Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość123454321

Brak motywacji...

Polecane posty

Gość gość123454321

Mam zamożnych rodziców, którzy wszystko mi zapewniali, mam własne mieszkanie, własny samochód, nigdy nie musiałem się o nic martwić. Mam własną firmę i nie ukrywam, że zarabiam ponad 8k miesięcznie mając 22 lata, ale... brak mi motywacji, spoczywam szybko na laurach i wszystko szybko odpuszczam. Nigdy nie miałem dziewczyny, bo boję się wykonać pierwszy krok, w sumie ze wszystkim mam taki problem... Tak było z firmą, tak było z każdą rzeczą, która wymagała trochę wysiłku z mojej strony. Do tego zaczyna mi doskwierać samotność, siedzę wieczorem sam przy piwku, znajomi siedzą z drugimi połówkami... Ja mam pieniądze, oni mają drugie połówki z kim zawsze mogą spędzić czas. Co ja mam zrobić? Psycholog mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawaj namiary. Jestem Twoja :) Mówie serio. Jestem z charakteru podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź codziennie na bombie. Spotkasz wiele kobiet, alkohol rozwiąże język i zrobi pierwsze kroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog nie, ja Ci pomoge. Gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie masz WŁASNEGO mieszkania samochodu firmy.... wszystko otrzymałeś od rodziców nawt nie wiesz jaką frajdą jest mieć coś naprawdę własnego zdobytego WŁASNYM wysiłkiem nigdy nie miałeś celu do którego mógłbyś zmierzać wszystko dali ci rodzice wiesz co zapewnia szczęście? droga do celu a nie sam cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionnala
Myślę, ze psycholog mógłby pomóc. Z jego pomocą uświadomiłbyś sobie co jest przyczyną niepodejmowania jakiegokolwiek wysiłku i - co najważniejsze - jak to przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123454321
Szukam kogoś kto będzie moim przeciwieństwem;) Jestem z Warszawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przebierz się jutro za biednego chlopaka, pojedx tam gdzie nikt cię nie zna i przejdź się ulicami zaczep biedną dziewczyne i pogadaj z nią o czymkolwiek- nawet o jej marzeniach....polubi cię za to jaki jesteś a nie za to ze masz kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nawet nie jesteś w stanie sam siebie zadowolić, bo po co rodzice zamiast dać ci wędkę , dali ci rybę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanieMmmm1993
Witaj :) W jakim jesteś wieku? Z chęcią porozmawiam poza forum jeśli masz ochote i moge Ci jakoś pomóc, bo akurat mam czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123454321
Racja, wszystko co mam otrzymałem od rodziców, pieniądze na firmę również i w to co napisałeś/aś jest w 100% racją. Faktem jest, że tylko ja miałem pomysł i od zawsze miałem żyłkę do biznesu, a studia mi tylko w tym pomogły. Nigdy też nie miałem konkretnego celu, który bym realizował. Po prostu nie jestem przyzwyczajony do ciężkiej pracy i łatwo daję za wygraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniEMmmm1993
Prawda jest taka, że połowa osób Ci tu zazdrości drogi autorze. Zawsze są plusy i minusy pamiętajcie. To jest Twoje życie, Ty jesteś kowalem swojego losu i powiem Ci uwierz dobrze,że jesteś sam niz miałbyś być z kimś na siłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123454321
No właśnie, nic na siłę. Tylko obawiam się, że mając 22 lata będąc już po studiach, po prostu nie spotkam nikogo z kim mógłbym spędzić resztę życia i mieć na co te pieniądze wydawać. Znajomi będą próbowali mnie swatać i to będzie dla obu stron niezręczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szukaj dziewczyny przez pryzmat swoich pieniedzy szybko znajdziesz tłum spragnionych wydawania tych pieniędzy lepiej udawaj biednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123454321
A jak udawać biednego? Mam wyrzucić iphone'a , który nota bene jest mi potrzebny do pracy? Nie ubieram się "drogo", tzn. mam sporo drogich ciuchów, które kupiłem za śmieszne pieniądze w uk i stanach, ale łącze je z rzeczami ze zwykłych sieciówek. Jednym słowem bez szaleństw. Nie szastam pieniędzmi, bo rodzice mnie tego nauczyli. Ktoś z zewnątrz nie zauważy, że mogę mieć pieniądze, jedynie znajomi to wiedzą i to tak na prawdę ci bliżsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu zachowuj sie jak zwyky chlopak, zero opowiesci co masz na wlasność, lepiej nic nie mów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrosłeś na kalekę.Twój zawód to syn rodziców.Zginiesz jak Jankiel w ogrodzie gdy zabraknie rodziców.Znam sporo takich kalek jak.Ich rodzice odeszli z tego świata a oni stoczyli się na dno, jeden śpi po klatkach!.Pieniądze to nie wszystko,ale trzeba mieć zapał, zainteresowanie inwencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123454321
Trochę zeszła rozmowa z tematu, w każdym razie prawdopodobnie zdecyduję się na wizytę u psychologa. Mam nadzieję, że nie będzie to stracony czas i pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123454321
@Indianin Podsumowując, masz rację, aczkolwiek stoczenie się raczej mi nie grozi:) Problem tkwi w tym, jak znaleźć ten zapał, jak odnaleźć motywację do działania. Jak idzie dobrze to mam chęć do działania, jak idzie chwilę gorzej to od razu kończy się motywacja i nie wiem co mam robić dalej i tak nonstop. W mojej opinii jestem słaby psychicznie i dlatego myślę, że psycholog by mi pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unni
Tylko też bądź z tym ostrożny (myślę tutaj o wizycie u psychologa), moja przyjaciółka miała podobny problem i zanim ,,wyszła na prostą" musiała przejść niezłe przeboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unni
A może powinieneś pomyśleć nad tym aby zaangażować się w jakąś akcję społeczną? Bardzo często jak człowiek zaczyna tracić motywację, ludzie którym pomagasz są największymi motywatorami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123454321
To ma jakiś sens, jednak nigdy nie brałem udziału w żadnej akcji społecznej. Być może dlatego, że jestem typem samotnika, nie lubię robić niczego w grupie, być od kogoś zależnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unni
Ale w którym momencie miałbyś być od kogoś zależny? :) To Ty zarządzasz sowim czasem i poświęcasz go tyle ile chcesz Musiałbyś tylko się zastanowić co lubisz robić, jakie jest Twoje hobby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolontariat dasz komuś nadzieję wiarę w drugiego czlowieka trochę serca poczujesz się dumny i potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×