Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tomasz Vavrusko

Wojska rosyjskie idą na Warszawę

Polecane posty

Gość Tomasz Vavrusko

Oczywiście to żart :) Rosja zmierza do aneksji Krymu, co oficjalnie nastąpi pod koniec Maja 2014 roku. Do tego czasu Krym będzie pozostawał pod rosyjską kontrolą wojskową. Reszta* Ukrainy pozostanie niepodległym państwem ukraińskim. * - Ukraina ma powierzchnię 603 tys. km kwadratowych, z czego autonomiczna Republika Krymu to tylko 26 tys. km. kwadratowych. Mieszka tam 1,9 mln ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szykuj swoją gumową mosznę aby chronić naród polski przed ruskimi pociskami i atomówkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięść rosyjskich wojsk pancernych to czołgi T-90. Przód i boki zarówno wieżyczki i jak i kadłuba pokryte są kostkami ciężkiego pancerza reaktywnego Kontakt-5. Pancerz tylni kadłuba i wieżyczki osłonięte są kratą ekranu przeciwkumulacyjnego. Strzelając z popularnego granatnika RPG-7 przy użyciu standardowego pocisku z pojedyńczą głowicą kumulacyjną, w żaden sposób nie da zniszczyć T-90. Dopiero załadowanie pociskiem z podwójną głowicą kumulacyjną PG-7VR i strzał w tylni pancerz daje efekt w postaci zniszczenia silnika (i sfajczenia) T-90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Tomciu to nie zartuj w ten sposób . Tak niebezpiecznie to jeszcze nie bylo od || wojny .:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokaz jaja tomek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wygląda PG-7VR: en.wikipedia.org/wiki/PG-7VR Jak widzicie, na pocisku są dwa zgrubienia. Każde z nich to jedna głowica. Pierwsza, mniejsza głowica niszczy kostkę pancerza reaktywnego lub ekran przeciwkumulacyjny. Druga, większa głowica niszczy pancerz główny i wnętrze czołgu. Minusem PG-7VR w stosunku do standardowej amunicji do RPG-7 jest niski zasięg - tylko 100 metrów. Musicie więc podkraść się blisko, mając granatnik zawinięty np. w dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wawer, jak wojna przyjdzie to ty pierwszy sie schowasz pod mamusiną spódnice, więc nie kozacz tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Graczyk z Chorzowa
wcześnie. Myślałem, że spędzę tam trochę czasu. Byłem napalony i praktycznie od razu po wejściu do darkroomu znalazł się chłopak chętny do zabawy. Ciało miał przeciętne, ale sprawiał bardzo miłe wrażenie. Ogolony, pachnący, nieowłosiony, z tatuażami. Był bardzo konkretny. Weszliśmy do kabiny i od razu wyczaił, że d**ę mam przygotowaną do *****ia. Nie nalegał żebym mu ciągnął. Po prostu obrócił mnie i pochylił do przodu. Wciągnąłem popka i poczęstowałem nim nowego kolegę. Zaciągnął się i zanim zdążyłem się dobrze wypiąć wszedł we mnie. Stęknąłem i oparłem się o ścianę. Po chwili poppers zaczął działać więc akcja się szybko rozkręciła.******* mnie coraz mocniej, a ja głośniej pokrzykiwałem. Świetnie mnie rżnął. K***s stał mi niesamowicie. Ślinił się. Zazwyczaj podczas dawania d**y walę go robiąc sobie jeszcze większą przyjemność. Tym razem gdy go złapałem i poczułem jaki jest nabrzmiały zrozumiałem, że kilka ruchów wystarczy żeby się zlać. Darowałem więc sobie i skupiałem się na nadstawianiu d**y. Gdy już mi się wydawało, że mój aktyw słabnie i zaraz skończy się zabawa, ten wciągał poppersa i nabierał nowej siły. Znowu ***** mnie bez opamiętania. Co za ogier. I ja używałem popka - odlatywałem. Nagle poczułem, że ktoś łapie mnie za mojego spuchniętego od stania, żylastego fiuta. Drzwi do kabiny były otwarte i weszło do niej jeszcze kilka osób. Niestety - jak zwykle w takich przypadkach - zamiast zająć się *****iem starali się na siłę do nas dołączyć. K****a miałem całego śliskiego. Napletek od dawna nie zakrywał mi żołędzi - gdy ch*j mi tak stoi, to cały jest odkryty. Macający mnie koleś bez trudu łapał mnie za główkę i zjeżdżał nią aż po jaja. Robił to powoli, jeszcze bardziej pompując mojego drąga. Po popku nie potrafiłem już nic poradzić. Moja dupa była dziko ładowana przez jednego gościa, a drugi tak obrabiał mi fiuta, że spust był nieunikniony. Zlewałem się pod siebie. Pierwszy strzał rozbryzgał się o ścianę, kolejne leciały na podłogę. Moja sperma spływała po kabinie, a ja nadal nie potrafiłem się wyprostować - aktyw nadal mnie ******* W końcu mu się wyrwałem. Musiałem złapać oddech, odpocząć. Zostawiłem go z napalonymi chłopakami, którzy dołączyli do nas w trakcie. Miałem nadzieję, że któryś da mu dokończyć. Sam poszedłem się napić. Odechciało mi się seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×