1 spotkanie z EX

Siemka ! Mam pytanie o czym rozmawiać a o czym nie na 1 spotkaniu po rozstaniu z EX ? nie jesteśmy juz razem prawie 3 miesiące ...

o wojnie na Ukrainie

po co się spotykacie? liczysz na powrót?

najprosciej to o bzykaniu i obciaganiu

tak, licze na powrót ...

zapytaj czy już się "pocieszyła" i czy było lepiej niż z tobą

na poważnie pytam ... proszę o normalne odp

jak liczysz na powrót, to ona pewnie liczy na to, że jakoś tam się zmieniłeś, udowodnij jej to, oczywiście nie zrobisz tego w jeden dzień, ale małymi krokami. Na pierwszym spotkaniu napewno nie błagaj jej o powrót :D ALE również nie graj, że ci nie zależy ;) Bądź sobą i nie udawaj, bo nie warto.

to rozsuj nogi i wciag go na siebie to moze na chwile wroci na ciebie i wejdzie w ciebie,

błagać nie zamierzam to na pewno ... ale mogę np. powiedzieć co czuje do niej, ze ją nadal kocham itd. ? i zapytać delikatnie " czy jest dla nas jeszcze jakaś szansa ? " jak myślicie ?

http://www.happyholic.pl/2013/05/o-czym-rozmawiac-100-tematow-do.html Pierwsza odpowiedź od wujka google.

... a i nie zapomnij wydrukować, bo jeszcze o czymś zapomnisz.

o uczuciach zawsze warto mówić ;) jak jesteście obydwoje dojrzali to wyjdzie wam tylko na zdrowie. Nie słuchaj tych co tu na forum twierdzą, że jak się uczuciowo uzewnętrznisz to drugiej stronie z automatu przestanie zależeć - tak robią tylko osoby niedojrzałe :) takie z przerośniętym ego, gardzące i lubiące pogrywać uczuciami innych, jednym słowem trudne przypadki :D a związek, czy kontynuacja związku z takim osobami nie jest warta najmniejszego poświęcenia.

dziękuję gościu za wyczerpującą odp ;) czyli uważasz, że mogę jej śmiało powiedzieć co do niej czuje i czekać jak ona zareaguje i co mi na to odp ? a pytanie te co napisałem wcześniej "czy jest jeszcze szansa dla nas ?" jest na miejscu ?

Zaraz zaraz! Nie tak prędko. Jeśli Twoja byłą to dorosłą osoba, myślaca naprawdę poważnie o związkach. To fakt, to może się udać. Jeśli wiesz, że w tym czasie gdy nie jesteście ze sobą ona Pyta o Ciebie, tęskni albo nawet Nadal Kocha. Moim zdaniem nie powinieneś jej mówić co do niej czujesz. To może tylko ja utwierdzić w przekonaniu, że na nią czekasz. Że ona może bawić się i robić co chce. Czekając na lepszego od Ciebie, gdy taki się nie pojawi napewno odezwie się do Ciebie. Pokaż, że się uśmiechasz, jestes radosny. Czerpiesz po prostu przyjemność z życia. Potraktuj ją jako koleżanka, dobra koleżanka. Bądź przedewszystkim sobą! Nie udawaj nikogo, a zmiany jakie zaszły w Twoim zachowaniu i charakterze niech będa trwałe, nie tylko żeby jej pokazać, zmieniaj się dla Siebie nie dla niej.

