Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skazana na samotność

Mój ojciec to nieudacznik, nie szanuję facetów

Polecane posty

Gość skazana na samotność

Nie wierzę, że związek uskrzydli, wzbogaci życie i dopełni. Jak wiadomo kobieta kształtuje swoje wyobrażenia o facetach w oparciu o postawę ojca, a ten mój to szkoda gadać. Na wszystko, co ma nasza rodzina zapracowała właściwie mama, jej praca, jej rodzice, jej wysiłek pozwoliły osiągnąć jakiś godny status. Ojciec ... jest jaki jest. Każdy mały remont typu malowanie ściany, każde wyrzucenie śmieci, każde rozpalenie w piecu urasta do rangi zasług na skalę światową, podczas gdy moja mama skacze koło niego od zawsze, zamawiała i pilnowała fachowców, on wtedy uciekał albo do lekarza albo do apteki, żeby przypadkiem ktoś od niego czegoś nie chciał, gdy mama rodziła uciekł ze szpitala, kochal za to chlac ze swoimi kolegami. Porażka. Nie jest on też dla mnie autorytetem w żadnej dziedzinie, ile razy pomagał mi w lekcjach dostawałam pałę, nie potrafi mysleć samodzielnie, karmi się medialną papka z tv i wszystko, co tam powiedzą jest święte i niepodważalne. Ostatnie lata przepracowywal w biurze za pensje 1200. Teraz na emeryturze jedyne co potrafi to żreć za troje i oglądać tv przez 12 godzin na dobe. Kiedy ktoś czegoś od niego potrzebuje, on albo choruje albo zabija wzrokiem bazyliszka. Ostatnio byłam u rodziców na obiedzie, on oczywiście zjadl pierwszy i wstając od stołu nawet nie mógł sprzątnąć po sobie talerza, o umyciu nie wspomnę. Próbowałam wchodzić w związki, ale faceci nie różnili się w tych zasadniczych kwestiach niczym od mojego ojca. Jeden chciał, żebym z nim zamieszkała, bo przynajmniej dopilnuję remontu jego mieszkania, a on czesto ma delegacje i nie ma czasu. Inny bardzo chcial sie do mnie wprowadzic, bo nie mial pracy w swoim miescie i moze by znalazl w moim, albo najlepiej zebym to ja mu ją znalazla. Trzeci dobiegajacy 40 jedyne co posiadal w tym wieku na wlasnosc to telewizor i laptop, mieszkanie 25m wynajete, agd wynajete, telefon, samochod sluzbowe. Za to chetnie przepijal oszczednosci w knajpach i cial glupa pytany o plany na przyszlosc. Przegladam czasem tutejsze tematy i widze, ze duzo dziewczyn ma podobne spostrzezenia, ich partnerzy uwielbiaja sie nimi wyslugiwac, sami nie majac wiele a czesto nic do zaoferowania. Nie wiem naprawde, gdzie mozna poznac i czy w ogole mozna dzis poznac mezczyzne, ktory nie tylko bierze, ale i wnosi cos konstruktywnego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna normalna
Kobiety same sobie takich wybierają. Nie trzeba mieć faceta w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś bardzo dojżałą dziewczyną, zazdroszczę ci, widzisz więcej i rozumiesz więcej niż niejedna mężatka, ja taka nie byłam i wpakowalam się w związek z podobnym nieudacznikiem, teraz są dzieci, kredyty, życie... beznadzieja, dlatego lepiej żyć w nieformalnym związku i nie miec dzieci, bo jak okaże się ze to d**ek to przynajmniej można sobie oszczędzić rozwodu, podziału majątku i rozszarpywania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×