ile razy robicie pranie w tygodniu

Rachunek przychodzi za wode i prad ogromny, chyba przez pranie jak teraz mam male dziecko to min. 4-5 razy w tygodniu. Ani prac tego recznie ani duzych rachunkow tez placic sie nie da.

to może warto pomyśleć o zmianie taryfy prądowej i nauczyć się gasić światło.

ja piorę codziennie (dzieci w wieku 3 i 5 lat) nawet w niedzielę. wczoraj prałam pościel to pralka szła dwa razy w jednym dniu.

3-4 razy w tygodniu 7-9 latka i 2 osoby dorosłe

3 osoby, 3 razy w tygodniu przeważnie plus raz na 2 tygodnie dodatkowo pościel (2 prania). Pierzemy tylko jak jest taryfa oszczędna i mamy nazbierany pełen bęben (ewentualnie połowę, bo taka funkcja też jest, ale to głównie latem, jak są lżejsze ubrania w użyciu).

u mnie średnio co drugi dzień, ale wtedy jak wypada "dzień" prania to pralka pierze 1-3 razy

2 osoby, 2 razy w tygodniu ok 3 prania, czyli ok 6 razy, czasami nawet wiecej.

raz, góra dwa razy w tygodniu (jak zmieniam pościel)

to moze sie przeciez udac czemu nie! ja tam wierze ze jak sie wie to sie uda :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

Jak można prać 3 razy w tygodniu skoro ja np. mam do wyprania(tak segreguję):ciemne,białe,jasne,kolorowe,czerwone(boję się ,że zafarbuje),wełna,jeansy,ręczniki ,pościel.Chętnie posłucham rad ,bo ja już z praniem nie wyrabiam,a moje koleżanki piorą 2 razy w tygodniu.Źle segreguję ?

7xtydzień. 5 osób.

1 x w miesiącu pościel 1x na 1/2 roku Nie jest drogo

a jeansy np. czarne to czemu z resztą czarnych nie pierzesz?

rodzina 3 osobowa-najczesciej co dwa dni,czasem czesciej jak dochodzi posciel,koce,narzuty

Nie mam czarnych jeansów:) Najwięcej niebieskich :)Zapomniałam dodać ,że jest nas 4,w tym 2 dzieci.Boję się ,że jak dorzucę do prania jeansów jakieś bluzki w podobnym kolorze, to je zniszczę bo bluzki są delikatniejsze.

Ja segreguje w taki sposob:P 1. skarpetki - moje i meza razem 2. majtki, koszulki meza 3. majtki, koszulki moje 4. spodnie wspolnie 5. bluzy, swetry wspólne 5. pościel 6. reczniki Zazwyczaj piore 3-4 razy w tygodniu.

wszystko segreguję wyłacznie wg kolorów - białe, czerwone, szaro-niebiesko-beżowe, granatowo-czarne, ew. beżowo-żółte wychodzi mi 1-2 prania na tydzień nic mi się nie niszczy, wszystko piorę w 40 st.

boosz, takie wyliczanie, ja sie nawet nigdy nie zastanawiam nad tym ilerazy piore w ciągu tyg., 1-2 na pewno... ale zcasem piore jeden dzien, i na drugi tez, pralka pełna, a czasem nazbiera sie dopiero po kilku dniach, mam tyle ubran, reczników, scierek i td - ze mogłabym nie prac bardzooo długo. Wiadomo jednak jak jest cały kpl pościlei czy duze reczniki to i 2 razy pod rzad pralk achodzi.

Ja piore 2-4 razy w tygodniu biale kd 60st do 95 a reszta 40-50 st bo jak pioe biale w 40 to wygladaja jak szmaty

7xtydzien , piore min 1x na dzien . Mam do "oprania" 7 osob w tym 2 malych straszliwie brudzacych sie dizeciakow.

aaa, prz ywiekszej ilosci luda w domu to normalne :) u mnei sa 2 osoby dorosłe, wiadomo, bielizna, koszule jego codziennie, a nie plamimy ubran jak dzieci, wic nie musze prac kilka razy w tyg.

średnio co drugi dzień (rodzinka 3-osobowa, w tym 1,5 roczny dzieciaczek), ale niektóre rzeczy na szybkim programie piorę, w sumie rachunki za wodę i prąd mam raczej normalne.

co do segregacji to dziecka kolory, dziecka białe, moje i męża wspólnie białe, kolory i męża czarne

codziennie i nie wyobrażam sobie jak ktoś pisze ze pierze raz w tyg... chyba że jest sam.

ja też piorę codziennie i nigdy nie napycham bębna po brzegi... jak to ma się wyprac, jak jest ściśnięte???

nie wyobrazam sobie prac codziennie, chyba ze piore 2 pary majtek, koszule, ew. bluzke, ..... po co? mam tyle ubrań, recznników i innych rzeczy ze nie musze prac codziennie :D

no cóż, jakbym była sama to pewnie też bym prała raz w tygodniu, ale jak mam małe dziecko, męża, który w pracy ma służbowy strój i po pracy się przebiera co daje samych koszulek już 12 w tygodniu + 7 w których śpi :P to mam raz w tygodniu prać? nie da się :)

a kto ci kaze raz w tyg.? ja na 2 osoby nie piore raz w tyg., ale te znie codziennie :O 7 kg pralke puszczac z 4 drobnymi rzezcami...idiotyzm jak dla mnie

to mąż ma tylko 12 koszul ?:D:D aha, chyba ze ! ;) na szczesci emój ma...chyba kilkadziesiat, wiec mam spokój

akurat do pracy ma służbowe koszule i ma ich 5 ;) i akurat ja nie lubię trzymać tydzień brudnych ciuchów w koszu jeśli mogę je wyprać... poza tym to tylko koszule, do tego bielizna, moje ciuchy itp... ja nie piorę codziennie tylko co 2 dni ;) i nie puszczam też napchanej całej pralki, a to czy mam 50 ręczników czy 10 to co za różnica, albo wypiorę je np raz w tygodniu albo po miesiącu puszczę jednego dnia 5 pralek... no chyba, że ktoś napycha na chama całą pralkę, ale ja wolę mieć dobrze uprane rzeczy...