Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kot w mieszkaniu

Polecane posty

Gość gość

Czy ma ktoś z was kota w mieszkaniu w bloku? Czy kot może wcale nie wychodzić z domu, być tylko wewnątrz całe życie? Czy mocno niszczy mieszkanie? Chciałabym mieć zwierzę, psa lub kota, ale kot chyba mniej kłopotliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi ci to coś po mieszkaniu i wyciera doope po meblach i ścianach, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kota nauczyć korzystać z kuwety i wykastrować żeby nie oznaczał mebli i nie męczyły go hormony w okresie godowym i powinno ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luminarium
Miałam dwa koty. Jeden po drugim. Oba drapały kanapy. I oba persy tak więc wszędzie było pełno włosów. Tak więc jeśli chcesz mieć mieszkanie w wysokim standardzie lepiej sobie kup chomika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kot ma inny charakter i temperament, tego nie przewidzisz Jeden będzie spokojny i grzeczny a drugi dziki niszczyciel Wiadomo kot potrzebuje zabawek, drapaka, kuwety Dla bezpieczeństwa okna powinny być osiatkowane, to samo z balkonem Jedyny plus jest taki ze kot jest cichy i nie wyje jak pies gdy zostaje sam w domu Kocią sierść jest bez zapachu, psia niestety ma specyficzny silny zapach, zwłaszcza mokra Dostępne obecnie zwirki do kuwety pochłaniają zapach i kota nie czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żwirki nie pochlaniają zapachu kota, tylko neutralizują smród jego kupy i siuśków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kotkę co prawda nie w bloku tylko w prywatnym domu. Wychodzi tylko na balkon na piętrze. To taki perski leń. Ma łatwe w pielęgnacji futerko , wystarczy porządne czesanie raz w tygodniu i obcinanie pazurów. Co do niszczenia mebli to niekoniecznie. Mi zniszczyła drapaniem jeden dywan, ale kupiłam jej dwa drapaki i jest spokój. Kot jest na pewno mniej wymagający od psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa zapach kota to przede wszystkim zapach tego co zostawia w Kuwejcie, bo kot sam w sobie nie ma zapachu, no chyba ze otworzy paszczę, to wtedy wiadomo solidnie zalatuje ryba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam zajefajna autokorekte...... Kuwejt zamiast kuwety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat moje koty ryby nie jadają, więc NA PEWNO rybą im nic nie zalatuje kocie futro też ma zapach i żwirek nie ma z nim nic wspólnego radziłabym jednak nie utożsamiać zapachu kota ze smrodem jego kupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy kota w kawalerce. Starego kocura ze schroniska ;) Nic nie niszczy, jak chce się bawić to to sygnalizuje ;) Kiedy jest ciepło jedziemy za miasto i chodzi sobie po łące w szelkach. Ale kociaka w takich warunkach bym nie zaryzykowała ;) A sposób na drapanie mebli - dobry, duży drapak. Jako, że ceny niektórych odstraszają od razu mówię, że można zrobić sobie samemu mniej więcej za 50zł - taki naprawdę wyczesany. Jedyne co - trzeba zabezpieczyć okna. Niestety koty potrafią zrobić sobie krzywdę (np zawiesić się na uchylonym oknie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kota w bloku. W zasadzie od dziecka w naszym domu był kot. Z drapaniem mebli nie mam większego problemu.Kotka ma swoj drapak do którego była przyzwyczajana od maleńkości.My mamy taki zwykły przybity do ściany.Ważne by podłoże nie było tam śliskie bo zwierzak się zniechęci jak mu się przy drapaniu nogi będą rozjeżdżać i zacznie niszczyć meble. Na dwor nie wychodzi wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam z życiu wiele kotów. W różnych warunkach mieszkaniowych. Odpowiem tak. Owszem kot może mieszkać nawet w małym mieszkaniu i nie wychodzić. Co do kuwety, polecam żwirek sylikonowy, całkowicie absorbuje zapach i jest bardzo wygony w użyciu, chociaż nie najtańszy. Kupowany na allegro w większej ilości wychodzi taniej. Co do niszczenia, to kwestia temperamentu i charakteru kota. Moja teraźniejsza kotka , zgruzowała mi całe mieszkanie. Mam podrapane skórzane meble, podrapaną lodówkę i inne liczne ślady jej pazurów. Mimo zakupu, drapaków i innych