Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZielonaTeka

Jak się żyje w Radomiu, blaski i cienie

Polecane posty

Gość ZielonaTeka

Jak w temacie- zakładam wątek dla tych, którzy żyją , mieszkają, pracują lub wegetują w tym mieście... Zaczne od siebie- niestety wiekszośc cieni: 1. tragicznie z praca, a jak już jest to marana i za smieszne pieniądze 2. miasto obskurne, mało miejsc do których "można wyjść", typowy zaścianek Warszawy 3. prędzej dorobisz się tu garba i deprechy niż dobrego i fajnego zycia. 4. zazwyczaj i tak konczysz w Warszawce- bo przeciez życ tez trzeba mieć za co.... co ambitniejsi wyjeżdzają w inne miasta- Poznan, Wrocław, Kraków. plusy: 1. Tanie mieszkania- ale co z tego, skoro i tak nie masz kasy , bo nie mas zpracy... bledne kolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radom to miasto upadłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałem kiedyś do czynienia z radomianinem,straszny rasista :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radomm
Radom rządzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy tak tej Warszawy nie lubicie ? Z zazdrosci ???! Jaka Warszawka ? Ludzie ,trochę szacunku dla miasta ktore podniosło się z gruzów !!!!! Skąd tyle w Was zawiści :-( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZielonaTeka
prosiłam tylko o wasze opinie na temat radomia... i tyle... a te wasze wypowiedzie to... ech, przedszkolak wiecej by powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VeraMa
Jak się żyje? tu sie nie żyje, tu się człowiek stara przeżyć , tak żeby mu na wszystko starczyło! Kiepska praca, kiepska płaca, miasto nieciekawe, nudne szare. To, że ktoś powie- przecież się remontuje, przecież się buduje- i co z tego?! Przeprowadziłam się do Radomia za mężem, jakieś 5 lat temu- bo mąż miał tutaj mieszkanie po rodzicach w zrujnowanej kamienicy prawie w centrum... no imiał pracę. Zostawiłam całe swoje życie w Lublinie, i to był wielki błąd. Myślałam- a czego nam więcej potrzeba? nie musimy wydawać kasy na wynajem bo loku już jest, mąż nieźle zarabiał jak na Radom- 2600 na rękę- normalnie fortuna..... więc złudne nadzieję na dobre życie były... tak,, koń by się uśmiał.Ja nawet próbowałam znaleźć jakąś pracę, żeby w domu nie siedzieć. I co się okazało- zderzenie z brutalna rzeczywistością. Mimo dwóch biegłych języków- angielskiego i hiszpańskiego, po ekonomii, po kursach etc. pracy w Radomiu nie znalazłam. W szkołach wszystko po znajomościach, zapomnij nawet że możesz tu uczyć, w urzędach to samo. 2 lata na pieprzonym bezrobociu. psychika mi juz siadała.W koncu! Uderzyłam na Warszawę- praca w korporacji- zarobki niezłe, ale dojazdy doprowadzały mnie do szaleństwa. Wytrzymałam rok, i to z wielkim trudem. Ciągle płacze, ciągła chęć powrotu do domu, wieczne pretensje męża, bo kiedy wracałam do domu, to nie miałam juz siły na nic. Dojazdy do Warszawy zabierały mi tak dużo czasu i były cholernie wyczerpujące. Zostałam więc w domu i dostawałam świra. Międzyczasie staraliśmy się o dziecko, ale mój stres i pogłębiająca się depresja doprowadziły mnie do dwóch poronień. I to był koniec.. powiedziałam że ani chwili dłużej w tym mieście nie zostanę. Do Lublina nie miałam w zasadzie po co wracać, po 4 latach bezrobocie sie tutaj też pogłębiło, a moje dawne miejsce pracy było już dla mnie miejscem "zamkniętym", Przeprowadziłam sie do siostry do Krakowa. Strzał w dziesiątkę, powoli zaczynałam budować tutaj nasze nowe życie. Znowu korporacja, ale bardzo dobra płaca, z dwoma jęzkami i wykształceniem ekonomicznym to nie był problem. Czułam ze żyje.. mąż miał się przeprowadzić, wspólnie postanowiliśmy ze sprzedamy mieszkanie po rodzicach - miał kilak ofert pracy z Krakowa, ale przy każdej "grymasił". Potem sie okazalo ze potrzeba wyjścia z kumplami na piwo do pubu byla silniejsza niż wspólne życie z zoną. Dzisiaj- jesteśmy w trakcie separacji, małżeństwo na odległość to nie małżeństwo, zwłaszcza w takiej sytuacji. Mnie juz nie zalezy- jemu nie zależało nigdy... to ma ktoś jeszcze pytania o Radom??