Wczoraj widziałam taką sytuację

Spojrz na filmik ktory dałam wczesniej z sadistika.... Facet pojazuje dzieciom z czego to jest zrobione a dzieciaki na koncu chca to zjesc...bo sa nauczone ze to nalezy jesc i mimo ze wiedza z czego to w główkach maja zakodowane ze jest to dobre.

Fuu przechodzisz kolo mc albo innych i smierdzi smazonym syfem

Nie wiem jak można takiemu małemu dziecku dawać tali syf z mcdonalda. Sama tam nic nie zjem bo dla mnie to jedzenie jest obleśne a ludzie tym dzieci karmia fujjj.

baby nie wiecie co to jest MOM - ?????? mieso oddzielane mechanicznie! czyli wszystko, z czego sklada sie kurczak, jest w tym swinstwie, szczerze - jak ja ide do maca, to wole zezrec chisa niz nugetsy, bo jest to zmielony caly kurczak, do ktorego dodane sa barwniki, aromaty, zeby, polepszacze, zebyscie sie nie porzygaly po jednym kesie. jak myslicie puste kwoki, ze jecie kawaleczki piersi kurczaka w panierce, to sie baaaaardzo mylicie. swoja droga nie wiem gdzie macie juz kubki smakowe, skoro nie potraficie odroznic smaku zmielonego, zbitego MOM'u od kawalka miesa

nojasnneeeeeeeeee Nie wiem jak można takiemu małemu dziecku dawać tali syf z mcdonalda. Sama tam nic nie zjem bo dla mnie to jedzenie jest obleśne a ludzie tym dzieci karmia fujjj. No co ty przecież to raz na 2-3 miesiace. Przecież każdy z nas chętnie zjada " zawartość śmietnika" raz w miesiącu...to przecież normalne. Zabronisz dziecku odrobiony przyjemności? (ironia)

Nojasneeee starczy ze przejdziesz sie po centrum handlowym a tam siedza rodziny z malenkimi dziecmi.dzieciak w wozku jeszcze siedzi a juz matka frytkami karmi i cieszy sie jak to corcia ladnie je

Mnie zastanawia jedno .PO CO dawać dziecku frytki czy hamburgera . PO CO? jaki jest tego cel ?

"A Ty autorko przyjedz do Anglii to wtedy juz w ogole rece Ci opadna jak zobaczysz niemowlaki wpylajace fryty" - padłam:D nie ma to jak podać przykład kraju, gdzie jest najwiekszy odsetek ludzi chorych na cukrzyce, otyłość (w tym u dzieci), jako przykład, ze fast foody dla maluchów sa ok:D

Niedlugo autorka nie bedzie musiala wyjezdzac zeby zobaczyc otyle dzieci opychajace sie w MD

nojasnneeeeeeeeee Mnie zastanawia jedno .PO CO dawać dziecku frytki czy hamburgera . PO CO? jaki jest tego cel ? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxŻebyś miała zagadkę na cały poniedziałek

MOM jest też w słoiczkach dla dzieci :P http://dziecisawazne.pl/ciag-dalszy-afery-sloiczkowej-gerbera/

daja po to bo nie myslą...Przeciez jest chude, przeciez jeszcze rosnie..a nie pomysla ze dziecko uczy sie tych smaków.

Gdybyscie chodzily raz na 2 miesiace do MD to nie powstawalby w kazdym miescie

No to może któraś mnie tu oświeci do czego potrzebne są 2 latki frytki albo hamburger ?

Jak ja sie ciesze,ze jest tu tyle osób myślących. Naprawdę jestem z was rodzice dumna! Mam nadzieje,ze osoby które nie widza nic złego nawet w okazjonalnym jedzeniu tego Syfu zrozumieją( mam nadzieje, ze nie z powodu jakiegoś nieszczęścia) ,że to nie jedzenie dla dzieci...nawet okazjonalnie.

Bo matce jest wygodniej kupic frytki niz w domu zrobic normalny obiad dla dziecka

Okazjonalnie to dziecku mozna dac kawalek czekolady a nie hamburgera

a mnie najbardziej smiesza argumenty typu - nic sie dziecku nie stanie jak zje raz na 2-3 miesiace maca (w rzeczywistosci - min raz w tygodniu) albo, ze jak mu sie nie da jesc takiego jedzenia za mlodu, to rzuci sie na nie jak bedzie juz duzy. tylko nie bierzecie pod uwage tego, ze dzieci w okresie swojego najwiekszego rozwoju, m/w do tego 16-20 roku zycia buduja swoj organizm na reszte doroslego zycia. od tego, jak sie beda odzywialy w swojej najwiekszej fazie rozwoju i wzrostu zalezy, jak silne i zdrowe beda na reszte zycia. dlatego zarcie maca przez stare krowy - otyle matki, ktore nie maja silnej woli i wiecznie bedace na dukanie, kopenhaskiej, kapuscianej w pakiecie z efektem jojo, nie jest tak zle w skutkach dla nich samych, jak dla malutkich i tez wiekszych dzieci. ale wiadomo, jak samemu nie mozna sie powstrzymac przed syfiastym jedzeniem, to trzeba sie jakos usprawiedliwic, szkoda tylko, ze kosztem dzieci

Ludzie już zaczynają rozumiec, ze tego typu lokale nie sa wyznacznikiem wysokiego standardu życia, bez wzgledu na to co nazywamy wysokim standartem. Dla jednych dobre jedzenie w restauracjach a dla innych dobre jedzenie w domu. Tego typu lokale walcza juz o klientów bo maja spora dobra konkurencje.

truja i tucza dzieci a potem za nasze pieniadze beda chcialy leczyc

nawet zarcie juz nie jest tam takie dobre. kiedys lody byly geste, sztywne, smietankowe i nakladali ich duzo wiecej, teraz tylko ceny rosna. nawet glupi cheesburger jest jakis nie taki jak byl kiedys. ta bula jakas watowata, na wierzc****akos dziwnie przetarta, lepsze sa juz w tesco do hot dogow. kanapki z kurczakiem obrzydliwe, zjesz ja w 2 kesach a na zdjeciu piekna wypieczona, duzo warzywek. big mac jakis chudy, smetny. fryki cale tluste, 5 na krzyz. raz na jakis czas skusilam sie na ten syf, pamietajac smaki z dziwcinstwa, teraz po prostu uwazam, ze o ile to jeszcze mozliwe, mac jest coraz gorszy, ceny z kosmosu za zerowa jakosc. Ps. nawet jak wydam 50zl na siebie w macu, nie jestem w stanie sie najesc (waze 62 kg/172 cm)

ooo wżeraczki maca sie przymknely:D chyba zapchaly sie frytkami

Heh dobre

dobrze, to znaczy,ze cos im zakiełkowało dobrego. Tylko krowa nie zmienia swoich poglądów. Brawo dziewczyny!