze.a maz autorki traktuje corke jak ges do tuczenia.niedlugo to jej pewnie rure wsadzi do gardla,bo skoro´´po dobroci´´nie mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.....Zawsze trzymaj strone meza w konfrontacji z dzieckiem - tak jest wychowawczo lepiej.Nigdy w oczach dziecka nie podwazaj tego co robi czy mowi maz (nawet jak sie z tym nei zgadzasz)......No jasne, tatuś będzie znęcał się na d dzieckiem, czy zachowywal się karalnie wobec corki ,ale mamusia NIGDY nie może stanć w obronie dziecka, ZAWSZE musi trzymać strone tatusia terrorysty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oszaleje , ten duupek z długimi wpisami to oszołom. .Kobieta jako matka glosu nie ma i nic do powiedzenia ,bo faceta slowo jest swiete Jakis napity trooluuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 01.03.14 tak, obled, bo ojciec jest oszolomem, to nie miesci sie mojej glowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu był zwyczaj nie wychodzenia bez śniadania z domu, bo niezdrowo, bo w szkole ryzyko omdlenia bo wiele, wiele innych. Nie chodziło o celebrację posiłku, ale o kwestie niby zdrowotne. Do dzisiaj nie tknę nic rano. Niektórzy mają urazy psychiczne wobec teściowych, samolotów, nauczycieli, a ja mam do śniadania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana. Powiem Ci tak. Może i ja mam 27 lat, ale doskonale rozumiem Twoją córkę. Pracę zaczynam o 8, o 7 wstaję gdzieś o 7.30 wchodzę do kuchni i raz jest tak że zjem śniadanie bo jestem głodna, a raz nawet nie mogę śniadania do pracy zrobić, bo samo jedzenie mnie odpycha. Zmuszanie to nie wyjście z sytuacji. Twój mąż ma przyzwyczajony żołądek. Ale Wasze dziecko nie. I to chyba najlepszy argument!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CO ZA BAJER
Nie każdy je śniadanie rano.Ja np. nie mogę nic zjeść, po prostu nie mam ochoty.Dopiero w pracy o godz.9, czasami pózniej.Skoro córka nie chce jeść z rana, nie należy Jej zmuszać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość je sie w godzine od wstania
inaczej żołądek zaczyna trawić sam siebie... jak nie jest w stanie zjeść 15 minut po wstaniu, to niech wstanie wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie dawaj sniadania i koniec, zrob kanapki do szkoly. Moja corka, lat 6 przed wyjsciem do zerowki nic nie je, bo nie chce, jedynie wezmie lyk herbaty. Za to w szkole juz zjada wszystko, co ma przygotowane. Wiec nie zmuszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna8
A ja uważam, że dziecko może zjeść śniadanie z rodzicami i to nie jest fanaberia czy wybryk taty. Wszyscy pominęli jedną ważną rzecz. Mąż pracuje do późna i nie je z żoną i córką obiadów, a czasami kolacji, a to oznacza, że to jest jedyny wspólny posiłek w ciągu dnia. Moja rada-mąż ustala zasadę, a córka wybiera co chce zjeść (owoc, jogurt, chrupkie pieczywo). Mam dwoje dzieci (4 i 8 lat) i one nigdy nie wychodzą bez śniadania (nawet jak o 5 rano jechaliśmy na lotnisko). Po prostu wybierały co chcą np. banan. To jest proste. Ja ustalam zasady, a dzieci je przestrzegają !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz problem a ja twoja mala rozumiem bo sama nie moge jesc rano . Wstaje o 6 a jem w pracy sniadanie okolo 8 . O 6 nie jestem w stanie nic przelknac z wyjatkiem kawy . Raz sie przemoglam i zjadlam na sile droga do pracy to byl koszmar o malo nie zwymiotowalam sie w metrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie jada się wspólnych śniadań bo musiałabym budzić dziewczynki dużo wcześniej . Dziewczynki wstają razem więc jedzą też razem. Młodsza chętnie i nie wyjdzie bez zjedzonego śniadania. Starsza rano ciężko wstaje i jeść nie chce. Jak mają na ósmą to kupuję serki, jogurty, czasem jedzą płatki - to co lubią. Młodsza zjada wszystko, starsza dwie trzy łyżeczki aby pobudzić układ pokarmowy do pracy i łyk herbatki. Ja też byłam typem ze rano absolutnie nic ale problemy z przewodem pokarmowym zmusiły mnie do jedzenia rano chociaż trochę plus herbata. Teraz nie wyjdę bez śniadania. Ja na twoim miejscu celebrowalabtm nadal wspólne posiłki ale z jedzeniem bym odpuscila. Niech siada z wami przy stole, rozmawiajcie o czymś miły to może sama sięgnie po jakąś przekąskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×