W kwestii dziewczyn zawsze słucham Mamy...

... i dobrze na tym wychodzę :) raz nie posłuchałem i się sparzyłem :( Jednak prawdziwa kobieta wie czego trzeba prawdziwemu mężczyźnie :D

Mam 45 i nadal z nią mieszkam :D z******ty jestem?

nie mam 45 to podszyw :( Ten prawdziwy Ja ma mniej :P

myślę że Twoja mama zwyczajnie zna się, wie jakie są dziewczyny więc dobrze że jej słuchasz

Dobrze, mam 41 czy przegrałam życie? :(

ciekawe ;)

moja Mama to prawdziwa kobieta :) chce dla mnie jak najlepiej, owszem to mój ideał, wiem, że trudno teraz o taką kobiętę jak moja Mama, dla tego jestem wolny :P

mam 60 i tez mamusię

R***aj się z mamą.

nie będnę uprawiał łóżkowej miłości z moją Mamą, gdyż wychowała mnie na dżentelmena w wierze katolickiej ;) Kościół jasno mówi, że taka praktyka nie jest dozwolona :P

hmm...a w ogóle jakaś dziewczyna ci się podoba?

dlatego

kiedyś trzeba w końcu odciąć pępowinę od mamusi i się usamodzielnić w każdej dziedzinie, w wyborze dziewczyn też

ależ naturalnie :) było w moim życiu wiele kobiet, ale żadna nie dorównywała moje Mamie, co też moja Mama bystrym okiem wychwiciła i na czas zareagowała. Gdyby nie moja Mama, pewnie bym dziś cierpiał :P

jak napisałeś ''prawdziwemu mężczyźnie'' , a nie tobie maminsynki. Ne pochlebiaj sobie. Prawdziwy facet nie musi nikogo słuchać !

prawdziwa kobieta, ominie cię szerokim łukiem, nie martw się na zapas.

właśnie moja Mama zawsze starała się mnie odwieść od tego bym w życiu nie został facetem tylko prawdziwym mężczyzną dżentelmenem w wierze katolickiej wychowanym. Mama opowiadała mi kiedyś o moim Tacie, mówiła, że był prawdziwym facetem, szkoda że już z nami nie mieszka :( ale w grunice rzeczy to jest dobry człowiek, troszczy się jak może o swoją rodzinę. Za to moja Mama może być dumna tylko ze mnie :P

autorze widzisz jak sie larwy gotuja , ze psujesz im ich niecne plany :) kobieta kobiete wuczuje dobrze :)

ta tak, mamusia rafałka z na wspólnej również wiedziała lepiej:)))

Znam 3 samotnych kawalerów alkoholików, którzy zrezygnowali ze związku pod naciskiem rodziców. Ale dobrze im tak, skoro nie potrafili walczyć o własne szczęście i kobiety. I tym rodzicom też dobrze ze muszą żyć z potworami, które sami stworzyli.