ile macie lat i czego się w życiu dorobiliście?

Nigdy nie oszczędzałam, pracuje a nie się opieprzam. niedługo otwieram butik i za jakieś pół roku salon fryzjerski. Mam 19 lat i więcej niż wy! Weźcie się w garść bo nie mogę patrzeć na takie niezaradne kobiety smutas.gif x x Dziewczyno czytaj ze zrozumieniem, "czego się w życiu dorobiliście", Ty się jeszcze niczego nie dorobiłaś, tylko robisz plany życiowe, co w twoim wieku jest normalne, ale nie zawsze pokrywa się w rzeczywistością i możliwościami. Ja też mogę sobie powiedzieć, że za pół roku otworzę salon fryzjerski, ba, zamierzam otworzyć salon samochodowy a nawet sieć hoteli :D Mówisz, że kobiety są tu niezaradne, zobaczymy jak zaśpiewasz za trzy lata i czy twój salon tyle pociągnie, gdy będziesz musiała opłacić składki zusowskie i pracowników.

up

do 21:05 święta racja:-) niektóre laski są śmieszne, ona dorobiła się tego że ma w planach otworzyć kiedyś zakład:-)

Mam 23 no... w tym roku 24 :D nie mam nic, studiuje dziennie i tez nie wiem czy skońćze te studia :D ale mam wspaniałego faceta - mieszkam u niego i od niego dostałam samochód 13 letni ale śmiga ąż miło, no ale tego się nie dorobiłam własną pracą, a nie przepraszam kiedyś w średniej po pracy w wakacje kupiłam sobie fajny zestaw głośników i meble do pokoju które i tak stoją w domu u rodziców :D

Szukam ludzi do gangu zarobek wystarczajacy na zycie p*****le ten kraj8-)

31 lat,Wspolwlascicielka domu pod Wroclawiem (dom wyceniony na 1500000) na koncie oszczednosci 90000 i wlasne auto-skoda superb kilkumiesieczna I w zaasadze tyle :/

23lata, koncze dziennie medycyne, pracowałam jedynie wakacje wiec w sumie oprócz studiów i kochanego chłopaka nie posiadam zbyt wiele :D

Niektórzy piszą, że mają kilka domów, na koncie kilkadziesiąt tysięcy, najnowszy samochód. Mam jedno pytanie - skąd mieliście na to pieniądze w wieku ok. 30 lat? Lewe interesy czy nadziani rodzice, no bo niby jaki zawód wykonujecie i ile musielibyście zarabiać, żeby taką kasę odłożyć? Ja mam wyższe wykształcenie, pracuję, a takiej kasy nie posiadam.

Mam 56 lat, mam dom ,dzialke 9 Arowa,samochod opelka Corse , 2 dzieci ,2 wnukow,synowa p**********a ,mam zdrowie i kocham zycie....nie wybieram sie tak zaraz na tamten swiat !! :D

23 lata, no dobra w poniedziałek mam urodziny 24... :P i nie mam nic... Kończę beznadziejne studia, po których nie będę miała pracy w zawodzie. Myślę nad własnym biznesem, ale to dopiero plany :/ Mam swój laptop (rodzice kupili), masę ciuchów, mnóstwo butów. 40 calowy tv dostałam od chłopaka na święta :D mam fajny tablet i telefon.. marzę o mieszkaniu i pracy :) zęby mam swoje, brakuje może 1 zęba, kilka siwych włosów mam, nadwaga, ciąż 0, 1 stały facet no i tyle...