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bozea z mi ciarki przeszly jak ciebie przeczytalam..brrrrrrrrr Radom to zad***e koniec swiata polowa radomiakow niestety pracuje w Wawie bo tam padaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe.. o mały włos a też bym tam wyladowała na studiach- ale na szczeście dostalam sie do KRK na licencjat, a mgr koncze juz w Warszawie. Jestem z Szydłowca, wiem jak w tym regionie wygląda zycie, dlatego nie rozumiem dlaczego VeraMa w ogole wziela taka opcje przeprowadzki... bezzsensu. Mieszkanie i praca meza to za malo- jezeli Ty sama nie masz w miescie zadnej perspektywy rozwojowej. No chyba z ejestes prosta dziewczyna , bez wyksztalcenia no ale taka nie jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malacznrkwa
up up... chetnie podyskutuje n ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miasto jak miasto.... tyle ze szare i bez perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
całe Mazowsze, Podlasie, Lubelskie, Świętokrzyskie musi jeździć do Warszawy, bo na miejscu jest nuda z jednym centrum handlowym i mcdonaldem jako największą atrakcją. Warmińsko - Mazurskie pewnie też chociąż oni blisko do gdańska majo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kękę żyje i nie narzeka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszałam o Szydłowcu - teraz tam chyba jest największe bezrobocie w Polsce. a radom - no cóż, ja wyjechałam na studia i uciekłam po studiach od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Radomiu tez jest wysokie bezrobocie, chociaż faktycznie wiele osób robi na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radom można określić tak jak ktoś pisał " Szare Miasto" Tam czas rzeczywiście stanął w miejscu jak za jakieś grzechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doczekali się przed urzedem pomnika Kaczyńskiego i Kaczyńskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mowa o bezrobociu w całym województwie to Radom oczywiście jest w czołówce http://praca-mazowieckie.pl/struktura-bezrobocia-na-mazowszu//. Trzeba mieć sporo szczęścia, żeby znaleźć dobra prace w mieście tego typu. Ja mam jeszcze jakąś w miarę, a mąż ma mała firmę i sobie radzimy, ale wielu z naszych znajomych tez się porozjeżdżało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqwdf34et5y6u7
Do VERAMA Opowiedz może coś o swoim mieście - Lublinie. Okolice zamku, dworca pkp, pks, lubartowska, można wymieniać tak dalej. W całym Radomiu nie ma takiej patologii i brzydoty jak tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś dla mnie bo mieszkałem przez 12 lat w radomiu kupe było patologii potem wyjechali za robotą zaa granicę .TO tak miasto upadłe żadnych rozrywek tylko wybudowali galerię słoneczną to jest rozrywka ,jak się sprowadziłem to chodziłem z patologią z najgorszych kamienic pożydowskich do gimbazy .Było ciężko w bloku mieszkałem też sąsiedzi ciągle mogą aby chałasować a tam dajcie spokój ,nie ma pracy to jest fakt jak szedłem tam do urzędu pracy to tylko mieli oferty do roboty fizycznej dać na pakowacza na magazyniera do farbiarnii na jakieś linie produkcyjne a jak dobra oferta to dla znajomych i dla rodziny odłożona jest na bok albo mówią że już zdjęto ofertę że już nieaktualna już sobie pracodawca kogoś wybrał i już nieaktualne .Jak się sprowadziłem to pełno bylo patologii stali pod blokiem pijąc piwko mieli psy pitbulle i tak darli się i ciągle strach był przejść koło nich .aBY TYLKO darli się po 1 -4 w nocy i były śpiewy jak wracali z dyskoteki jakiejś ,była raz taka bójka na sztachety że bili się