Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

4 dni milczenia czy to koniec

Polecane posty

Gość gość

Znamy się od 2 miesięcy, codziennie lub co 2 dzień pisaliśmy do siebie, czasem telefon, ale rzadziej, średnio raz na tydzień spotykaliśmy się. Od środy milczy, nie odpisuje na moje smsy, więc zapytałam się go wprost czy to oznacz,że między nami koniec? nie odpisał, hmmm czy brak odpowiedzi to też odpowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy brak odpowiedzi to też odpowiedz? xxx a jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniec i olewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam identyczna sytuacje tylko ze spotykalismy sie trzy miesiace i troche czesciej widywalismy sie. Pisalismy o tym o ktorej widzimy sie wieczorem i tam jeszcze o czyms- nagle mi nie odpisal- po paru godzinach zaczelam sie martwic czy cos sie stalo, przetrzymal mnie tak kretyn trzy dnie, ja wydzwanialam po jego kolegach bo przeciez moglo sie cos stac, a on laskawie na trzeci dzien oznajmil ze nie chce sie juz spotykac- wiec mysle, ze u Ciebie sytuacja bedzie podobna, chociaz faktycznie moglo sie cos stac, ale to malo prawdopodobne ;) On sie pewnie jeszcze odezwie, ale na Twoim miejscu nie odezwalabym sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smsy piszą dzieci. Bądź dorosła, zadzwoń i porozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli wykorkował to koniec. W innym przypadku mozesz zadzwonic lub pojechac do niego i po prostu spytac o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwoniłam wczoraj po południu, nie odebrał, mógł być na studiach, no ale jak wrócił mógł oddzwonić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawiałam się, czy nie zaproponować spotkania, żeby porozmawiać, ale nie wiem czy w takich okolicznościach jest sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juzsue nie kompromituj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak no w ogole nie wiem jak to mozliwe ale no stalo sie mozliwe no na serio :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milczy a więc nie odczuwa potrzeby kontaktu niestety tak się zdarza ale można to przeżyć 🌻przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek 4078
Daj sobie spokój i się nie pogrążaj - tzn,. że ma cie gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek 4078
Aha a smsy to piszę dzieci - dorośli ludzie ze sobą rozmawiają - pamiętaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on wybrał taką formę kontaktu, tzn czasem dzwonił. Ja raczej jestem tradycjonalistką, nigdy do niego pierwsza nie dzwoniłam, ani nie proponowałam spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja raczej jestem tradycjonalistką, nigdy do niego pierwsza nie dzwoniłam, ani nie proponowałam spotkania" - he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie rozumiem, czemu tak trudno odpowiedzieć na pytanie, jeśli zapytałam czy to koniec, nie odpisał tak to koniec. Faceci to jednak tchórze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo ma cie gdzieś i potraktował jako zabawkę albo jest taki niedojrzały !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w takiej samej sytuacji i skoro mówicie, że to koniec to mam ochotę napisać mu długą wiadomość, że jest kretynem itp. itd. z odpowiednią argumentacją i że seks był kiepski. Chyba mogę sobie na to pozwolić :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co to, bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ochotę się nad nim trochę poznęcać i powkurzać go, skoro wszystko stracone to co mi zależy, a że czuję się na maksa w****iona chcę odreagować złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cos ci to da to pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak co mi to da? Zmarnował 4 miesiące mojego życia, zaangażowałam się uczuciowo, a on nagle przestał się odzywac i potraktował mnie jak śmiecia? więc co? mam to olać? Tak się postępuje z kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do powyższego postu: myślę że w takim wypadku Twoje pełne wściekłości teksty typu "i tak byłeś kiepski w łóżku" itd tylko go utwierdzą w tym, że podjął dobrą decyzję bo takie rzeczy wygadują nastolatki i osoby niestabilne emocjonalne. Prawdziwą klasą jest po prostu olać gościa, dopiero wtedy być może pomyśli, że wcale Ci tak dobrze z nim nie było i to go prędzej skłoni do myślenia niż wiadro bluzgów od Ciebie. Złość przekuj w siłę napędową, zajmij się czymś i poświęć się temu bez reszty, tak żeby tę wściekłość przelać na aktywność i żeby był z tego jakiś użytek. Mnie ostatnio też olano, nie byłam w takiej sytuacji jak tu opisywane i współczuję, bo to już całkiem przykre przypadki ale ktoś dawał mi nadzieję od dłuższego czasu a potem olał zupełnie, też miałam ochotę coś ze wściekłości zgryźliwego napisać, ale przeczekałam i już mi ta chęć przeszła. To w niczym by nie pomogło a jedynie pokazałoby mu, że jestem jakąś rozchwianą i niedojrzałą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powyżej masz rację. Wyjdę na rozhisteryzowaną idiotkę. Trzeba zachować klasę..myślę, że powinnam się z kims umówić na kawe niezobowiązująco. Najlepiej z 3 kandydatami w przyszłym tygodniu, tak oo, żeby odwrócić swoją uwagę od myślenia i zajać się czymś nowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już mam 30 lat i nie bawie się w jakieś wyzywanie i obrażanie drugiego człowieka, ale nie zmienia to faktu, że przykro mi, że tak się zachował, w sumie chyba nikt wcześniej mnie tak nie potraktował. Nie chce sama się komplementować, ale jesteś dosyć atrakcyjną kobietą i mężczyźni o mnie zabiegają, on też na początku bardzo o mnie zabiegał jak już uległam, okazałam, że mi zależy to tak się skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzucaj sie jemu, przestan pisac to wtedy moze zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 dni to nic, są tacy co z miesiąc, dwa milczą apotem nagle się znajduje jak mu opcji brak. Szkoda twojego czasu, jak potrafi się zachowywać jak taki dzieciak to niech idzie się bawić w przedszkolu z maluchami. Tam może znajdzie wspólny język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no milczy bo jest tchórzem,wprost ci nie powie, bo trzyma w rezerwie, w razie czego. Wiem z autopsji. Jak mu się będzie nudziło, to odezwie się pod byle pretekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak ma 26 lat, myslałam, że w tym wieku mogę liczyć na dojrzałe normalne zachowanie... Takie milczenie, to dla mnie na poziomie gimnazjum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×