jeszcze jedno jak u niej byłem ostatnio po te swoje rzeczy przed walentynkami jakoś to : - powiedziała "ostatnio tak jakoś dziwnie się czuję, a jak robiłam te babeczki i ciasto to tak się sentymentalnie zrobiło, aż się poryczałam" - ubrała się na spotkanie bardzo elegancko kiedy przyszedłem po swoje rzeczy - założyła ode mnie kolczynki i łańcuszek z zawieszką w kształcie serca który dostała na rocznicę ode mnie - zaproponowałem jej kiedyś wyjście do teatru, ale odmówiła bo "nie mogę" a teraz pyta mnie jak było w teatrze i mówi ze no ona tez się wybiera ale wtedy tak jakoś wyszło ze nie mogła .. i jak pokazuje jej ulotkę z repertuarem teatru to mówi ze by poszła na taki i taki spektakl a jak później sam w domu patrzę w repertuar to grana jest ta sztuka tylko 13 i 14 lutego - umalowała się tak jak zawsze mi się podobało - bawiła się swoimi włosami podczas rozmowy - śmiała się z moich żartów, uśmiechała się była bardzo miła - pytała mnie co powinna zrobić z włosami czy zostawić takie jakie są - zrobiła ciasto i muffinki w kształcie serc i kiedy powiedziałem ze pyszne to się bardzo ucieszyła - zauważyła sama ze zmieniłem fryzurę - przepraszała mnie kiedy ktoś się dobijał do niej do tel i tłumaczyła mi się ze to kumpela ma jakoś sprawę ale później do niej odp - bardzo się stresowała - gdy opowiadałem jej o bliskich nam osobach, którzy się już ochajtali to widziałem w jej oczach jakby chęć płaczu ale nie płakała ... - ogólnie sama zadawała mi pytania Dowiedziałem się jeszcze, ze moja siostra cioteczna spotkała się z moją ex w tamten pon. na kawie na mieście. Z tego co mi siostra powiedziała to spytała ją jak ze mną ? Ex odpowiedziała ze to skomplikowane i ze czas pokaże jak to się poukłada, powiedziała mojej siostrze ze myślała ze to na prawdę to i ze myślała ze coś z tego wyjdzie, powiedziała mojej siostrze tez ze szansa jeszcze jest ale ona nic nie bedzie robiła, powiedziała tez ze boi się jeszcze raz spróbować, bo za dużo się wydarzyło ... CZY TO JUŻ JAKIEŚ ZNAKI ?

No napewno jakieś znaki :P Tylko bądź ostrozny. Wkoncu nie bez powodu ludzie mowia zeby nie ufac kobietom :D Ale z tego co opisujesz to widac ze dziewczyna przemyslala sobie pare rzeczy. (Jaka przyczyna rozstania, i kto pierwszy wpadl na ten pomysl? Ile ze soba byliscie?) Takze jestes na dobrej drodze. Dziewczyna dla Ciebie sie postarala :)

byliśmy ze sobą rok i 2 miesiące ... ona zerwała bo porozmawiałem na jej temat z trzecią osobą i sam jej o tym powiedziałem, zeby być szczery i to ją bardzo mocno zabolało ... myślisz, ze w końcu coś ją ruszyło ? lepszy spacer (ładna dzisiaj pogoda) czy jakaś kawka na mieście wg Ciebie ?

Ja zawsze byłem zwolennikiem spacerów. Ładna pogoda, wolny spacerek i dobre miejsce na spacer to moim zdaniem klucz. Rozmawiasz szczerze, jestes szczery i wyluzowany. Być może przemyslala sobie wszystko. Ale pytanie czy Ty wszystko przemyslales? Czy jestes w stanie swoje bledy poprawic? I czy juz to zrobiles, czy czujesz ze jestes lepszym czlowiekiem? Bo jesli tak to jestes gotowy na to aby ja odzyskac. Moim zdaniem z tego co napisales dziewczyna chce pokazac ze jej zalezy. (Lancuszek i kolczyki) Ciasteczka itd :P To napewno nie przypadkowe. Jasne, idz i wojuj kolego :D

Powiedz mi jeszcze jedna rzecz, czy po rozstaniu utrzymywaliscie kontakt? Czy po rozstaniu pieskowałes? W sensie czy pisales, dzwoniles, blagales?

ok "walcz" czyli jak powiem, jej dzisiaj co do niej jeszcze czuje to nie bedzie złym posunięciem ? bo z tego co zauważyłem i sam stwierdziłeś to dziewczynie jeszcze zależy ... po rozstaniu nie pieskowałem, odezwałem się dopiero po 3 tyg. i umówiliśmy się na kawę ale wtedy ona powiedziała ze póki co nie chce tego odbudowywać ... później przyszła po swoje rzeczy do mnie, a ostatnio (co tak się ubrała itd.) ja poszedłem do niej po swoje rzeczy ... i teraz bedziemy się widzieć 4 raz ... a to ma jakieś znaczenie ?