26 lat licencjat samochód ruina 98r remont pokoju szafy tv itd laptop tablet seria x warty jeszcze 3 tyś telefon galaxy note 1

lat 2 5 cudownego faceta ;) auto 60 tys złota bizuteria ( nie wiem ile warta- sporo) laptop, i nie mam mieszkania ;/ i juz chyba nic wiecej.. aa kilka pieknych podrozy na koncie :)

Mam 21 lat a dorobiłam się nerwicy,długów,stresów

28 lat, mieszkanie na kredyt z wplata wlasna. oszczednosci 20tys lacznie z mezem. samochod warty moze 3 tys i drugi samochod warty moze 8tys. brak dzieci

dodam ze mam wszystkie zeby, laptopa, tableta, mieszkanie urzadzone z wlasnych pieniedzy, urzadzone luxus:) oboje pracujemy na umowe o prace na czas nieokreslony

ta 19 co się tak chwali niech napisze ile od starych dostała....to się raczej nie liczy kochanieńka :-)))

ja mam lat 40 i w dorobku świetną pracę i zjechane pół świata, mieszkanie, xboxa, i 4 nieudane związki za sobą :-)) oszczędności około 10 tys które wydam na podróże, niczego nie gromadzę wydaję na bieżąco na przyjemności i podróże

co tu salony otwiera i innych krytykuje tez mam pytanie, ile dostała (od rodziców), a ile SAMA zarobiła?

28 lat zero oszczędności laptop dobry sprzęt hifi stereo i telewizor plazma trzy gitary elektryczne jeden keybord tablet samochód 95 rok dobry silnik Wszystko oczywiście za swoje uciułane grosz do grosza, zero kredytów i tak dalej. Zarabiam bardzo mało 1200zł na rękę mieszkam z rodzicami.

18 lat uczennica liceum zwiedzialm już dużo miejsc dzięki temu ze jestem wolontariuszką zarobiłam swoje pierwsze 500 zł :) nie dużo ale zawsze cos , praca na miesiąc jako telemarketerka na ferie niedługo zdaje test IETELS miałam bulimię i depresję obecnie zbieram kasę żeby wyjechać na całe 2 miesiące najpierw do francji z przyjaciolmi , potem do anglii na tydzień bo zastanawiam się czy tam nie studiować , i na tomorrowland jutro mam próbną mature i nic nie umiem , musze wlasnie się wziąć do roboty jestem nieszczęśliwie zakochana w starszym facecie , starszym o 6 lat , który najpierw dawał mi jakieś sygnały a teraz zupełnie olał nadal się "dorabiam"

Sama też napiszę. 34 lata. Dorobiłam się: - wyższego wykształcenia i pracy w zawodzie (jest to cenne bardzo, większośc moich kolegów ze studiów robi niestety zupełnie inne rzeczy, więc na co było 5 lata studiowania) - pracy w sektorze państwowym z dobrym zapleczem socjalnym, dobrymi jak na polskę zarobkami, niezłą atmosferą w pracy, ale jednocześnie pracy bardzo stresującej, obciążonej odpowiedzialnością dyscyplinarną, a nawet karną - dwóch mieszkań, w tym jednego w dużym, bogatym mieście, drugiego w dziurze (i żeby nie było - pierwsze mam dzięki mojej babuni, drugie dzięki pomocy teściowej, ja się nie zamierzam wychwalac jak co poniektórzy, kłamiąc że sama coś osiągnęłam) - oszczędności nie posiadam żadnych (zostały wpakowane w mieszkanie) - samochód niezbyt cenny, może jakies 15 tysiaków - mąż (bardzo kochany, ale bez dobrej pracy i wykształcenia) - pierwsze siwe włosy - dzieci brak (z wyboru).

28 lat, tytułu mgr ekonomii, męża,  i tyle

28 lat, studia za granica, koncze w tym roku. Narzeczony hiszpan, dom warty ponad milion zlotych jego, nie moj. mieszkam z nim i utrzymuje mnie. auto co mi kupila mama 60 tys zlotych. Tyle dobrego o zlym nie chce mowic. 

I zapomnialam dodac ze wszystko co mam torebki, biziuterie, drogie ciuchy itp to prezenty. Nic nie mam w skrocie swojego. 

Kilku chorych psychicznie adoratorów. Dzieci z jednym palantem. Pozatym jestem szczęśliwa bez palanta.