kto oglądał film Jack Strong

bardzo proszę o opinie o tym filmie, czy warto na niego przejść się do kina?

mam w d***e propagandowe filmiki o zdrajcach Polski

zdrajców Polski czy PRL czyli sowieckiego sługusa ? Jak mylisz pojęcia to się nie odzywaj gościu powyżej

Byłam Jeśli ktoś lubi filmy o takiej tematyce to jak najbardziej można pójść. Chwilami jest nudny,ale są też wartkie akcje trzymające w napięciu

Tak, zdrajcy Polski, a sługusa usraela

19:48 - widać, że komuchy wiecznie żywe :/

Film na pewno budzi kontrowersje z uwagi na przedstawioną postać. Większość ludzi, którzy się wypowiadają, ocenia nie FILM, tylko BOHATERA. Ja poszłam bez specjalnie wyrobionej opinii. Film jest mocno jednostronny, ale to wiedziałam. Dlatego wszystkim krzyczącym "zdrajca" z zasady się nie spodoba. Ja uważam, że warto obejrzeć.

19:52 leć na Krym pomagać upowcom

agentura usraela działa od 25 lat, czas na zmiany

heh taki film i taką postawę popierać mogą tylko ludzie co w życiu z wojskiem nic wspólnego nie mieli i nie zdają sobie sprawy do czego może prowadzić pochwalanie takiej postawy zdrajcy... gdyby w wojsku każdy żołnierz oceniał, rozważał, czy warto być po tej stronie czy może dorobić sobie do pensji i być po drugiej stronie...

Jaruzelski powiedział – jeżeli Kukliński jest bohaterem , to my wszyscy jesteśmy zdrajcami

Jaruzelski powiedział – jeżeli Kukliński jest bohaterem , to my wszyscy jesteśmy zdrajcami Nie jest ważne, że sowieci wymordowali więcej żołnierzy AK niż hitlerowcy, nieważny jest bezprecedensowy w dziejach nowożytnych (w całym świecie) mord katyński. Nieistotne jest to, że płk Kukliński dostarczył informacji o planach Sowietów, w myśl których Polska stałaby się niechybnie pustynią atomową. Dla myślących tak samo jak Jaruzelski – generałowie Prądzyński, Dwernicki, Skrzynecki, Bem, to byli zdrajcy – wszak przysięgali na wierność zaborcom. Polskie wojsko z polskim dowództwem w ramach tzw. Królestwa Polskiego (którego królem był car) – przysięgało na wierność carowi, defilowało przed Wielkim księciem Konstantym

trudno mi pojąć, że są tak głupi ludzie, że mogą nazywać go bohaterem... polaczki to nędzny naród...

Film bardzo dobry nieprawda że przydługi. mnie czas spędzony w kinie bardzo szybko zleciał

trudno mi pojąć, że są tak głupi ludzie, że mogą nazywać go zdrajca ... polaczki to nędzny naród

świadectwo wystawił Jaruzelskiemu nie byle kto – prawa ręka Stalina i współsygnatariusz IV rozbioru Polski z 23.08.1939 r. – Wiaczesław Mołotow. Dożył prawie 100 lat, a w swych (zupełnie w Polsce nieznanych) pamiętnikach pisał: "W ostatnich kilku latach wielkim naszym osiągnięciem, naszym, to jest komunistów, było pojawienie się dwóch ludzi. Pierwszą przyjemną niespodzianką był Andropow (…). Drugi człowiek to Jaruzelski. Ja, na przykład, nigdy wcześniej nie słyszałem takiego nazwiska, zanim nie ujrzałem go w roli pierwszego sekretarza" – wspomina sędziwy Mołotow. Po czym stwierdza, dosłownie komentując wprowadzenie stanu wojennego w Polsce: "Bolszewików było wśród Polaków niewielu. Jaruzelski nas wyręczył

po waszych wypowiedziach widać, ile w Polsce jest idiotów... nie zasługujecie na Wolną Polskę... zasługujecie tylko na swoje po na które głosujecie czyli na partię oszustów

cieszę się, że się zgadzamy chociaż co do tego drugiego...

Do gość 20:06 jeśli chodzi Ci o mój wpis z 19:53, to słowo "bohater" było użyte w znaczeniu "bohater filmu". Jak napisałam na początku - poszłam na film bez wyrobionej opinii o postaci. I tak utrzymuję nadal. Nie byłam tam, nie brałam udziału, nie znałam człowieka. Opinie innych mnie nie interesują. A po raz kolejny napiszę - oceńcie film, nie postać.

a co do filmu to jest oczywiscie mocno podkoloryzowany bo nigdy nie było poscigów

zdrajca i pachoł zgniłego usra

zdradził zsrr ale za to uratował swiat przed wojna swiatowa

Eto zdrajca .szpion sabaka .Ja toze tak uważam

Zdrajca zawsze zostanie zdrajcą. Gdyby to robił dla idei to jeszcze mogłabym zrozumieć, ale sprzedał się za dolary jak Judasz za srebrniki. Tfuj.

Masz dowody, że się sprzedał? Nie twierdzę, że nie - ale proszę pokaż mi, na czym opierasz swoje przekonanie, że brał kasę.

Czyli co - dla idei to nie zdrajca, a dla kasy zdrajca?

mam placic za bilet na film o ZDRAJCY? nawet jakby mi ktos doplacal nie obejrze

Ja też nie, miejsce zdrajców jest na śmietniku historii

przecież to znany niepodważalny fakt, że sprzedawał za kasę, gdyby mu nie zapłacili to jestem pewien, że tego by nie robił - po prostu przekupili go, tak jak się przekupuje zwykłego urzędnika...

Nie nie - jeszcze raz - "znany niepodważalny fakt" to nie jest dowód. Dla mnie każdy fakt, niepoparty konkretnymi dokumentami, dowodami itp, jest do podważenia.