Zauważyliście że kobiety w gronie koleżanek zachowują się jak małpy w zoo ?

A w zasadzie to jak papugi... Gdy jedna coś zrobi fajnego, zapuści jakimś tekstem itp i staje się na moment "fajna" ze wszyscy sie np smieją (oczywiscie w sensie pozytywnym) z tego co zrobiła lub powiedziała, ze np chłopacy ją docenili, powiedzieli "łał" to OD RAZU koleżaneczki obok próbują za tą główną samicą nadążyć. Mimo ze kompletnie sie do tego nie nadają bo są powiedzmy drętwymi cichymi szarymi myszami, to nieudacznie próbują pokazać, że one też są takie "fajne" Wieje wtedy mega sztucznością, a laska która próbuje nadrabiać kompromituje sie na maxa

ot przykład (od 10 sekundy) https://www.youtube.com/watch?v=CAmlhtiQEJw Jedna z lasek powiedziała: oh jestem taka zmęczona... a druga?! już podświadomie czuje sie zmęczona i próbuje to nieudolnie pokazać, żenujące...

one są p/o/w/a/l/o/n/e jedna przed drugą próbuje zgrywać fajniejszą... głupie puste blerwy ale robią tak tylko takie, które no codzień są zerem normalna laska nie musi się dowartościowywać w tak poniżający sposób

i co tak maupy zamilknęłyscie? :D

to samo k******o w jeszcze większym natężeniu jest spotykane wśród chłopstwa

na pewno nie! mężczyźni sie tak nie zachowują!

Wiesz, ja się obracam w nieco innym towarzystwie, ale takie coś faktycznie dużo razy widziałam, głównie oczywiście że w gronie młodzieży, max do 23 roku życia. Przykłady : Wchodzę do WC w galerii handlowej, smród, duchota jak cholera w końcu to kibel publiczny, a tam w środku przy lustrach 3 blacharki. Samica Alfa najbardziej wygadana naciera usta jakimś lepkim różowym mazidłem i za chwilę dwie małpki (koleżanki) wyjmują z ćwiekowanych torebeczek swoje różowe mazidła. Potem to już tylko maraton która dłużej naciera usteczka, robi dzióbki, chichocze... Zdążyłam się wysikać, zrobić kupę, umyć i wysuszyć ręce, a one dalej jadą usta tym błyszczykiem i plotkują w tym smrodzie. :D Albo na przystanku, która lepiej się brechta. :D Wczoraj byłam z dzieckiem na placu zabaw i przyszły 2 ok 17latki i 1 chłopak w ich wieku. Jedna oczywiście zaczęła się huśtać i druga też musiała. Tą pierwszą huśtał mocno chłopak, piszczała i nagle druga też zaczęła równie głośno piszczeć, choć huśtała się sama i niezbyt wysoko :D

Nie wiem nie mam koleżanek :)

kobiety ogólnie są jakieś dziwne

omg, przecież to zachowanie stadne znane z psychologii tłumu