Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabijesiejeslitomojawina

Chyba zaniedbałam dziecko :( Źle się się rozwija.

Polecane posty

Gość gość
Autorko postu proszę napisz jak dalej potoczył się rozwój synka? Mój syn ma 11,5 msc i widzę bardzo podobne zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale mam w domu dziecko autystyczne i też jak miał 11 miesięcy to się obudziłam, że tego i tamtego nie umie, zaczęłam z nim różne rzeczy wałkować, pokazywałam, czytałam, objaśniałam, mijały kolejne miesiące, postępów zero albo minimalne. 17 miesięcy i diagnoza autyzmu. Nie chodzi o to by straszyć, ale przestańcie gadać, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i samo się nauczy, nic nie robi się samo, każde dziecko jest inne, ale są pewne ramy i nie wmawiajmy sobie dla spokoju sumienia, że dziecko, które nie gestykuluje mając 1,5 roku nie ma braków, że brak reakcji na imię w tym wieku to norma, bo normą nie jest. Chodzę z synkiem na różne zajęcia terapeutyczne i siłą rzeczy poznałam historię mamusiek, które uważały, że ich 4-letnie (!!!) dziecko ma jeszcze czas na naukę wskazywania palcem i wypowiedzenie pierwszego słowa. Jak można być tak ślepym i nawet nie zorientować się na jakim poziomie są inne dzieci? To jest robienie dziecku wielkiej krzywdy. Jeżeli dziecko jest zdrowe to nie trzeba mu milion razy tłumaczyć jak się robi pa pa, bo takie dziecko cieszy się, że nauczyło się nowej "sztuczki". Mój syn przy nauce pa pa się usztywniał, nie potrafił pokazać, że chce jeść, nie mówił "da", nie reagował na imię, diagnoza była jednoznaczna, nasza reakcja i tak szybka, bo nie udawaliśmy, że problem nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak teraz wyglada rozwój Twojego synka? W jakim jest wieku? Zeczeliscie terapie jak miał 17 msc? Jak oceniasz postępy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek ma teraz 22 miesiące, reaguje na imię, zaczyna jakieś nieśmiałe próby mówienia typu "koko" na kurkę itd, uczymy go jedzenia widelcem, pomaga w ubieraniu się, przytula się, mamy z nim o wiele lepszy kontakt, naprawdę widzę postępy, ale długa droga przed nami i nie ma go co porównywać ze zdrowymi dziećmi, wszyscy terapeuci z jakimi mamy do czynienia cieszą się, że szybko się zorientowaliśmy, bo z tak małym dzieckiem można zrobić najwięcej. Namawiam wszystkie mamy do czujności, dziecko ma swoje tempo, ale na pewnym etapie nie można już mówić, że mamy czas. Trzeba działać i nie nastawiać się na rewelacyjne, szybkie efekty, to wszystko jest codzienna żmudna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz raz ja, z 18.56. Podstawą jest praca w domu, najlepszy terapeuta nie pomoże jeżeli rodzice będą uważali, że to terapeuta ma odwalać za nich całą robotę. Tak, od 17 miesiąca praca w domu, teraz ma więcej zajęć zorganizowanych (wiele prywatnie, bo załatwienie wczesnego wspomagania, cała papierologia to droga przez mękę i kolejne miesiące podczas których nie można czekać bezczynnie), synek miesiąc temu zaczął pokazywać rączką różne przedmioty w domu i chce by mu tłumaczyć jak się co nazywa, potrafi zrobić papa gdy tata idzie do pracy, sam się domaga by poświęcać mu czas, czasami to męczy, bo np. czytasz dziesięć razy pod rząd tę samą książeczkę, w domu, według zaleceń terapeuty integracji sensorycznej, wykonujemy różne ćwiczenia, a także sekwencję ćwiczeń rozpisanych przez psychologa, chodzimy na basen ( zauważyłam, że już np. coraz rzadziej chodzi na palcach). Staram się nie myśleć co będzie za kilka lat, mam zadania do wykonania tu i teraz i cieszę się, że słuchałam swojej intuicji, a nie np. pediatry starej daty czy wujków dobra rada bredzących, że chłopcy mówią później (każdy logopeda powie wam, że płeć nie ma znaczenia), zresztą w autyźmie mowa to etap końcowy, tu chodzi o cały szereg zaburzeń w komunikacji, stereotypowe zabawy i wiele innych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, Nie myślałaś, żeby spróbować włączyć do zajęć naukę czytania metodą Domana? Nie chodzi nawet o to czytanie w przyszłości, ale o naukę mimowolnego skupiania uwagi. Niby robi się coś "przypadkiem", ale oczy i mózg rejestrują. Jeśli syn jest w stanie spojrzeć i utrzymać przez 3 sek. ten wzrok, to może będzie to jakieś dodatkowe ćwiczenie na tę obecność, koncentrację i kontakt, bo to jest taka linia do ogarnięcia wzrokiem "dorosły-dziecko-kartka ze słowem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana dziękuje za odpowiedz:) A powiedz jak oceniasz jego szanse na normalny rozwój w przyszłości? Podobno im wcześniej zacznie się terapia i leczenie tym rokowania lepsze, i dziecko kozę całkiem wrócić na właściwe tory rozwoju :) Stosujecie metodę krakowska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.33 Staram się nie wybiegać w przyszłość. Jedna pani psycholog twierdzi, że syn może wysoko funkcjonować, ale uwierzę jak zobaczę. Z Cieszyńską daliśmy sobie na razie spokój. Dziecko najpierw musi się nauczyć być w kontakcie z drugim człowiekiem, z rodzicami, mieć umiejętności bazowe typu patrzenie w oczy, bo bez tego nauka mówienia to klepanie samemu do siebie, dziecko nauczy się mówić, ale nie będzie się komunikował z drugą osobą tylko gadał do ściany, a nie o to chodzi. Mamy zajęcia z logopedą, ale póki co skupiamy się na czym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślałaś nad dietą u leczeniem? Dzieci z autyzmem często maja wiele nietolerancji pokarmowych i po prostu chore jelita, leczenie podobno przynosi rewelacyjne rezultaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×