jakieś kibole i jedni im wpierd spuścili i ich gonili a tamci uciekali i darli się mamo ratuj xd było ciężko żyć potem tylko jak to barachło powyjeżdżało to jakieś menele po 50 stały pod murkiem bo nieopodal tego bloku co mieszkałem był sklep to aby stało tam pełno żuli i chlali piwsko.Co więcej to miasto się potem zrobiło emerytów sklepy likwidowane masowo co kilka kroków lokal do wynajęcia i witryny sklepowe puste i wisi nr telefonu do właściciela żeby dzwonić .Tam nie ma za co żyć robią jakieś imprezki na mieście dla patologii i żeby mieli rozrywkę jakieś koncerty ale pracy nie ma ;/ air show do tej pory organizują chociaż już były wypadki śmiertelne że piloci się rozbijali tam nawwet mój kolega był tam jak był wypadek że zginął lotnik podczas pokazu i się rozbił w powietrzu samolot ale co tam kasa jest ludzie lecą jak do g****a muchy na to więc pan prezydent miasta radomia to nadal każe organizować mimo tego że ludzie tam ginęli .Bezdomnych pełno chodzi co noszą złom jakiś nawet na mój smietnik co był pod moim oknem to przyłazili ciągle nawet były cygany i grali na harmonii i patrzyli żeby im kasę zrzucać z balkonu .A TAM nie ma tam po co żyć ja to nawet nie chce tam powracać żal tam w ogóle jest mieszkać .Bezdomne to i po ulicy tam chodzą i zaczepiają ,dziadostwo że klękajcie narody nawet z biedronki wiem że wynosiły jakieś bezdomne konserwy zaa pazuchą to ich sklepowe zatrzymali .Patologia wyjechała zaa robotą do irlandii czy holandia i szwecja bo nie mają za co żyć . jAK TAM za co mieli żyć mnie tam nawet raz czy dwa policja zatrzymała bo przechodziłem przez jezdnię w niedozwolonym miejscu .A TAK to miasto starych dziadków komuchów byłych ,praca po znajomości jest tak że wszystko upada zamykają całe sklepy i likwidują nawet na stacji pkp to jak był remont to zlikwidowali wszystkie sklepiki co były ;/ takie dziadostwo nawet policja tam nie reaguje już na meneli co śpią gdzie popadnie .A MENELI tam dużo jest co kradną co popadnie ,do tego złodziejskie małolaty co kradną torebki .jak tam mieszkałem to tylko a to nade mną sąsiadka włączała głośno na cały regulator radio maryja a to jakiś pies wył na dole a to jakiś zjep z naprzeciwka z bloku włączał jakieś rapsy na całe osiedle na full .cIĄGLE JAKAŚ baba z góry jak idę spać to ona włączała tvp trwam i apel jasnogórski a to przyjechały do niej wnuczki to biegały po ścianie tuptając głosno mnie nad głową ,a to przyszli kumple do jakiś chłopaków z dołu to chlali do 2 w nocy balety i krzyki i jakaś muzyka techno na cały regulator i same wulgaryzmy ,no normalnie masakra aby tylko nie można było otworzyć drzwi od bloku bo sąsiad jeden ciągle zamykał i pilnował żeby nie otwierać .A TO jakieś patole przyszły do chłopaków z dołu i stali na półpiętrze i jarali zioło i jakieś napisy robili markerami na policje i napierniczali aby tylko wulgaryzmy .NO normalnie masakra a to z góry syn jakiejś starej babki szedł pijany i czasami to nawet był zejszczany i miał mokre spodnie od moczu xd masakra co tam było w tym bloku u mnie normalnie żal przypominać sobie ta baba z góry jeszcze się czepiała że u mnie ciągle pranie wisi na balkonie że co my mamy pralnie jakąś czy jak ,ciągle jej to wolno było sobie włączać głośno tvp trwam albo jak jej bachorskie wnuki latały mnie nad głową i tuptały głośno nogami po ścianie drąc japę jak oszalałe .NO a co dalej to idę pod sklep to pełno meneli stoi jakiś starych ile razy to nawet coś do mnie mówili wulgarnie to i się ich nie raz nie dwa poszarpało albo z kopa dało .Nawet mnie okradli piwnicę blokową raz jakieś gówniarze i wyrwali kłódkę mnie całą .NO normalnie patologia aby jakieś dziadostwo i żal nawet tam było z kim gadać same prostactwo i buraki jakieś .Wielki radom wielki syf i żal przypominać sobie nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×