kocich atrakcji. Jest to jednak szara kocica dachowiec. Dowiedziałam się później że do mieszkania to fatalny wybór. Ze szare kotki do domu to niewypał. Miałam kiedyś czarną kocię i była kocim aniołem. Przy wyborze kota na poważnie, warto poszukać rasowego. I wybrać bardzo łagodną rasę. Poczytaj w necie co można o rasach, jak to się przekłada na charakter. Z dachowcami to loteria, jak kot ma wredny charakter jest nie do ułożenia. Każde zwierze powoduje jakieś straty, coś za coś. Dobrze się zastanów bo kot to czasami wyrok na kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra ma kota i nigdy nie wychodzi z mieszkania ma dużą kuwete , jest wykastrowany ,jeszcze niczego nie zniszczył a mieszka u siostry juz 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzajmy, że wyrok raczej - obowiązek co do powiązania maści kota z jego charakterem - nawet nie skomentuję mam 3 kocice, dwie czarne i jedna szara pręgowana - wszystkie wzięte z dworu, szara w wieku 2 lat nic mi w domu nie poniszczyły, nie wychodzą, mają zapewnioną zabawę, spokojne miejsca do odpoczynku, porządny drapak, kuwetę, jedzenie i picie, od wiosny do jesieni wychodza na balkon popatrzeć na świat i mają się świetnie (najstarsza w tym roku kończy 15 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię zwierzęta
dla mnie trzymanie kota cały czas w domu to barbarzyństwo was zamknąć w złotej klatce i dawać do żarcia rarytasy, bez możliwości wyjścia na spacer, no i co pasi taka wizja życia? kuźwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat moje koty nie rwą się na dwór no, może ta najstarsza babunia by pokuśtykała reszta od początku woli domowe pielesze i jest wręcz przerażona, jak musze któregoś zabrać np. do lekarza czy gdziekolwiek poza próg mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z lubie zwierzeta, ktos bierze kota z dworu i jest przekonany! ze przez 15 lat kotu jest dobrze bo przeciez boi sie wychodzic. Wiezienie - ekskluzywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszystkie koty lubią wychodzić na dwór. Zresztą mój się boi . A w starciu z bezpańskimi kotami nie miałby żadnych szans. Zresztą kot to nie koza, która musi paść się na trawie. Barbarzyństwem jest dla mnie trzymanie zwierząt na dworze i takie słynne wiejskie powiedzenie, że kot powinien żywić się myszami, a nie durni ludzie jakieś kolorowe smakołyki im kupują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy kot może wcale nie wychodzić z domu, być tylko wewnątrz całe życie? - może. Czy mocno niszczy mieszkanie? - mieszkanie jest spoko, gorzej z meblami :D Chciałabym mieć zwierzę, psa lub kota, ale kot chyba mniej kłopotliwy? - Zależy od kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blondyna 333- przeciez to nie jest wiejskie powiedzenie tylko prawda. Ludzie tez nie powinni jesc przetworzonej zywnosci prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''przeciez to nie jest wiejskie powiedzenie tylko prawda.'' O k****, od kiedy to koty jedzą myszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jak to ugryźć. Koty są trochę takie fałszywce, natomiast psy moim zdaniem są milsze, wierniejsze. Co do czystości to masakra . Mój pies wrócił przed chwilą z dworu cały w błocie i zanim dorwałam go do mycia to wypieczętował łapami podłogi. Nie wiem co mu strzelio, ale tylko uszy miał czyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co? Stoluja sie w knajpach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nigdy nie widziałem żeby kot zjadł mysze, zabił i się nią bawił to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fu koniec o tych myszach. Ja mam fobię na tym punkcie. Nikt nie mówi, że ma jeść tylko przetworzoną. Jest taki wybór mięs i podrobów w sklepach, że można dietę urozmaicać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję rasę dużych kotów np. maine coon. One z racji wagi i gabarytów raczej nie skaczą po firankach i meblach. Mam kocicę tej rasy.Spokojna, miła, uległa, o nieco psim charakterze. Jak raz wskoczyła na parapet to potem się darła bo nie potrafiła zeskoczyć :-) Mebli nie drapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×