Jakieś tam ma, skoro wtedy nie chciala tego odbudowywac, a teraz widac jakas zmiane w jej zachowaniu. To moze jest gotowa zobaczyc, czy sie zmieniles, tym bardziej ze to ona sie przestraszyla i nie chciala o tym rozmawiac. A kazde wasze spotkanie bylo udane? W sensie zadnych wzmianek o powrotach? Wiesz, ja tutaj tylko odpowiadam na to co mi napisales. Nie znam dziewczyny, nie znam Ciebie. Ale skoro stara sie dla Ciebie, sam napisales. Ona nic nie bedzie robila, wiec tutaj automatycznie sprawa spada na Ciebie. To Ty masz zrobic ruch. Boi sie sprobowac, musisz ja przekonac ze bedzie inaczej. I ze zalujesz. I faktycznie, jesli sie zgodzi. Nie slowa a czyny sie licza. Musisz o tym pamietac. Jak do siebie wrocicie pracowac nad wasza relacja. To jest najwazniejsze. Musisz znac swoj blad i rozwijac sie tak aby z dnia na dzien byc coraz lepszym. Ucz sie na bledach.

Jakieś tam ma, skoro wtedy nie chciala tego odbudowywac, a teraz widac jakas zmiane w jej zachowaniu. To moze jest gotowa zobaczyc, czy sie zmieniles, tym bardziej ze to ona sie przestraszyla i nie chciala o tym rozmawiac. A kazde wasze spotkanie bylo udane? W sensie zadnych wzmianek o powrotach? Wiesz, ja tutaj tylko odpowiadam na to co mi napisales. Nie znam dziewczyny, nie znam Ciebie. Ale skoro stara sie dla Ciebie, sam napisales. Ona nic nie bedzie robila, wiec tutaj automatycznie sprawa spada na Ciebie. To Ty masz zrobic ruch. Boi sie sprobowac, musisz ja przekonac ze bedzie inaczej. I ze zalujesz. I faktycznie, jesli sie zgodzi. Nie slowa a czyny sie licza. Musisz o tym pamietac. Jak do siebie wrocicie pracowac nad wasza relacja. To jest najwazniejsze. Musisz znac swoj blad i rozwijac sie tak aby z dnia na dzien byc coraz lepszym. Ucz sie na bledach.

czy każde spotkanie ? pierwsze było beznadziejne ... drugie już takie luźniejsze, a na 3 kiedy to odbierałem swoje rzeczy było super ! ;) tak nam się świetnie rozmawiało, ona tez się uśmiechała ... ;) ona nic nie zaczepiała tematu o powrocie ja tez ... tylko wtedy na pierwszym spotkaniu ... znam swój bład i go już nie popełnię ... czy myślisz ze jesli wszystko spadło na mnie to dzisiaj warto poruszyć temat naszego związku ? naprawy go ?

Myśle, że tak. Ona powiedziała Twojej siostrze ze nic nie bedzie robic. Bo to ewidentnie Twoj blad. Skoro nie powiedziales jej tego w cztery oczy. Ale bez przesady, to tez nie byla zdrada czy cos w tym stylu...

przyznać się do błędu wg Ciebie i powiedzieć co czuje ? ze ochłonełem z emocji i ze przemyślałem to wszystko sobie i ze to było głupie ze tak wyszło ?

Sluchaj, wyczujesz sytuacje... Bedziesz wiedzial kiedy jest najlepszy moment. I wtedy mozesz uderzac. Co innego jak ona zacznie, w co watpie. Po prostu wyczujesz moment :P Musisz sam wiedziec i odpowiedziec sobie na pytania. Ja Ci w tym nie pomoge. Nie chce zeby pozniej przeze mnie Ci nie wyszlo. Jesli bedziesz na spotkaniu, i zobaczysz ze rozmowa wam sie uklada. To dlaczego nie :)

i teraz tylko czekać az ona coś na to powie ... idę zupełnie jako inny człowiek ;) inny strój inny fryz i inne usposobienie ;) a jak najdelikatniej spytać ?

a wiec byłem wczoraj na tym spotkaniu ... i powiem ze było super ;) 3,5 h przegadaliśmy i spędziliśmy razem ... na koniec usłyszałem 2 razy "dziękuję za bardzo miły wieczór", dużo tez wspominaliśmy razem bardzo mile chwile naszego związku ... jak to było kiedyś ... cały czas się śmieliśmy itd. co o tym myślicie ?

teraz zrób kupę