Jak sypiają wasze dzieci, które nie ukończyły miesiąca?

Witam, jestem świeżo upieczoną mamą i zastatnawiam się jak śpią wasze pociechy. Mój synek jest na piersi i śpi w ciągu dnia po po 2,3 godzinki, potem jedzenie do okolo 30 minut, czasem przysnie po 15, jak nie asnie przy piersi to bujamy sie jeszcze do godzinki i znow zasypia i tak w kółko. Wieczorami okolo 22.00 idzie spac, i budzi sie okolo 1,30 na jedzonko potem okolo 4 kolejne jedzonko i okolo 5.30 wstaje ponownie. Synek ma 2 tygodnie. Jak to u Was wygląda?

Bujaj sobie bujaj do godzinki tylko nie Becz jak po kilku tyg będziesz zmuszona tak bijąc całymi dniami bo się dziecko przyzwyczaja haha

Dziecko powinno jeść co 3 godziny.Podczas karmienia, posmeraj po nosku, żeby przebudzić i ma jeść.Skoro nie chce, to trudno.Gdy zacznie płakać dajesz picie i czekasz do następnego karmienia.Dzieciak zgłodnieje i przestanie robić drzemki.Trzymaj się tego bo potem nie dasz sobie rady.

co za bajer, ale bzdura! A czemu nie miałaby sobie autorka niby dać rady?? Przecież dziecko jej się budzi co 3-4 h! Ma budzić, by było dokładnie jak w zegarku???? Autorko, to normalne, że dziecko tak się wybudza i czas czuwania ma krótki- ma przecież dopiero 2 tygodnie- moje bliźniaki w tym wieku (ba! do 3 m-ca życia) miały dokładnie tak samo, potem się wszystko samo wyreguluje, powodzenia!

weź daruj sobie te rady z PRLu :O

to do tej z 19.02

Moj zaczynal w tym wieku przesypiac cale noce, a w ciagu dnia jadal jak w zegarku co trzy godz- sam sie tak domagal. Byl dzieckiem butelkowym.

Karmiłam gdy dziecko zapłakało, nie co 3 godziny ale co 2 Pediatra stwierdziła że to nieprawidłowo bo dziecko za dużo waży.Miałam te uwagi gdzieś.Potem wszystko ustabilizowało się i dzieciak jadł co 3 godziny.Każdy wychowuje jak uważa.Teraz to wszystkie młode mamy są mądrzejsze od radia.Najbardziej mnie śmieszy wychowanie bezstresowe:D

a coo jest zlego w bezstresowym?

Do goscia 19.02 "Bujamy się" czyli spędzamy czas, bawimy rozmawiamy a nie kołyszemy do snu. Nie pytałam o rady tylko o wasze doświadczenia z ciekawości i dla porównania. Zazdroszcze przesypiania całej nocki u takiego maluszka:) Może przy karmieniu butelką miałabym większe szanse na jakiś dłuższy sen:)

gość weź daruj sobie te rady z PRLu pechowiec.gif x może i rady z PRLu, ale to nie znaczy, ze złe. Takie dzieci są 100 razy bardziej szczęśliwe o czym świadczy chociazby brak płaczu. Dzieci wychowywane "dzisiejszymi" metodami non stop wyją, same nie wiedza czego chcą i nie potrafią normalnie zjeść tylko pija po łyczku co 15 minut.

tez tak zrozumialam ze bujacie sie to znaczy on wisi na cycu.. ale jesli nie to ok, ja tam nie wprowadzałam sztywnych godzin, ale jedynie pilnowałam żeby nie spał za dlugo przy piersi, tylko właśnie jak ktos radził głaskałam po policzku albo nosku i jak nie jadł to odkładałam, i starałam sie nie karmić cześciej niż 1,5-2h. Czasem tak sie zdarzało ale generalnie próbowałam go przetrzymać do tej 1,5h, żeby sie nie nauczył wisieć na cycu. U mnie w nocy było podobnie, potem ok 2 m-ca te nocne przerwy się wydłużały i od 3 m-ca spał od tej 21-22 do 5-6

przy karmieniu piersia tez masz szanse że będzie spał w nocy, u mnie około 2 miesiąca zaczął przesypiać tylko z jedną przerwą, a potem i bez tego. Ja gdzies czytałam ze jak się karmi z jednej piersi częściej niż 1,5h to nie zdąży sie wyprodukować te najtłustsze mleko i wtedy budzi sie częściej, ale u mnie jakoś tak naturalnie te przerwy były ponad 1,5h

a nie pomyślałaś, że dziecko pije często po trochu bo mały żołądek. W PRL dlatego nie udawało się karmienie piersią, bo był nakaz karmienia na godziny z nocną przerwą, dzieci płakały z głodu i braku bliskości, dostawały butelkę, bo widocznie mleko "nie było wartościowe", nie wystarczało na 3h, piersi nie były pobudzane i kończył się pokarm po 3 miesiącach.

[zgłoś do usunięcia] gość a nie pomyślałaś, że dziecko pije często po trochu bo mały żołądek. W PRL dlatego nie udawało się karmienie piersią, bo był nakaz karmienia na godziny z nocną przerwą, dzieci płakały z głodu i braku bliskości, dostawały butelkę, bo widocznie mleko "nie było wartościowe", nie wystarczało na 3h, piersi nie były pobudzane i kończył się pokarm po 3 miesiącach. x widze, że g... wiesz o tej metodzie ;) Dziecku w żoładku mieści się tyle ile powinno wystarczyć na ok właśnie 3h. I w PRLu było tak, ze kto chciał ten karmił- tak jak teraz (plus te co poddają się głupiej presji,ale to pominę). Dzieci z głodu nie płakały, bo noworodek b. szybko się uczy jeść tyle ile potrzebuje na te 3h. A co do braku bliskości- jest różnica między miłością a kocią miłością. Dziecko wbrew pozorom potrzebuje mniej przytulania niż matka ;)

Mi w no c budzi sie co dwie godziny. okolo 3.00 w nocy musze usypiac 2 godziny, koszmar..

Moje słoneczko spi dobrze w dzien w nocy za to budzi sie co 1,5 godziny, przy dobrych witrach co 2 godziny. od godziny 8.00 nie spi do 11.00 potem tylko 1,5 godzinki.

Moje dziecko spi w nocy od 20 do 4.00 i ma dopiero dwa tygodnie w dzien spi nawet po 3 godziny z przerwami na karmienie:)

moje w ogole nie spi prawie:?